Jak w temacie. Ostatnio kupiłem sobie miernik RLC. Chciałbym się nauczyć własnoręcznie budować cewki, a w późniejszym czasie również transformatory.
Pytanie co warto kupić?
Jakie druty nawojowe? O jakich parametrach?
Jakie rdzenie są przydatne do cewek?
Co kupić, by od podstaw budować transformatory (na początek jakiś proste, małej mocy)?
Czy polecacie jakąś literaturę w tym zakresie?
Czy potrzebny jest jeszcze jakiś dodatkowy sprzęt/narzędzia?
Wiem, że wielu amatorów ma problem z nawijaniem cewek, o budowie transformatorów, albo ich modyfikacjach (przezwajanie, odejmowanie zwojów) już nie wspominając. Przynajmniej tak wnioskuję po tematach na forum, jak je nieraz czytam.
Jeśli chodzi o cewki to chciałbym ogólnie, w praktyce móc zweryfikować ten cały aparat matematyczny, który je opisuje. Uważam, że samo czytanie nic mi nie da. Trzeba poeksperymentować. Chciałbym nauczyć się nawijania cewek, by móc budować odbiorniki radiowe, a w późniejszym czasie również nadajniki/radiostacje na pasma amatorskie. Niestety w mojej okolicy nie ma klubu radiowego, jest kilku kolegów krótkofalowców, ale to raczej osoby z pasją do komunikacji w ten sposób, niżeli zapaleni konstruktorzy. Na początek myślałem, że dobrym projektem byłoby zbudowanie radia najpierw np. na 225kHz, czyli radiową jedynkę. Potem może jakiś trudniejszy odbiornik na modulację FM i pasmo 88-108 MHz. Z przestrajaniem ręcznym, nie wiem czy stereo, na pewno taki byłby trudniejszy do zrobienia. Jedynie problem jest taki, że jak czytam te wszystkie opisy projektów to często jest tak, że nie ma dostępnych części. A to jakiś trymer, a to jakaś cewka na rdzeniu bez dokładnego opisu (opis na zasadzie "wyciągnąłem ze starego telewizora").
Co do transformatorów. Wiadomo docelowo chciałbym potrafić zrobić takie na 230V. Mam jednak możliwość eksperymentowania z mniejszymi napięciami. Mam generator funkcyjny. Nie ma on dużej mocy wyjściowej, ale te 10Vpp dla sinusa przy 50Hz da się z niego wyczarować. Zawsze coś, zawsze bezpieczniej na początek niż przy 230V, tak sądzę. Przy okazji - jakie środki bezpieczeństwa stosować? Kiedyś słyszałem i w sumie też sam używałem po prostu żarówki włożonej w oprawkę, połączonej złączami śrubowymi (takie złącza jak do instalacji oświetleniowej w domu) i się sprawdzało. Jak było coś nie tak to świeciło i tyle.
Pytanie co warto kupić?
Jakie druty nawojowe? O jakich parametrach?
Jakie rdzenie są przydatne do cewek?
Co kupić, by od podstaw budować transformatory (na początek jakiś proste, małej mocy)?
Czy polecacie jakąś literaturę w tym zakresie?
Czy potrzebny jest jeszcze jakiś dodatkowy sprzęt/narzędzia?
Wiem, że wielu amatorów ma problem z nawijaniem cewek, o budowie transformatorów, albo ich modyfikacjach (przezwajanie, odejmowanie zwojów) już nie wspominając. Przynajmniej tak wnioskuję po tematach na forum, jak je nieraz czytam.
Jeśli chodzi o cewki to chciałbym ogólnie, w praktyce móc zweryfikować ten cały aparat matematyczny, który je opisuje. Uważam, że samo czytanie nic mi nie da. Trzeba poeksperymentować. Chciałbym nauczyć się nawijania cewek, by móc budować odbiorniki radiowe, a w późniejszym czasie również nadajniki/radiostacje na pasma amatorskie. Niestety w mojej okolicy nie ma klubu radiowego, jest kilku kolegów krótkofalowców, ale to raczej osoby z pasją do komunikacji w ten sposób, niżeli zapaleni konstruktorzy. Na początek myślałem, że dobrym projektem byłoby zbudowanie radia najpierw np. na 225kHz, czyli radiową jedynkę. Potem może jakiś trudniejszy odbiornik na modulację FM i pasmo 88-108 MHz. Z przestrajaniem ręcznym, nie wiem czy stereo, na pewno taki byłby trudniejszy do zrobienia. Jedynie problem jest taki, że jak czytam te wszystkie opisy projektów to często jest tak, że nie ma dostępnych części. A to jakiś trymer, a to jakaś cewka na rdzeniu bez dokładnego opisu (opis na zasadzie "wyciągnąłem ze starego telewizora").
Co do transformatorów. Wiadomo docelowo chciałbym potrafić zrobić takie na 230V. Mam jednak możliwość eksperymentowania z mniejszymi napięciami. Mam generator funkcyjny. Nie ma on dużej mocy wyjściowej, ale te 10Vpp dla sinusa przy 50Hz da się z niego wyczarować. Zawsze coś, zawsze bezpieczniej na początek niż przy 230V, tak sądzę. Przy okazji - jakie środki bezpieczeństwa stosować? Kiedyś słyszałem i w sumie też sam używałem po prostu żarówki włożonej w oprawkę, połączonej złączami śrubowymi (takie złącza jak do instalacji oświetleniowej w domu) i się sprawdzało. Jak było coś nie tak to świeciło i tyle.