Jak się "rozstawić", aby każdy dobrze się słyszał

Witam! Jestem gitarzystą początkującego zespołu muzycznego. Narazie udzielamy się tylko na próbach, na których niestety mało co słychać. Gramy dość cięzką muzę i gdy perkusja wejdzie na podwójną stopę i poprawi jeszcze tależami to tak naprawdę garmy na pamięć.

Dysponujemy 2 piecami gitarowymi o mocach ok 90-100W, jednym wzmaczniaczem niewiadomej mocy i dwoma kolumnami pseudo estradowymi.

Chciałbym zapytać, jak to wszystko rozstawić, aby każdy dobrze się słyszał?
Potzrebujemy nagłośnić:
- gitarę rytmiczną,
- gitarę solową,
- wokal
- a w przyszłości gitarę basową.

Nie jestem w stanie dokładnie określić objętośći sali prób. Gramy w głównej sali świetlicy środowiskowej. Nie posiada ona żadnego wytłumienia, ani w żaden sposób nie jest przystosowan do grania (poza podestem na perkusję, który podskakuje, za każdym uderzeniem stopy)

Proszę o jakiekolwiek sugestie.

popytaj sie równiez na forum gitara.pl... z mojej strony proponuje rozstawic sie blisko perkusji np. postawic piece za nia i stac przed nimi lub obok nich. W ukladzie basowy w 'centrum" gitarowe po bokach.
Jezeli piece gitarowe sie nie przebijaja przez kapele tzn.
- slaby glosnik o niskiej skutecznosci
- zbyt duze nasycenie przesteru pokombinuj ze zmiana brzmienia
- perkusista zawsze bedzie walil mocno w gary przy ciezkim graniu, trzeba poprostu odpowiednio wyciagnac gitary - majac do dyzpozycji wzmacniacze/piece 100W nie bedzie zadnego problemu - warunek musi to byc sprzet typowo gitarowy nie zadne tam alphardy itp....
Spróbuj równiez ustawic perkusje ponizej podestu, o którym piszesz równo z podloga, a piece gitarowe postawic np. na krzeslach, aby nie staly bezposrednio na ziemi,
aby naglosnic wokal umiescie kolumny tak, aby slyszal je kazdy z was, czyli aby promieniowaly na zespół nie na sale, pozatym dobrze umiescic kolumny wokalowe na jakims stole tak, aby glosnik wysokotonowy znajdowal sie na wysokosci głoowy pzdr...

Przy takim ustawieniu wokalówek trzeba będzie trochę pomęczyć się z ustawieniem żeby nie było sprzężenia zwrotnego z mikrofonem... Ale jest to do zrobienia:)

Cały sprżet jaki mamy to samoróbki, ale piece napędzają Eminency (w jednym Beta a w drugim Legend 121). Przestery mają bardzo zbliżoną barwę. Nie wiem czy tak być powinno, ale jak gramy razem to czasami ciężko połapać się która jest która.

Największy problem jest z odsłuchem perkusji i odsłuchem wokalu.
Ostatnio dużo się przestawiamy i próbujemy nowych rozwiązań, ale najlepsze zbliżone było do tego co proponowaliście.

Mam jeszcze jedno pytanie... W którym miejscu zacząć się rozstawiać? Czy ma to być środek sali, jakiś kąt, czy może pod scianą?

Ja proponuję:
1. Zmienić barwy gitar aby nie miały takich samych, choćby jakimś niedrogim efektem Behringera(oczywiście w razie możliwości Boss);
2. Centrale i tomy można na próby sprytnie wytłumić gąbką(od środka na naciągi taśmą plastry gąbki grubości około 3cm); trochę to "zkapcieje" perkusję ale na próby w sam raz;
3. Głośniki gitarowe rzeczywiście lepiej postawić wyżej;
4. Ważne by mikrofony nie były w zasięgu głośników i perkusji; dosłowniej aby nie ściągały nieprzyjemnych częstotliwości bo wtedy to wszystko Wam się zagotuje:)

Dodano po 1 [minuty]:

Acha, nie rozstawiajcie się w środku, bo jak mniemam to ścian nie macie przystosowanych akustycznie(pułapki basowe itp.) i wtedy wpadniecie w jeden wielki kocioł pogłosów, ech itp.