Witam,
Miałem ostatnio takie jakby BHP elektryczne i zacząłem się zastanawiać. Uprzejmie proszę o rzeczowe odpowiedzi, a nie śmianie się czy pokazywanie ile więcej się wie ode mnie.
Dla istoty problemu zakładamy instalację bez żadnych zabezpieczeń (różnicówek itd).
Na pewno jest tak, że jeżeli chwycimy się przewodu fazowego, a nasze ciało jest uziemione, to z racji uziemienia przewodu N, zamkniemy obwód i prąd nas pokopie.
1) Porażenia w domu się zdarzają i nie tak rzadko -więc to jest na pewno możliwe.
2) W jaki jednak sposób jesteśmy uziemieni będąc w domu? Często są ceramiczne płytki, podłogi drewniane, parkiety, gumowe klapki itd. Jak więc jesteśmy uziemieni, jeśli rezystancja jest ogromna.
3) Jeśli ktoś na 2) odpowie, że czasem jednak opór nie jest taki duży i obwód jest zamykany, to czy - mają różnicówkę - gdybym wziął przewód fazowy i po prostu położył go na podłodze, to róznicówka by zadziałała?
4) Czy w całej tej kwestii może mieć znaczenie to, że pomiędzy up. uziemionym betonem domu, lub uziemionym zbrojeniem tego betonu, a człowiekiem tworzy się kondensator, a że prąd jest zmienny (AC 50Hz) to przepływa przez taki kondensator i mimo braku uziemienia (izolująca podłoga) prąd może przepłynąć? Jeśli tak to czy taki prąd mógłby porazić / być odczuwalny?
5) Skoro w prawie / praktyce budowlanej obowiązują bezpieczniki, rożnicówki i inne normy elektryczne, to czemu betonu, przez położeniem podłogi, nie wykłada się cienką warstwą jakieś izolującej gumy - eliminując (prawie) możliwość porażenia człowieka w domu?
Jeśli ktoś chce napisać, że taki temat już był, to niestety nie widziałem nigdzie odpowiedzi na 3), 4) i 5) pytanie.
Miałem ostatnio takie jakby BHP elektryczne i zacząłem się zastanawiać. Uprzejmie proszę o rzeczowe odpowiedzi, a nie śmianie się czy pokazywanie ile więcej się wie ode mnie.
Dla istoty problemu zakładamy instalację bez żadnych zabezpieczeń (różnicówek itd).
Na pewno jest tak, że jeżeli chwycimy się przewodu fazowego, a nasze ciało jest uziemione, to z racji uziemienia przewodu N, zamkniemy obwód i prąd nas pokopie.
1) Porażenia w domu się zdarzają i nie tak rzadko -więc to jest na pewno możliwe.
2) W jaki jednak sposób jesteśmy uziemieni będąc w domu? Często są ceramiczne płytki, podłogi drewniane, parkiety, gumowe klapki itd. Jak więc jesteśmy uziemieni, jeśli rezystancja jest ogromna.
3) Jeśli ktoś na 2) odpowie, że czasem jednak opór nie jest taki duży i obwód jest zamykany, to czy - mają różnicówkę - gdybym wziął przewód fazowy i po prostu położył go na podłodze, to róznicówka by zadziałała?
4) Czy w całej tej kwestii może mieć znaczenie to, że pomiędzy up. uziemionym betonem domu, lub uziemionym zbrojeniem tego betonu, a człowiekiem tworzy się kondensator, a że prąd jest zmienny (AC 50Hz) to przepływa przez taki kondensator i mimo braku uziemienia (izolująca podłoga) prąd może przepłynąć? Jeśli tak to czy taki prąd mógłby porazić / być odczuwalny?
5) Skoro w prawie / praktyce budowlanej obowiązują bezpieczniki, rożnicówki i inne normy elektryczne, to czemu betonu, przez położeniem podłogi, nie wykłada się cienką warstwą jakieś izolującej gumy - eliminując (prawie) możliwość porażenia człowieka w domu?
Jeśli ktoś chce napisać, że taki temat już był, to niestety nie widziałem nigdzie odpowiedzi na 3), 4) i 5) pytanie.