Witam wszystkich mam następujący problem który postaram się w miare jak najdokładniej opisać. Tydzień temu zaobserwowałem dziwne cykanie w aucie , które dochodziło tak jakbym z deski rozdzielcze od strony pasażera . Cykanie było słychać przy prędkości 90-100hm/h . Myślałem , że coś dostało się do klimatyzacji lub jakaś śrubka jest luźna.W sobote miałem zmieniany rozrząd i po odebraniu auta i wyjechaniu z warsztatu porobiły się dziwne rzeczy . Auto na luzie chodzi elegancko po wbiciu biegu i rozpedzeniu sie do 20km/h słyszę znowu to cykanie i hamuje na włączonym absie . Jakbym delikatnie nie nacisnął na pedał hamulca włącza się abs. Podczas hamowania cykanie jest głośniejsze ale cyka w tym samym równym tempie . Po 5 min cykanie ustaje i hamulce działają prawidłowo . I tak za każdym tzn razem gdy odpalam auto .Na desce nie zapala się lampka od abs , żadnego komunikatu. Dodam jeszcze , że podczas odbierania auta od mechanika usłyszałem , że mam spalony przekaźnik od ładowania 120a ale został odrazu wymieniony. Przypuszczam , że mechanik gdy robił rozrząd spowodował jakieś zwarcie . Prosiłbym o pomoc czytałem na forach o podobnych przypadkach z abs ale takiego samego nie znalazłem.