Witam.
Przejżałem wszystkie posty dotyczące interesującego mnie odkurzacza , niestety nie znalazłem satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi dlatego właśnie piszę.
Na wstepie zaznaczam, że nie jestem fachowcem a raczej młodym majsterkowiczem, dlatego wszyscy którzy zechcieliby odpisać na mojego posta ....proszę o "łopatologiczne" tłumaczenie. Z góry dziękuję.
Ale do rzeczy:
Mam 2 letni odkurzacz Zelmera Admiral 1300W. W pewnym momencie zaczał strasznie buczeć, wyjąłem silnik ....co się okazało ma już wytarte szczotki i luzy na łożyskach. Po dogłębnych oględzinach okazało się że wirnik jest dośc nadpalony. Aby nie ryzykować poszedłem do sklepu zakupiłem kpl łożysk (2 sztuki) wirnik, szczotki. Odkurzacz złożyłem właczyłem i.......nadal buczy jak diabli. Przyjżałem mu się dogłebniej buczenie dochodzi ewidetnie z silnika (tj. gołego silnika -zdjąłem obudowę, kierownicę[chyba tak się to mówi]). Zauważyłem ponadto że dośc mocno iskrzy na szczotkach (mimo tego że wirnik i szczotki są nowe) oraz że łołżysko w tylnej części silnika niewiele ale podczas pracy się obraca , zatem unieruchomiłem to łożysko aby nie obracało się tzn samo w sobie tak ale nie wg własnej osi. W pewnym momencie wydawało mi się że łożysko z przodu trochę biło(tj. łożysko włożone na wirnik i w "to coś" co je przytrzymuje). Ale to tylko chyba wrażenie. Ponadto po złożeniu silnika " na sucho" ten kręci się bez wiekszych oporów i jakichś luzów. Więc gdzie jest problem bo się już pogubiłem. Za wszystkie rady i uwagi będe szczerze wdzięczny. Krzysztof
Przejżałem wszystkie posty dotyczące interesującego mnie odkurzacza , niestety nie znalazłem satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi dlatego właśnie piszę.
Na wstepie zaznaczam, że nie jestem fachowcem a raczej młodym majsterkowiczem, dlatego wszyscy którzy zechcieliby odpisać na mojego posta ....proszę o "łopatologiczne" tłumaczenie. Z góry dziękuję.
Ale do rzeczy:
Mam 2 letni odkurzacz Zelmera Admiral 1300W. W pewnym momencie zaczał strasznie buczeć, wyjąłem silnik ....co się okazało ma już wytarte szczotki i luzy na łożyskach. Po dogłębnych oględzinach okazało się że wirnik jest dośc nadpalony. Aby nie ryzykować poszedłem do sklepu zakupiłem kpl łożysk (2 sztuki) wirnik, szczotki. Odkurzacz złożyłem właczyłem i.......nadal buczy jak diabli. Przyjżałem mu się dogłebniej buczenie dochodzi ewidetnie z silnika (tj. gołego silnika -zdjąłem obudowę, kierownicę[chyba tak się to mówi]). Zauważyłem ponadto że dośc mocno iskrzy na szczotkach (mimo tego że wirnik i szczotki są nowe) oraz że łołżysko w tylnej części silnika niewiele ale podczas pracy się obraca , zatem unieruchomiłem to łożysko aby nie obracało się tzn samo w sobie tak ale nie wg własnej osi. W pewnym momencie wydawało mi się że łożysko z przodu trochę biło(tj. łożysko włożone na wirnik i w "to coś" co je przytrzymuje). Ale to tylko chyba wrażenie. Ponadto po złożeniu silnika " na sucho" ten kręci się bez wiekszych oporów i jakichś luzów. Więc gdzie jest problem bo się już pogubiłem. Za wszystkie rady i uwagi będe szczerze wdzięczny. Krzysztof