Witam szanowne grono fachowców.
Ostatnio kolega z pracy poprosił mnie o zerknięcie do jego instalacji elektrycznej w Anglii. Broniłem się przed tym długo, ponieważ nie mam odpowiedniej wiedzy i papierów. Po pewnym czasie słysząc od kolegi, że elektryk zostawił mu plan na ścianie jak połączyć przewody i kolega był pewny, że umie połączyć "plusa i minusa " jak to on ujął, stwierdziłem, że jednak popatrzę do tego. Usunąłem i pozabezpieczałem niektóre stare przewody wiszące ze ścian, które o dziwo były pod napięciem a dzieci małych trójka w domu. Później miałem wpiąć się jednym przewodem do rozdzielni, bo tylko do tego mnie wezwał
Więc instalacja typu TN-S, instalacja jednofazowa, WLZ 25mm, przewód Pe podciągnięty do domu razem z N i L tzn brak rozdziału PEN w domu. Reszta jak na fotkach.
Uwaga fotki zrobione po ingerencji '''' Majstra Kowalskiego od wszystkiego - murarz, tynkarz akrobata '''' widoczne niebieskie kolory przewodów wpięte w bezpieczniki nadprądowe, ja miałem okazje obejrzeć instalacje po pierwszym fachowcu Alfa.
Rzuciła mi się w oczy ciekawa rzecz, to jest w bezpieczniku wyjście dwoma przewodami - circlut line,
czyli przewód L wyprowadzony na pierwsze gniazdko, z tego na drugie itd. a z ostatniego gniazdka w obwodzie przewód L z powrotem biegnie do rozdzielni i jest podpięty do tego samego bezpiecznika. Wiec podrapałem się trochę po głowie i z jednej strony ma to sens , bo jeśli nastąpi przerwa w obwodzie np. między pierwszym gniazdkiem i drugim na przewodzie L, to mamy dalej napięcie na drugim, trzecim itd.
Problem jest jednak z wielkością zabezpieczenia, którego nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie, bo przewody 2,5mm a bezpiecznik 32 A.
Według mnie zabezpieczenie powinno być 16 A. [ bez wyliczania ze wzorów itp ].
Poprosiłem kumpla żeby zadzwonił i się zapytał czy elektryk Alfa się nie pomylił ale Alfa stwierdził, że dwa razy 2,5 mm to jak 5mm więc takie zabezpieczenie.
Trochę mi to nie pasuje, bo co jeśli nastąpi przerwa w obwodzie np. między zabezpieczeniem a pierwszym gniazdkiem a ktoś postanowi podłączyć dwa piecyki i czajnik ?? Popłynie wtedy prąd np. 30 A , a obciążalność długotrwała Cu 2,5mm to jakieś 16 A. Ponadto to przecież ten sam obwód więc gdzie tu I prawo Kirchhoffa.
Bardzo prosiłbym o wyjaśnienie tego, bo według mnie to błąd.
Ostatnio kolega z pracy poprosił mnie o zerknięcie do jego instalacji elektrycznej w Anglii. Broniłem się przed tym długo, ponieważ nie mam odpowiedniej wiedzy i papierów. Po pewnym czasie słysząc od kolegi, że elektryk zostawił mu plan na ścianie jak połączyć przewody i kolega był pewny, że umie połączyć "plusa i minusa " jak to on ujął, stwierdziłem, że jednak popatrzę do tego. Usunąłem i pozabezpieczałem niektóre stare przewody wiszące ze ścian, które o dziwo były pod napięciem a dzieci małych trójka w domu. Później miałem wpiąć się jednym przewodem do rozdzielni, bo tylko do tego mnie wezwał

Więc instalacja typu TN-S, instalacja jednofazowa, WLZ 25mm, przewód Pe podciągnięty do domu razem z N i L tzn brak rozdziału PEN w domu. Reszta jak na fotkach.
Uwaga fotki zrobione po ingerencji '''' Majstra Kowalskiego od wszystkiego - murarz, tynkarz akrobata '''' widoczne niebieskie kolory przewodów wpięte w bezpieczniki nadprądowe, ja miałem okazje obejrzeć instalacje po pierwszym fachowcu Alfa.
Rzuciła mi się w oczy ciekawa rzecz, to jest w bezpieczniku wyjście dwoma przewodami - circlut line,
czyli przewód L wyprowadzony na pierwsze gniazdko, z tego na drugie itd. a z ostatniego gniazdka w obwodzie przewód L z powrotem biegnie do rozdzielni i jest podpięty do tego samego bezpiecznika. Wiec podrapałem się trochę po głowie i z jednej strony ma to sens , bo jeśli nastąpi przerwa w obwodzie np. między pierwszym gniazdkiem i drugim na przewodzie L, to mamy dalej napięcie na drugim, trzecim itd.
Problem jest jednak z wielkością zabezpieczenia, którego nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie, bo przewody 2,5mm a bezpiecznik 32 A.
Według mnie zabezpieczenie powinno być 16 A. [ bez wyliczania ze wzorów itp ].
Poprosiłem kumpla żeby zadzwonił i się zapytał czy elektryk Alfa się nie pomylił ale Alfa stwierdził, że dwa razy 2,5 mm to jak 5mm więc takie zabezpieczenie.
Trochę mi to nie pasuje, bo co jeśli nastąpi przerwa w obwodzie np. między zabezpieczeniem a pierwszym gniazdkiem a ktoś postanowi podłączyć dwa piecyki i czajnik ?? Popłynie wtedy prąd np. 30 A , a obciążalność długotrwała Cu 2,5mm to jakieś 16 A. Ponadto to przecież ten sam obwód więc gdzie tu I prawo Kirchhoffa.
Bardzo prosiłbym o wyjaśnienie tego, bo według mnie to błąd.