Witam,
Mam trochę nietypowy problem. Kupiłem na allegro ukośnicę Evolution Rage 3S, egzemplarz powystawowy, więc też bez gwarancji. Na aukcji była podana informacja, że piła jest na 230V. Mieszkam obecnie za granicą, ale korzystam z warsztatu u teścia jak wracam do Polski, więc zamówiłem piłę do niego i poprosiłem o sprawdzenie. Teść piłę sprawdził, pociął trochę metalu i drewna i napisał, że wszystko OK. Byłem ostatnio w Polsce, więc też miałem okazję poużywać piły i przez przypadek zostawiłem włączony laser na 2-3 godziny. Kiedy wróciłem laser już nie działał. Sprawdziliśmy o co chodzi i okazało się, że spalił się zasilacz i wtedy na zasilaczu zauważyliśmy "100-120V". Zdziwieni spojrzeliśmy spojrzeliśmy na naklejki na urządzeniu i oczywiście tam również widniało 110V (15A).
I teraz moje pytanie: czy szczotkowy silnik prądu zmiennego może pracować na obu napięciach? Podłączyliśmy urządzenie pod miernik i na 230V bez obciążenia używało ok. 3.5A, z obciążeniem (metalowy płaskownik) ponad 4A. Po podłączeniu pod autotransformator ustawiony na 110V bez obciążenia używało ok. 3A, a z obciążeniem ponad 4.5A. Nie znam się na silnikach, ale zawsze wydawało mi się, że po podłączeniu silnika przystosowanego do pracy na 110V pod 230V silnik się spali.
Sprzedawca zarzeka się, że w urządzeniu jest silnik pod 230V, ale wydaje mi się, że kłamie i nie ma pojęcia jaki tam jest silnik, bo skąd niby silnik pod 230V znalazł by się na urządzeniu oznaczonym jako 110V i z zasilaczem do lasera również pod 110V. Wydaje mi się, że sprzedawca nawet nie sprawdził urządzenia, bo opakowanie było oznaczone na 230V, więc pewnie dostał tą piłę tak zapakowaną i stwierdził, że jak opakowanie mówi 230V, to jest 230V.
Mam trochę nietypowy problem. Kupiłem na allegro ukośnicę Evolution Rage 3S, egzemplarz powystawowy, więc też bez gwarancji. Na aukcji była podana informacja, że piła jest na 230V. Mieszkam obecnie za granicą, ale korzystam z warsztatu u teścia jak wracam do Polski, więc zamówiłem piłę do niego i poprosiłem o sprawdzenie. Teść piłę sprawdził, pociął trochę metalu i drewna i napisał, że wszystko OK. Byłem ostatnio w Polsce, więc też miałem okazję poużywać piły i przez przypadek zostawiłem włączony laser na 2-3 godziny. Kiedy wróciłem laser już nie działał. Sprawdziliśmy o co chodzi i okazało się, że spalił się zasilacz i wtedy na zasilaczu zauważyliśmy "100-120V". Zdziwieni spojrzeliśmy spojrzeliśmy na naklejki na urządzeniu i oczywiście tam również widniało 110V (15A).
I teraz moje pytanie: czy szczotkowy silnik prądu zmiennego może pracować na obu napięciach? Podłączyliśmy urządzenie pod miernik i na 230V bez obciążenia używało ok. 3.5A, z obciążeniem (metalowy płaskownik) ponad 4A. Po podłączeniu pod autotransformator ustawiony na 110V bez obciążenia używało ok. 3A, a z obciążeniem ponad 4.5A. Nie znam się na silnikach, ale zawsze wydawało mi się, że po podłączeniu silnika przystosowanego do pracy na 110V pod 230V silnik się spali.
Sprzedawca zarzeka się, że w urządzeniu jest silnik pod 230V, ale wydaje mi się, że kłamie i nie ma pojęcia jaki tam jest silnik, bo skąd niby silnik pod 230V znalazł by się na urządzeniu oznaczonym jako 110V i z zasilaczem do lasera również pod 110V. Wydaje mi się, że sprzedawca nawet nie sprawdził urządzenia, bo opakowanie było oznaczone na 230V, więc pewnie dostał tą piłę tak zapakowaną i stwierdził, że jak opakowanie mówi 230V, to jest 230V.