Trudno się kolego powstrzymać od uszczypliwości jeżeli na forum specjalistycznym widzi się diagnozę "walnięty przekaźnik na komputer" lub radę "spróbuj na fleka".
Tak w ogóle to widzę, że poziom merytoryczny tej dyskusji szybko zaczyna zmierzać w dół - począwszy już od pytania z którego trudno się początkowo zorientować czy chodzi o diesla czy benzynę. Pierwsze zdjęcie to część pochodząca z benzyniaka, następne nie wiadomo skąd pochodzi - bo go nie widać.
Wszystko o czym trzeba wiedzieć, uruchamiając ten silnik podali koledzy Hank i Paweł. Odpowiedź na to, czym jest czerwony krążek też już padła: to regulator wolnych obrotów. To jakby zderzak sterowany elektromagnesem - w czasie gdy motor jest zimny ustawia dźwignię regulacyjną dawki w celu utrzymania minimalnych, stabilnych obrotów. Nie ma nic wspólnego z odcięciem. Ten sam efekt uzyskasz lekko przyciskając pedał gazu. Poniżej masz obrazek przedstawiający tą pompę:
Link
Element 276 to ten, o którym pisze kol. Pawel wawa - czyli zawór immobilizera który jest zamontowany na wlocie przewodu paliwowego do pompy. Prawdopodobnie go nie masz, bo nic o nim nie piszesz. Jeżeli ściągniesz przewód podciśnienia z białego krążka na górze pompy i dźwignia STOP pójdzie do góry nie jest potrzebne przy sprawnym układzie nic innego jak paliwo w baku i sprawny rozrusznik. Przy niskiej temperaturze dodatkowo świece. Nie piszesz, czy prawidłowo odpowietrzyłeś pompę i przewody wtryskowe odkręcając nakrętki na wtryskiwaczach. Przy próbie uruchomienia możesz dodać lekko gazu żeby zwiększyć dawkę paliwa.
Jest to typowo mechaniczna, prosta pompa wtryskowa i nie ma żadnego komputera mogącego uniemożliwić wtrysk. Jest jedynie prosty sterownik utrzymujący obroty biegu jałowego poprzez podanie prądu na czerwony krążek. Jeżeli chodzi o trzypinowy czujnik to nie występuje on w podstawowej wersji jak widać na obrazku z ruskiej strony. Ponieważ auto jest z Japonii, być może ma on związek z przepisami ekologicznymi które w tym okresie były trochę "do przodu" w porównaniu do europejskich. Nie mam jednak numeru VIN żeby to potwierdzić, a trochę nie mam czasu żeby przeszukiwać wszystkie wersje tego silnika z nadzieją na znalezienie go.
Jeżeli pomimo sugerowanych czynności paliwo dalej nie będzie pojawiać się na wtryskiwaczach, to albo coś robisz nie tak, albo jest jakaś usterka mechaniczna w silniku związana z napędem pompy lub wewnętrzne uszkodzenie pompy. Przyczyn związanych z działaniem prądu nie szukaj, bo ten silnik powinien działać zupełnie bez prądu. Możesz w lecie wyjąć akumulator i na zaciąg powinien zapalić i jazda będzie możliwa.
W końcowej serii "przedE-klasowej" zdarzał się jeszcze inny immobilizer - miał zaworek paliwowy przy baku, zaworek pneumatyczny utrzymujący dźwignię STOP w dolnym położeniu (taki o którym piszesz) i blokadę rozrusznika. Ale czy mamy z tym systemem do czynienia akurat w tym przypadku nie wiem. To można potwierdzić wg numeru VIN. Zaworek mógł być zamontowany później - to było dosyć popularne zabezpieczenie tego motoru połączone z alarmem.