Elektryczny jeep willys MB w skali 1:2

Cześć. Niedawno zacząłem budować replikę jeepa willysa w skali 1:2 dla dzieci. Pojazd jest już na ukończeniu jednak mam kilka problemów, które muszę jakoś rozwiązać.
Po pierwsze hamowanie silnikiem. Obecnie gdy puszczę Gaz to pojazd jeszcze chwilę jedzie, z górki sam jedzie i nabiera prędkości, jednak w przeciwnym kierunku silnik ma znaczny opór. Jest to chiński silnik szczotkowy z przekładnią 1016z 250W 36V, kontroler 36v 350W i manetka nożna. Ma ktoś pomysł na rozwiązanie tego problemu? Pojazd maksymalnie osiąga ok. 8km/h.
Po drugie jak rozwiązać kwestię wstecznego, gdyż kontroler nie ma takiej funkcji?

Podczas hamowania silnik ma odzyskiwać energię? Jeśli nie to wystarczy po puszczeniu gazu (braku zasilania silnika) automatycznie dołączać do zacisków silnika rezystor mocy o niewielkim oporze (np. 20Ω). Musi mieć on jednak sporą moc żeby się nie spalił.

Dodano po 6 [minuty]:

Żeby odzyskiwał energię trzeba dać na zaciski silnika mostek prostowniczy (też dołączany dopiero po puszczeniu gazu) i najlepiej jakąś sporą baterię kondensatorów, które z kolei będą podłączone do ładowarki akumulatora (dobrze mi się wydaje że to jest pakiet Li-Ion?), najlepiej przez przetwornicę impulsową napięcia która pozwoli na całkowite wykorzystanie energii zgromadzonej w kondensatorach. Bez kondensatorów to raczej nie przejdzie, zbyt duży prąd z silnika wyjdzie w stosunku do max prądu ładowania ogniw.

Ma tylko hamować, odzysk energii jest dla mnie nieistotny.
Mówisz o rezystorze, tylko jak to zrobić, by odbywało się automatycznie i zbytnio nie komplikowało konstrukcji?

Najlepiej załączać przekaźnikiem. Jak działa ten pedał gazu? Da się tam dać jakoś czujnik puszczenia? A może gdzieś z kontrolera da się wyciągnąć sygnał? Lub też dać oddzielny pedał hamulca.

Dodano po 7 [minuty]:

Hamulec można też zrobić w sposób taki, że w zależności od siły wciśnięcia hamulca zmienia się siła hamowania. To też będzie prosty układ, wystarczy pedał z potencjometrem (możliwe że taki sam jak od gazu), generator PWM na 1 scalaku (NE555) oraz tranzystor MOSFET zamiast przekaźnika. Myślę że taki układ byłby zdecydowanie bardziej skuteczny, no i dawałby więcej frajdy z jazdy dzieciakom (no bo w końcu mają normalny hamulec, a więc większa kontrola nad pojazdem).

Dodano po 54 [sekundy]:

A później to już można się pobawić w światła, kierunkowskazy itp, jeszcze więcej radości

Jest to pedał z 3pin, elementem przekazującym sygnał z manetki do sterownika jest hallotron. Zasilany jest napięciem ze sterownika 5V, a napięcie sterowania wynosi od 0-5V i zależy od wychylenia manetki o ile dobrze pamiętam.
Czujnik puszczenia nie bardzo jest tam jak zamontować.
Bateria to Li-ion z nowych pakietów od wkrętarek na ogniwach LG HD2 10s2p 36V 4Ah.

No to można zrobić to tak, że jak na wyjściu daje 0V (lub 5V w zależności który stan oznacza puszczony pedał) załącza się przekaźnik zwierający silnik rezystorem (dobrze by było jakby rozwierał też połączenie z kontrolerem silnika - ot takie dodatkowe zabezpieczenie) albo też dać 2 taki pedał i jak mówiłem prościutki układ PWM i MOSFET zwierający silnik rezystorem z odpowiednią do nacisku pedała siłą.

Dzięki za rady. Jutro na trzeźwo przemyślę temat i coś trzeba będzie działać w tym temacie.
Jeszcze zostaje kwestia wstecznego, ale myślę, że tu zwykły łącznik krzywkowy się sprawdzi.

OK. Jak jeszcze jakieś problemy będą to postaram się pomóc. No i zdaj raport z postępów bo jestem ciekawy jak to działa

No cały czas nie mam pomysłu n ten hamulec. Najlepiej, żeby to działało na zasadzie, że jak puszczam gaz to pojazd hamuje silnikiem, nie chcę się bawić w 2 pedał osobno do hamulca.
Prosiłbym o poradę co mam dokładnie kupić, by wykonać to co zaproponował kolega wyżej. Pojazd wygląda póki co tak:

Dobra, sprawdź czy przy puszonym gazie jest 5V czy 0V na wyjściu.

Trochę się pomyliłem. Nie wciśnięty pedał-0,84V , wciśnięty na maxa 3,38V więc różnica zaledwie 2,5V. Da się to jakoś ogarnąć? A może jakiś prosty układ zmieniający biegunowość silnika gdy pedał jest nie wciśnięty? Bo silnik w przeciwnym kierunku ma znaczny opór-wystarczający do hamowania.

Żeby zmieniało biegunowość silnika w trakcie jazdy? Przecież to bez sensu, po puszczeniu gazu będzie przecież jechał do tyłu. Jak już mówiłem najsensowniejszym wyjściem jest zwarcie wyprowadzeń silnika rezystorem, a załączanie go za pomocą przekaźnika. Najlepiej dla bezpieczeństwa też drugim przekaźnikiem rozwierać jeden biegun z kontrolerem, aby w razie czego nie dawał on żadnego napięcia na rezystor.



Poglądowy (lub nie) schemat takiego układu, wykonany na szybko w paincie
K - Kontroler silnika
M- Silnik
S - Układ wykrywający położenie pedała gazu lub oddzielny pedał czy przycisk odpowiadający za hamowanie

Po puszczeniu gazu lub w przypadku oddzielnego pedału po wciśnięciu hamulca przekaźnik rozwiera zasilanie silnikiem i zwiera jego uzwojenia przez rezystor. Tak naprawdę najłatwiej by było dać drugi pedał, nawet domowej roboty, działający "zero-jedynkowo", jak przycisk, który by uruchamiał przekaźnik. Ewentualnie można by było się bawić w komparatory, wzmacniacze operacyjne czy coś by wykryć, że napięcie jest niższe niż załóżmy 0.9V, i do tego momentu zasilanie jest rozłączone a silnik zwarty rezystorem. Jednak to będzie trzeba zaprojektować, przetestować, poprawiać, wyregulować. Do zrobienia, ale trzeba poświęcić chwilkę, a rozwiązanie mniej przemyślane niż drugi pedał, nawet taki jak mówiłem - działający na zasadzie np przycisku, zwierania dwóch blaszek - albo hamuje albo nie. BO przecież nie zawsze się chce hamować. Nieraz może wystarczy się toczyć bez zasilania, a jak się chce zahamować to jest drugi pedał. Wyraź swoje zdanie, jak opcja z drugim pedałem to na szybko tylko powiem że "przycisk" ma działać na zasadzie dołączania napięcia do przekaźnika, a jak jednak opcja z wykrywaniem położenia pedała to będę musiał nad jakimś układem pomyśleć.

Szukam obecnie przełącznika zmieniającego biegunowość silnika, by uzyskać bieg wsteczny. Co wybrać? Prądy pewnie nie przekroczą 20A.

A masz już hamulec? Na zmianę biegunowości też dobry przekaźnik.

A nie lepiej mechanicznie dorobić hamulec jako drugi pedał ? Tarcza hamulcowa z roweru na tylnej osi ,linka jak w quadach.
Napisz coś o kosztach ,projekt super. Wrzuć wymiary i listę części jak możesz

Dzięki za odzew. Czasu mało to też nie zrobiłem jeszcze hamulca, a właściwie nie zrobiłem nic przez kilka dni prócz akumulatora.... Jeśli chodzi o to, żeby był 2 pedał to już wolę tak jak kolega wyżej wspomniał zrobić na tarczy i zacisku od roweru- jest to dla mnie prostsze rozwiązanie.
Co do kosztów, to co na zdjęciach wyszło w granicy 1tyś PLN, bez baterii.
Muszę jeszcze zrobić:
-maskę ( blacha alu1,5mm lub 1mm stal )
-składaną przednią szybę, a właściwie ramkę jak w prawdziwym willysie
-ogarnąć ten hamulec i elektrykę do końca.
Wymiary:
-rozstaw osi ok. 1020mm
-długość całkowita (od zderzaka do końca koła zapasowego) ok. 1660mm
-szerokość (zewnętrzna część opon) ok.820mm
Części:
-5 kół od taczki 4.00-8 ( ja kupiłem na oś 12mm, ale już wiem, że lepiej było kupić na oś 20mm, przynajmniej na tył )
-dwa arkusze sklejki wodoodpornej 12mm
-1 profil (6m) 20x20x2mm
-silnik DC 1016z 250w 36V z przekładnią
-sterownik DC 36v 350W
-pedał nożny
-trochę rurek, tulejek z poliamidu, płaskowników, blachy itp. no i tokarka lub tokarz i samozaparcie przy wycinaniu sklejki
Zrobiłem 2 akumulatory, a właściwie to 4:
-2x 5s6p 37V12Ah na nowych ogniwach LG HD2, łącze je szeregowo w pakiet 10s6p 12Ah (440wh). V-max na tym aku to ok. 8km/h
-2x 6s12p 44,4 23Ah z rozbiórkowych, uszkodzonych baterii laptopowych. Każde ogniwo testowane i tak posortowane, by pojemność poszczególnych celi (12p) była identyczna tj. 23Ah. Je również łączę szeregowo w pakiet 12s12p 23Ah (ok. 1000wh). V-max ok. 10km/h (mierzone GPS).

No w sumie tarcza hamulcowa też dobra myśl. Nie wiem tylko czego się boisz tych przekaźników i rezystora Z ogniwami Li-Ion sobie poradziłeś, a tu tylko przekaźnik i rezystor. Tak nawiasem mówiąc to właśnie w ten sposób są wyhamowywane turbiny wiatrowe (te wiatraki ), nie bez powodu takie rozwiązanie właśnie jest wykorzystane, stąd też i ja pomysł zaczerpnąłem. W sumie to dla mnie nawet prostsze rozwiązanie, ale jak kto woli, decyzję zostawiam tobie. Co do wstecznego to też pozostają przekaźniki lub jakiś mostek H (kupiony lub domowej roboty). Ale najpierw się upewnij czy ten sterownik silnika nie ma już tego wbudowanego.

Dodano po 1 [minuty]:

A co do kosztów takiego pojazdu, 1kzł + ogniwa to sporo, za tyle to można jakiegoś rurkowca z silnikiem od malucha poskładać

1k zł to nie jest dużo jak za takie coś, co jest można powiedzieć niezniszczalne przy użytkowaniu przez dzieci (nie jak te plastikowe gó**a za podobne pieniądze z silnikami 50W). Wszystko jest nowe, sam koszt sklejki to 300zł, 5 kół to 170zł+ elektryka (250zł+ wysyłka), zębatki, łańcuchy, tokarz itp.
Mówiąc o rurkowcu pewnie masz na myśli buggy? Popełniłem kiedyś takie, ale 1tyś zł? co najmniej 6tys poszło. Link do galerii:
https://get.google.com/albumarchive/109024572...3o3KYWZ-xq?source=pwa&authKey=CIfPkqSa7vvXkAE

Zasięgu nie badałem, ale na dużej baterii będzie na pewno lekko 20km, na mniejszej pewnie co najmniej 10km. Zabezpieczenia póki co nie ma, ale planuje jakiś woltomierz lub alarm. Przeładowanie nie grozi, gdyż ładuje to specjalną, modelarską ładowarką mikroprocesorową do baterii Li-ion i nie tylko.

Wiem o tym. Dodatkowo, taki pojazd jest mały, słaby- silnik jest przeważnie ok. 45W na plastikowej przekładni, akumulator starcza na parę minut no i nawet koła są z tworzywa...
edit:
Maska prawie gotowa... prawie, bo muszę kupić i zrobić jakieś zamykanie, ale nie bardzo wiem gdzie takie coś kupić.

Najprostsze z punktu widzenia elektronicznego rozwiązanie to komparator który załączy przekaźnik po puszczeniu pedału gazu. Trzeba tylko zrobić burzę mózgów skąd wymontować gotowca z regulacją progu zadziałania bo widzę, że nie będziesz w stanie zaprojektować i wykonać takiego modułu samodzielnie. Jeśli zdecydowałbyś się na drugi pedał sprawa jeszcze prostsza bo możesz zastosować gotowca z jakiegoś auta i do załączania przekaźnika użyć oryginalnego czujnika stopu.

Raczej będę starał się zrobić jakoś by nie wciśnięty pedał gazu zwierał bieguny silnika.

No to komparator, przekaźnik i jakiś rezystor żeby nie zwierać rezystancją przewodów/styków przekaźnika.

Najprostszym rozwiązaniem i jednocześnie najbardziej niezawodnym jest zamontowanie wyłącznika krańcowego przy pedale gazu.
Nie trzeba żadnej elektroniki - krańcówka + przekaźnik.

zapytaj może sklep magma ma taki dwukierunkowy sterownik silnika lub na allegro kup dwukierunkowy regulator silnika, to było by najlepszym rozwiazaniem gdy toczy sie z gorki jadąc to przodu hamowałbys wstecznym. własnie sam zamierzam zrobic pojazd/łazik elektryczny i mam takie pytanie czy ten silnik z przekładnia 250w ma wystarczajaca siłe żeby jezdzic pod strome górki z obciazeniem 100kg pod warunkiem ze miałby duza zembatke przy kole napedowym?

automoto95 wrote:

zapytaj może sklep magma ma taki dwukierunkowy sterownik silnika lub na allegro kup dwukierunkowy regulator silnika, to było by najlepszym rozwiazaniem gdy toczy sie z gorki jadąc to przodu hamowałbys wstecznym.

Neguje, tak się nie robi ze względu na wartość prądu, która usmaży ten sterownik. Bieg wsteczny wrzuca się po całkowitym zatrzymaniu.

automoto95, silnik mam 250w, ale sterownik 350W i taką moc osiąga silnik. Sam pojazd waży ok. 70kg i jak sprawdzałem to ja 80kg z pasażerem ok. 80kg pod lekkie wzniesienie podjechał, jednak czuć, że miał ciężko. Gdyby dać jeszcze większe przełożenie to moment by wzrósł jeszcze bardziej i problemu być nie powinno. Proponuje silnik z magmy 450W, jest chyba 70zł droższy.

Artur k. mógłbyś rozwinąć temat? Muszę w końcu się zabrać za to hamowanie i każda pomoc mile widziana .

mam jeszcze inny pomysł wystarczy ze kupisz taki do 40a przełącznik obrotów silnika lewo/prawo stosowany jest taki w quadach elektrycznych a sterownik zostaw ten sam a przełacznik podlacz pomiedzy kable silnika i sterownika działa to tak: przełacznik w pozycji 1 to jazda do przodu w pozycji 0 wylacza silnik w pozycji 2 wsteczny i wrzucając 2 hamowałbyś silnikiem lub jechałbys do tyłu trzymajac noge na gazie,
sk700- nic sie nie usmaży hamowanie nie jest dużym obciażeniem takie rozwiazanie jest stosowane w quadach elekrycznych wózkach inwalidzkich hamuje własnie dajac manetke do tyłu i nic sie nie dzieje w razie czego można dac bezpiecznik ale podejzewam ze ten sterownik ma jakies tam zabezpieczenia.
daje link do takiego przełacznika: http://allegro.pl/przelacznik-biegow-e-quad-500w-800w-elektryczny-i6393778631.html