Z racji iż nie po drodze mi serwis...
Mam małą Husqvarne 236 i jeden problem z nią związany - odkręcający się grzebień, lub jak kto woli ostrogę.
Problem pojawił się po około pół roku i tak co dwa wypalone zbiorniki paliwa grzebień jest tak luźny, że nie można dalej pracować.
Próbowałem go dokręcać 'na chama', dawałem podkładki sprężyste/sprężynujące i efekt ten sam...może nie po dwóch zbiornikach a po trzech ale powraca. Macie może jakieś pomysły? Może śruby zalać na jakiś klej?
Miałem podobny problem w starym MacCulloch'u ale tam poradziłem sobie inaczej - dłuższa śruba na wylot i skontrowana nakrętką. Tutaj niestety tak się nie da...
Mam małą Husqvarne 236 i jeden problem z nią związany - odkręcający się grzebień, lub jak kto woli ostrogę.
Problem pojawił się po około pół roku i tak co dwa wypalone zbiorniki paliwa grzebień jest tak luźny, że nie można dalej pracować.
Próbowałem go dokręcać 'na chama', dawałem podkładki sprężyste/sprężynujące i efekt ten sam...może nie po dwóch zbiornikach a po trzech ale powraca. Macie może jakieś pomysły? Może śruby zalać na jakiś klej?
Miałem podobny problem w starym MacCulloch'u ale tam poradziłem sobie inaczej - dłuższa śruba na wylot i skontrowana nakrętką. Tutaj niestety tak się nie da...