Witam serdecznie. Mam nadzieję, że Państwo pomożecie. Szukam, szukam, kombinuję, może mądrzejsze ludzie z doswiadczeniem mnie na coś naprowadzą
Pacjent: Boxer 2.8hdi, 2005r.
Dotychczasowo działał perfekcyjnie. W okolicach grudnia po tygodniowym postoju nie odpalił. Kręcił zdrowo, ale nie odpalił.
Mechanik wymyślał głupoty, a przy aucie nic nie zrobił, więc walczę sam u siebie.
1. Komputer pokazał błędy: Regulator Ciśnienia Paliwa i błąd immobilaizera (u1600)
2. Wymieniłem filtr paliwa i regulator na nowy.
3. Auto nadal kręciło zdrowo ale nie odpalało. Nie było minusa w kostce zasilania pompy paliwa.
4. Pociągnąłem do kostki minusa z masy baku. Odpowietrzyłem, odpalił.
I teraz ciekawostki:
-Świeci się kontrola akumulatora, nie ma ładowania. Zmierzyłem 12.3V
-Gdy włączyłem światła, silnik zgasł. Po ponownym odpaleniu, światła można włączać normalnie, silnik nie gaśnie.
-Wrzuciłem 1szy bieg, silnik zgasł. Po ponownym odpaleniu, biegi można włączać normalnie, silnik nie gaśnie.
-Pozostały osprzęt elektryczny działa bez problemu.
-Jeszcze nie wyjechałem na ulicę (spróbuję jutro), więc jeszcze nie wiem czy nie muli go jakiś tryb awaryjny. (na obroty wkręca się dobrze)
-Mam wrażenie, że jest nieco głośniejszy niż przed unieruchomieniem. Może mi się wydawać, nie słuchałem go 2 miesiące.
-W aucie jest nieoryginalny alarm, podobno odpięty. Gruszka z kluczykiem pod maską i puszka przy bezpiecznikach w kabinie. Nigdy go nie używałem.
I tak kombinuję... stawiać na immobilizer, czy na ten alarm... może szukać gdzieś indziej. Chyba, że to mega zbieg okoliczności i w trakcie długiego postoju, padł alternator. Ale martwi mnie to gaśnięcie po włączeniu biegu i świateł.
Pomóżcie mądre głowy
Pozdrawiam, Marcin.

Pacjent: Boxer 2.8hdi, 2005r.
Dotychczasowo działał perfekcyjnie. W okolicach grudnia po tygodniowym postoju nie odpalił. Kręcił zdrowo, ale nie odpalił.
Mechanik wymyślał głupoty, a przy aucie nic nie zrobił, więc walczę sam u siebie.
1. Komputer pokazał błędy: Regulator Ciśnienia Paliwa i błąd immobilaizera (u1600)
2. Wymieniłem filtr paliwa i regulator na nowy.
3. Auto nadal kręciło zdrowo ale nie odpalało. Nie było minusa w kostce zasilania pompy paliwa.
4. Pociągnąłem do kostki minusa z masy baku. Odpowietrzyłem, odpalił.
I teraz ciekawostki:
-Świeci się kontrola akumulatora, nie ma ładowania. Zmierzyłem 12.3V
-Gdy włączyłem światła, silnik zgasł. Po ponownym odpaleniu, światła można włączać normalnie, silnik nie gaśnie.
-Wrzuciłem 1szy bieg, silnik zgasł. Po ponownym odpaleniu, biegi można włączać normalnie, silnik nie gaśnie.
-Pozostały osprzęt elektryczny działa bez problemu.
-Jeszcze nie wyjechałem na ulicę (spróbuję jutro), więc jeszcze nie wiem czy nie muli go jakiś tryb awaryjny. (na obroty wkręca się dobrze)
-Mam wrażenie, że jest nieco głośniejszy niż przed unieruchomieniem. Może mi się wydawać, nie słuchałem go 2 miesiące.
-W aucie jest nieoryginalny alarm, podobno odpięty. Gruszka z kluczykiem pod maską i puszka przy bezpiecznikach w kabinie. Nigdy go nie używałem.
I tak kombinuję... stawiać na immobilizer, czy na ten alarm... może szukać gdzieś indziej. Chyba, że to mega zbieg okoliczności i w trakcie długiego postoju, padł alternator. Ale martwi mnie to gaśnięcie po włączeniu biegu i świateł.
Pomóżcie mądre głowy

Pozdrawiam, Marcin.