krzysiozak wrote: [...] Golarkę jeśli kupować to tylko sieciową. Bo sieciowa-akumulatorowa, oznacza że jest ładowana z sieci, a używać można tylko przy odłączeniu od sieci, co po częstym używaniu będzie nadawać się do zwrotu na reklamację lub, do śmietnika, jeśli trochę przekroczy okres gwarancyjny.
Miałem kilka golarek; Braun (modelu nie pamiętam), Philips 6890 a obecnie Philips 860/16. Wszystkie były sieciowo-akumulatorowe i działały zarówno na zasilaniu sieciowym jak i akumulatorowym. Gdy akumulator się wyczerpał a trzeba było szybko się ogolić, podłączałem do sieci i golarka działała pełną mocą. Nawet instrukcja podaje, że można używać golarki zarówno z sieci jak i z akumulatora, oto cytat z instrukcji obsługi str. 108 na samej górze w załączniku PDF: "
Uwaga: Golarka może również działać na zasilaniu sieciowym. Wystarczy ją podłączyć do gniazdka elektrycznego."
krzysiozak wrote: [...] jeśli kupować to sieciową i jak najdroższa, w tedy można oczekiwać spodziewanych efektów.
Mój pierwszy Philips był modelem najdroższym, obecny kosztował 270,- zł, więc co najwyżej średnia półka cenowa. Powiedziałbym, że ta nowa golarka goli równie
dobrze jak poprzednia, może nawet lepiej. Zarost jest usuwany szybko i właściwie bez podrażnień skóry, golarka jest też lżejsza i cichsza od modelu 6890.
Do golenia twarzy czy głowy brałbym golarkę z ruchomymi głowicami. Dostosowują się one do krzywizny twarzy/głowy i tym samym golą bardziej efektywnie.
Golarka z folią jest dużo głośniejsza i drga w czasie pracy. Najdroższe modele Philipsa to ok. 1600,- zł, wydawanie takich pieniędzy uważam za bezpodstawne.
Golarki te mają kilka gadżetów (regulacja prędkości obrotowej, wyświetlacz pozostałego czasu golenia, itp.), dla mnie zupełnie nieprzydatnych.