Yamaha amplituner RX-V477 nie włącza się. Czy możliwy memory/factory reset?

Cześć

Yamaha amplituner RX-V477 nie włącza się. Czy możliwy memory reset i/lub factory reset?

Częsty problem - sprzęt nie włącza się. Nie ma żadnego odgłosu ze środka. Może raz widziałem pod włączeniu zapaloną ciągle czerwoną diodę. Ale nie jestem w stanie tego powtórzyć (zbyt wiele prób).
Już raz odesłałem sprzęt do naprawy gwarancyjnej, w odpowiedzi otrzymałem informację, że sprzęt został zablokowany z powodu zewnętrznych urządzeń i wystarczyło go odblokować i zresetować ustawienia do fabrycznych. To było miesiąc przed upływem gwarancji. teraz jestem 2 tyg po gwarancji i znowu to samo (dodam że 2 lata sprzęt działał poprawnie w niezmiennej konfiguracji).

W związku z tym mam 3 pytania:
1. Czy jeśli pozostawię sprzęt bez zasilania to po kilku dniach bateria pamięci z ustawieniami się wyczerpie i w rezultacie przy włączeniu błędy nie będą miały wpływu na sprzęt i ten odpali się ze standardowym setupem? Jeśli tak to, ile dni czekać?

2. Czy znacie inny sposób na zresetowanie statusu 'protection circuitry' na tym sprzęcie? Zakładam, że to właśnie zostało wykonane w serwisie. Próbowałem na wyłączonym z sieci sprzęcie przyciski: Tone Ctrl + Info + Włączenie Zasilania + PowerOn (pozostałe przyciski nadal wciśnięte). Próbowałem tez na włączonym do sieci sprzęcie Straight + PowerOn (dla samego resetu ustawień). Obie akcje przy odłączonych wszystkich kablach z tyłu. Niestety brak reakcji, z tym że raz słyszałem charakterystyczny dźwięk ze środka przepięcia zasilania na dalsze moduły. Także nie jestem w stanie powtórzyć,

3. Czy powodem całej sytuacji może być kurz?

Pozdrawiam,
Radek

Tryb serwisowy włączasz gdy sprzęt jest w standby, nie jak jest odłączony od zasilania.

1. Jak pisałeś kombinacja Tone Control + Info + Power. Po jakiejkolwiek reakcji amplitunera od razu puszczasz tą kombinację - jeżeli jest poważniejsza usterka, to układ protekcji zadziała ponownie wyłączając sprzęt po chwili, jeżeli dłużej przytrzymasz - zrobisz obejście układu protekcji - coś może ulec głębszemu uszkodzeniu - odradzam początkującemu korzystanie z tej funkcji.
2. Jeżeli po tym słychać kliknięcie przekaźnika i brak jest dalszej reakcji (brak zawartości na LCD) to do sprawdzenia transformator (termik) i przekaźnik.
3. Jeżeli nie ma żadnej reakcji (przekaźnik nie załącza się) - zacznij od sprawdzenia zasilacza standby, sprawdź czy zasilanie dochodzi na klawiaturę przednią (głównie o włącznik chodzi) i sprawdź czy zasilanie dochodzi na główny procesor (IC21). Jak masz oscyloskop sprawdź czy są oscylacje na kwarcu XL21.

Kurz raczej nie jest problemem, ale przyjacielem też nie jest. Jeżeli cię to przerasta oddaj sprzęt do naprawy.

Dodano po 1 [minuty]:

Jeszcze jedno - SM w załączniku.

Odłożyłem sprawę na jakiś czas i odłączyłem sprzęt od zasilania. Po paru dniach po ponownym podłączeniu (od początku bez urządzeń peryferyjnych) zapaliła się dioda. Włączyłem sprzęt i zareagował jak zwykle. Zostawiłem w tym stanie na parę minut po czym stwierdziłem, że sprzęt ponownie sam się wyłączył. Dioda już się nie świeci także po ponownym rozłączeniu/podłączeniu zasilania.

Jak rozumiem sprzęt znowu się zablokował ze względu na wewnętrzną usterkę. I teraz przypomnę, że sprzęt został oddany w takim samym stanie na kilka tygodni przed końcem gwarancji i został naprawiony z adnotacją "przywrócenie konfiguracji startowej, problem spowodowany sprzętem peryferyjnym, następna taka naprawa będzie płatna". Oddałem go za pośrednictwem Saturna, gdzie kupiłem sprzęt. Mam w związku z tym wszystkim pytanie - czy to, że sprzęt ponownie złapał awarię bez urządzeń peryferyjnych jest wystarczającym powodem do zgłoszenia sprawy ponownie do Saturna. Sprzęt jest teraz po gwarancji (od 9 marca chyba). Ale czy ja mogę wykazać, że został popełniony błąd podczas serwisowania i domagać się ponownej naprawy?
Ktoś (może sylweksylwina?) już przechodził podobną procedurę w takich sklepach/serwisach?

pzdr
Radek

Jeżeli po pierwsze "następna taka naprawa będzie płatna" a po drugie gwarancja minęła to raczej nie masz szans, żeby za darmo to zrobili. No chyba, że akurat Ci się poszczęści. Nie wiem w jaki sposób stwierdzili, że usterka była wywołana przez urządzenia peryferyjne. Może być coś takiego, że na naprawę jest ileś tam gwarancji, ale jak napisali "następna taka naprawa będzie płatna" to sam nie wiem... Zawsze zostają serwisy pogwarancyjne, myślę, że bez problemu dało by się zrobić amplituner, o ile faktyczne czasem się włączy i trochę podziała.

cześć,

sprawdzałeś kondensatory C5408 oraz C5409 ?
Oba są pojemności 0.022/630V~ (tj. 2x 22nF/630~)

Najlepiej od razu oba wymień na nowe.

Przecież autor to laik w tej dziedzinie (niech mnie poprawi o ile się mylę).

sylweksylwina wrote:

Przecież autor to laik w tej dziedzinie (niech mnie poprawi o ile się mylę).

wiem,

w końcu dział Audio Początkujący, ale kurz ...

Podpowiedź jest konkretna, jeśli nie jest w stanie sam sprawdzić, niech poprosi kogoś o pomoc hardware...

Jasne ze sprawdzę sam!
W razie problemu poproszę o pomoc starego elektryka.

Dzieki!

Elektryk do elektroniki to prawie jak kowal do operacji chirurgicznej

Wypiąłem te 2 kondensatory C5408 oraz C5409. Są połączone jakimś białym plastikiem czy innym tworzywem, ale zakładam, ze to nie opornik czy inne coś.
Mam też jedynie standardowy miernik (AVO) . Przystawiam omomierz 2000k i widzę tylko 1. Czy mogę po tym ocenić, że te 2 kondensatory są dobre albo złe?

pzdr
R

Nie możesz. Jak się nie znasz to się za to nie zabieraj. Jest to dobry i dużo warty sprzęt, dodatkowo istnieje ryzyko porażenia prądem przy naprawie. Oddaj do dobrego serwisu tam zdiagnozują i naprawią. Ty na tym zyskasz. Z drugiej strony szanujący się serwis może odmówić naprawę grzebanego sprzętu...
Jeżeli chcesz mogę podjąć próbę naprawy, z góry płacisz za wysyłkę. Szczegóły na PW.

Po wymianie owych kondensatorów wszystko znowu działa. Teraz widzę, że te stare są też lekko napuchnięte.
Dzięki wam obu za pomoc!

pzdr
Radek