Witam wszystkich forumowiczów.
Kupiłem używany Fiat Punto 1.1 z 1999 roku i mam problem z uruchomieniem silnika poniżej 8 stopni C. Silnik zapala mi dosłownie na 1 sekundę i gaśnie. Kręcenie rozrusznikiem nic nie daje. Podpiąłem prostownik do akumulatora i kręciłem robiąc przerwy co jakieś 20 - 30 sekund. W między czasie zadzwoniłem do mechanika i on powiedział mi, żebym zdjął jedną klemę z akumulatora. Nie zrobiłem tego. Czy ma to jakiś niekorzystny wpływ na komputer samochodowy podczas ładowania akumulatora.
Samochód był na warsztacie u mechanika i on tego nie usunął. Teraz gdy jest już cieplej, to on mi zapala na dotyk, lecz jest jedno ale. Punto zapala mi dopiero od temperatury otoczenia, powyżej 7 C. Do 6 C nie mam żadnych szans, żeby zapalił, lecz jak temperatura wzrośnie powyżej 7 C, to zapala na dotyk. W dniu 28.03.2017, przed godziną 22:00, było 8 C, poszedłem sprawdzić i zapalił mi od razu. Po godzinie było już tylko 6 C, spróbowałem ponownie i już nie uruchomił się. Mam też do wymiany sondę Lambda, bo on mi pali 10 litrów na sto. Czy ma to coś wspólnego z tym objawem, czy też jest jakiś inny czujnik temperatury otoczenia, który wpływa na start silnika.
Pozdrawiam
Janusz
Kupiłem używany Fiat Punto 1.1 z 1999 roku i mam problem z uruchomieniem silnika poniżej 8 stopni C. Silnik zapala mi dosłownie na 1 sekundę i gaśnie. Kręcenie rozrusznikiem nic nie daje. Podpiąłem prostownik do akumulatora i kręciłem robiąc przerwy co jakieś 20 - 30 sekund. W między czasie zadzwoniłem do mechanika i on powiedział mi, żebym zdjął jedną klemę z akumulatora. Nie zrobiłem tego. Czy ma to jakiś niekorzystny wpływ na komputer samochodowy podczas ładowania akumulatora.
Samochód był na warsztacie u mechanika i on tego nie usunął. Teraz gdy jest już cieplej, to on mi zapala na dotyk, lecz jest jedno ale. Punto zapala mi dopiero od temperatury otoczenia, powyżej 7 C. Do 6 C nie mam żadnych szans, żeby zapalił, lecz jak temperatura wzrośnie powyżej 7 C, to zapala na dotyk. W dniu 28.03.2017, przed godziną 22:00, było 8 C, poszedłem sprawdzić i zapalił mi od razu. Po godzinie było już tylko 6 C, spróbowałem ponownie i już nie uruchomił się. Mam też do wymiany sondę Lambda, bo on mi pali 10 litrów na sto. Czy ma to coś wspólnego z tym objawem, czy też jest jakiś inny czujnik temperatury otoczenia, który wpływa na start silnika.
Pozdrawiam
Janusz