To już ostatnie pytanie: czy nie ma żadnych przeciwwskazań żeby dać np: 2xKD502 i 2xBD249.
Ogólnie chodzi mi o to czy można bezkarnie łączyć tranzystory ???
Ja wiem ze swojego doświadczenia oraz doświadczenia innych znajomych mi elektroników że nie mozna łączyć ze sobą wszystkich tranzystorów ze sobą równolegle, to nie zdaje egzaminu jesli mamy do czynienia z zmianą prądu, regulacją. (tranzystor jest nieliniowy, i nie da się go dokładnie wyregulować a co dopiero dwóch). To jest złe łączenie w takich projektach, lepiej jednak użyć duży radiator, wentylator i jeden tranzystor KD503. Takie łączenie nadaje się tylko do stało prądowych obwodów.
Dlatego jak chcesz to robić to ale na własną odpowiedzialnąść, ale będziesz częsciej zmieniał wszystkie tranzystory (jak jeden poleci to i drugi też), niż kręcił gałką potencjometru.
Powodzenia...
Ja wiem ze swojego doświadczenia oraz doświadczenia innych znajomych mi elektroników że nie mozna łączyć ze sobą wszystkich tranzystorów ze sobą równolegle, to nie zdaje egzaminu jesli mamy do czynienia z zmianą prądu, regulacją. (tranzystor jest nieliniowy, i nie da się go dokładnie wyregulować a co dopiero dwóch). To jest złe łączenie w takich projektach, lepiej jednak użyć duży radiator, wentylator i jeden tranzystor KD503. Takie łączenie nadaje się tylko do stało prądowych obwodów.
Dlatego jak chcesz to robić to ale na własną odpowiedzialnąść, ale będziesz częsciej zmieniał wszystkie tranzystory (jak jeden poleci to i drugi też), niż kręcił gałką potencjometru.
Powodzenia...
pozdrawiam
Trochę przemyśl to co napisałeś, jak było by tak jak piszesz to używanie tranzystorów niemiało by sensu w niektórych przypadkach, ale tak nie jest. Przy użyciu 1 tranzystora częściej będziesz naprawiał zasilacz niż przy użyciu kilku, taka jest prawda. Popatrz sobie na wykresy tranzystora, szczególnie SOAR.
Przy łączeniu tranzystorów równolegle (z użyciem oczywiście rezystorów emiterowych) i jak odchyłki płynącego prądu przez każdy tranzystor (zasilacz obciążony) nie różnią się więcej jak około 15% to nie ma czym sie przejmować, jeśli będą większe to trzeba lepiej sparować tranzystory.
zimny102 wrote:
Witam,
Takie łączenie nadaje się tylko do stało prądowych obwodów.
zimny102 - również i ja nie mogę się z Tobą zgodzić. Łączenie równoległe tranzystorów jest bardzo czesto stosowane. Powiedz, jak bez równoległego łaczenia tranzystorów mozna by było zrobić zasilacz np 0-30V/0-20A ?? Taki zasilacz bez problemu mozna obecnie nabyć np na aukcjach. Mam schematy dużych zasilaczy, które są masowo produkowane i prawie każdy, mający wydajność prądową powyżej 3A zbudowany jest w oparciu o równoległe łączenie tranzystorów. Czasami jest ich aż sześć sztuk Schematy mozna znaleźć na elektrodzie.
Takie łączenie nadaje się tylko do stało prądowych obwodów.
Mam na myśli tutaj że obciążenie się nie zmenia, czyli prąd płynie o jednakowym natężeniu. Wiem że są wykorzystywane często tranzystory łączone równolegle jak chodźby do sterowanie różnymi wyświetlaczami led czy innymi elemantami. Ale tam gdzie prąd sie zmienia, mozna go regulować to nie zabardzo jest dobrym zastosowaniem.
Ale widać może coś się zmieniło.
Spróbuję zrobić ten projekt na połaczonych dwóch tranzystorach równolegle KD503 i zobaczę efekt ich pracy, a następnie odezwę sie znowu.
Jesli bedziesz sie spieszyl to zrobisz szybciej ode mnie na tych KD503. Daj znac czy wszystko dobrze dziala na tych tranzystorach, bo sam takie bede uzywal.
Naprawde jestem pelen podziwu, super wyglad , super wykonanie 6/6.
Mam jeszcze takie male pytanko, mianowicie w sklepach mozna kupic gotowe tzw." zasilacze profesjonalne" czy ktos z forumowiczow wie na ile ich konstrukcja (schemat) rozni sie od tego ktory wykonal holtek ?? chodzi mi glownie o glowne elementy wykonawcze a nie np. wyswietlacze. Pytam dlatego ze jakos te w sklepach sa wieksze.
Nie patrz na rozmiar, bo wszystko zalezy od upakowania w obudowe. Profesjonalne zasilacze duzo sie nie moga roznic od tego projektu.
Moze jedynie wiekszosc ma pokazywanie pradu nastawionego, a nie pobieranego. Do tego projektu da sie dorobic uklad, ktory bedzie sie zajmowal pokazywaniem nastawy pradu.
Fabryczne zasilacze zawsze wyświetlają wartość aktualnie pobieranego prądu, tak samo jak moja konstrukcja W załaczniku umieściłem skan schematu zasilacza Protek który posiada przełacznik monostabilny i po jego wciśnieciu, możemy odczytać wartość nastawionego ograniczenia prądowego.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=3188683&highlight=#3188683 Kilka lat temu miałem styczność z tym zasilaczem, kilka projektów z niego zasilałem i właśnie taki sam chciałem zbudować. Na podstawie schematu dołaczonego do tego zasilacza, zacząłem budowę na prowizorycznie zaprojektowanej płytce. Niestety, ale po zmontowaniu zasilacz nie chciał ruszyć. Usterek nie znalazłem więc postanowiłem porównać schemat z wewnętrzną budową fabrycznego zasilacza. Niestety, ale Chinczycy nie poświęcili dużo czasu schematowi i znalazłem na nim sporo błędów, które naniosłem na załaczony schemat.
Po wprowadzeniu poprawek do mojego prototypu, zasilacz ruszył.
Jednak z powodu iż projekt zasilacza na podstawie ElectronicsLab był już bliski ukończenia, dałem sobie spokój z tym Protekiem, i dokończyłem zasilacz który przedstawiłem w tym temacie.
Po przemysleniu sprwy zwiazanej z kupnem zasilacza , doszedlem do wniosku ze jednak dołącze do zwolenników Holtka i sam zbuduje sobie zasilacz. W związku z tym mam kilka pytań na które nie znalazłem odpowiedzi we wcześniejszych postach:
1). Czy przełączanie uzwojeń (zaciski 2 , 3) jest poto aby przy zasilaniu <15V pracowało jedno uzwojenie a >15V włanczało się 2 uzwojenie co podwajałoby napięcie wyjsciowe z transf. dla napięć powiedzmy ~24V.
2). EFEKT02 napisał " Złym roz. jest podłączenie wzm. operacyjnych przez stab. do tych samych uzwojeń co na wyjściu" O jakie uzwojenia chodzi ? Przecież te wzm. są podłączone zgrubsza rzecz biorąc pod koncowki 1,4,5) I które wzm. operacyjne? W takim razie do jakich uzwojeń podłączyć te wzmacniacze?
3). Na schemacie "Schemat sterownika wentylatorem i przekaźnikiem" jest ''Kontrola napięcia wyjściowego'' Czy to wyjscie(oznaczone jako '+,-' ) ma być podłączone do końcowych zacisków zasilacza? Czy może jest to wyjście na jakiś przełącznik manualny, i trzeba w razie potrzeby samemu włanczać 2 uzwojenie ?
4). Do budowy zasilacza 0-30V- 0-3A jaki najlepiej zastosować transformator. Rozumiem że nie kupie jednego transf. z 3 rodzajami napięc wyjsciowych. W związku z tym mam pytanie, jaka musi być średnica drutu do nawinięica dodatkowego (dodatkowych) uzwojeń?
Na koniec jeśli to możliwe to mam taką prośbe. Czy klega Holtek jako najlepszy znawca tego zasilacza, mógłby jeszce raz narysować ten schemat uwzględniając poprawki które sugerują inni użytkownicy tego zasialcza, bo czytając te wszystkie posty (a jest ich sporo) moja głowa nie jest w stanie tego wszystkiego objąć. Chyba że do budowy zasilacza 0-30V-0-3A(bo taki mnie interesuje) wystarczający jest ten pierwszy (orginalny) schemat.
1) Przelaczanie uzwojen jest po to, aby przy np napieciu 5V i braku przelaczania uzwojenia nie odkladalo sie zalozmy.. 25V napiecia na tranzystorze(ach). Duzo mniej sie odklada poprzez dwuetapowe wlaczanie. Dzieki czemu na tranzystorach odklada sie tylko ok 11V. Wystarczy teraz przemnozyc razy prad i mamy dosc pokazne moce do odprowadzenia, a co dopiero byloby przy spadku 25V, *5A . Najgorszy scenariusz... 30V i 5A, pieknie? Niemozliwe do odprowadzenia...
2) nie rozumiem do konca postawionego pytania, lecz chyba wiem o co chodzi. Do zasilania wzmacniaczy operacyjnych najlepiej posiadac osobne uzwojenie. Ja dowinalem niecale 100zwojow na trafo cienkim drutem specjalnie pod zasilanie opampow. Poza tym dowinalem jedno na 6V i jedno na 12V, przyszlosciowo do zasilania reszty ukladu .
3) to wejscie ma byc podlaczone do wyjscia z zasilacza. Po co chcialbys miec manualny wlacznik? Jaki w tym cel? Recznie bedziesz przelaczal uzwojenia sobie, gdy zachce Ci sie wiekszego napiecia? Podany uklad dobrze sie sprawuje w takim zastosowania i nie wiem po kiego robic to recznie, tym samym robic sobie wszystko pod gorke.
4) Jesli masz transformator, ktory ma, zalozmy 4-5A wydajnosci pradowej i podwojne uzwojenie tj. 2x12 do 2x16V~ to dowijasz dodatkowe tak jak wyzej pisalem do zasilania opampow, dodatkowo mozesz dowinac uzwojenie do zasilania wiatraczka (12v) i ukladu sterowania przekaznikiem oraz jeszcze jedno uzwojenie (6V) dla zasilania np uP od pomiaru napiecia i pradu oraz do zasilania tym samym wyswietlacza. W przypadku zasilania opampow prad jaki plynie jest znikomy, uklad sterowania przekaznikiem i wentylem troszke wiecej pobiera, lecz najbardziej pradozerny bedzie wentylator 0,1-0,3A im slabszy tym ciszej i oszczedniej . Nie wiem ile wyswietlacze LED pobieraja pradu, pewnie z 0,2-0,3A starczy. W moim przypadku wszystko nawinalem tym samym drutem, gdyz taki mialem, zostal mi po budowie transformatora tesli:), mianowicie drut DN2E200 dia 0,75mm. Taki drut z powodzeniem wystarczy do takich pradow.
Nie mecz Holteka o rysowanie schematu, sam przerobilem plytke, wszystkim sie zajalem i zajelo mi to chwilke... poza tym co chcesz przerabiac w schemacie? Co na nim odbiega od aktualnego stanu? Holtek na poczatku udostepnil w pdf`ie wszystkie schematy do tych ukladow sterujacych i wydaje mi sie, ze sa aktualne.
Dzieki za odpowiedzi ktore rozwialy czesc moich uwag. Pozostaje mi jeszcze jeden problem mianowicie:
1).Uklady U1 U2 U3 U4 , szczegolnie U1 U2 U3, podlaczone sa z grubsza do zaciskow (oznaczonych kolorem niebieskim) 1,4,5 gdzie jest stosunkowo wysokie napiecie tzn. jak patrze ze schematu to tak z 24V. Czy nie zaszkodzi to tym układom jak beda podlaczone pod 12V.???
2).Według schematu HOLTKA, koncowki 1,4,5 zasilane sa uzwojeniami ~30V , a koncowki 2,3 zasilane sa napieciem ~2xnp.16V. W zwiazku z tym mam pytanie czy do budowy tego zasilacza potrzebne sa 2 transf. czy tez trzeba nawijac dodatkowe uzwojenie na 30V??? Bo transf. 2x16V oraz 1x30V w jednej "obodowie" to chyba nie ma
Sory za byćmoże oczywiste odpowiedzi na te pytania, ale w tematyce zasilaczy nie jestem biegły.
1) hmm te zaciski 1,4,5 sa do zasilania opampow, ktore specjalnie zostaly wymienione na lm318, maja wieksze napiecia zasilania +-20V,czyli do 40V wytrzymuja. Przyjrzyj sie lepiej schematowi, tam bedzie wieksze napiecie niz 24V idace na opampy:). Dioda zenera w zasilaczu do opampow 33V, czyli bedzie troszke mniej niz 33V, ujemne napiecie jest rowne -5V, czyli max byloby jakies 37V.
2) co do uzwojen, jak pisalem w poprzednim poscie, nawijalem uzwojenia 30V 12V i 6V, wszystkie sie przydadza. Dodatkowo nie mialem odczepu dla polowy napiecia glownego uzwojenia zasilajacego. Dorobilem odczep z mojego 1x24V uzwojenia w polowie i mam okolo 12-13V na odczepie Dowijaj uzwojenia, to nie jest straszne.
JUz wiem chodzi o to ze układ sterowania zasilacza +30 V (koncowki 1,4,5) poprostu taki być musi zeby wysterowac (wyciagnac) te 30V (z uzwojen np.2x16V) , natomiast wzm.operacyjne lm318 sa poprostu przysstosowane do zasilania z tego uzwojenia sterujacego zasilacz (1,4,5) , lecz sugeruje sie zasilanie ich z osobnych uzwojen,lub najlepiej z osobnego transformatora,to samo dotyczy wiatraka i przekaznika.Jesli to co napisalem jest prawda to jutro kupuje czesci i składam ten fajowy zasilacz:)
Ponizwaz niektore z wczesniejszych postow dotycza sklepow w ktorych mozna kupic elementy elektroniczne ja osobiscie polecam www.laro.com.pl
Zgadza sie to co napisales. Niekoniecznie musi byc osobne trafo, gdyz to powieksza i to znacznie caly zasilacz:), straty mocy, blablabla, wystarczy jak bedzie to uzwojenie izolowane galwanicznie od pozostalych.
LM318 maja wyzsze napiecie zasilania, dzieki czemu nie pracuja na granicy swoich parametrow, tak jak TL081, sa drozsze przynajmniej u mnie w sklepie (6zł/szt), ale kupilem na allegro za 1zl sztuka plus przesylka 5zl - 9sztuk:D, wiec mam zapas w niskiej cenie:).
Czyli podsumuwujac:
Trafo jakie mi jest potrzebne to :
2x16V (koncowki 2,3-takie kupie w sklepie) - wyjscie zasilacza
1x30V (koncowki 1,4,5) do zasilania ukladu sterujacego,
1x12V do wiatraczka i przekaznika .
Oraz dodatkowe zasilanie do U1 U2 U3 np.30V- czy sama stabilizacja mostkiem prostowniczym wystarczy??
Czyli w sumie potrzebuje 2x16v , 2x30v , 1x12v??? Wiec musze nawinac 2x30v oraz 1x 12v.Czy znow cos namieszalem.
Ale nie wiem czy to moze jakies nieporozrumienie czy co , bo na schemacie ktory przedstawil HOLTEK uklady U1 U2 U3 sa zasilane z osobnego uzwojenia 30V (koncowki 1,4,5).
2x16V to napiecie jest do zasilania wejscia zasilania.
1x30V jest do zasilania wzmacniaczy operacyjnych. Nie potrzebne jest 2x30V, skad taki pomysl?
Podsumowujac potrzebujesz:
2x16
1x30
1x12
no i dodatkowo mozesz potrzebowac 1x6-1x8VAC, do zasilania wyswietlaczy, mikroprocesora czy ogolnie miernikow napiecia i pradu.
Tylko prosze nie miej pomyslu kupowac osobne trafa do tego. Jesli juz wpadniesz na takim pomysl to kup 2x16 i 1x30 a do niego dowiniesz sobie to 12V uzwojenie i 6V uzwojenie. Wydatki, ciezar oraz straty mocy calkowicie niepotrzebne.
Zadam pytanie, moze Ty nie masz wogole tego pliku, w ktorym sa wszystkie schematy i wykaz elementow?
W moim przypadku posiadam sch. glowny zasilacza, sch. ukladu zasilania wzmacniaczy op; sch. ukladu przelaczania uzwojen i sterowania wentylatorem oraz ostatn i schemat to zasilanie do wyswietlaczy.
Sprawa wygladala natepujaco. Sciaglem schemat HOLTKA ( 6 post) nastepnie w 29 poscie (napisanym przez EFEKT02) czytam, iz "niewskazane jest podlanczanie opamow pod te same uzwojenia co na wyjsciu zasilacza" Okazuje sie ze na poczatku musial byc schemat gdzie te opamy podlaczone zostaly pod te same uzwojenia co na wyjsciu. Nastepnie kol. Holtek chyba zmoienil schemat z poprawiona wersja (opamy zasilane z osobnych uzwojen), a post nr 29 pozostal , stad to nieporozumienie. Czyli schemat byl (jest) poprawny tylko ten post mi namieszal A ze biegly w zasilaczach nie jestem wiec drążyłem temat.
Chyba ze ta uwaga kol. EFEKT02 dotyczyla schematu ze strony www.electronics-lab.com
Opisywany zasilacz jako element regulacyjny wykorzystuje tranzystory bipolarne T4 i T5 (2N2625). Ze względu na maksymalny prąd wyjściowy wynoszący 3A konieczne jest równoległe połączenie dwóch tranzystorów mocy. Podyktowane to jest jednak nie prądem wyjściowym, ale mocą traconą w tych tranzystorach przy niskich napięciach wyjściowych. Ponieważ zasilacz ma dostarczać napięć stabilizowanych w zakresie od 0 do 30 V niezbędne jest doprowadzenie do niego napięcia niestabilizowanego rzędu 33V. Na kondensatorze filtrującym napięcie wzrasta do blisko 50V. Przy niskim napięciu wyjściowym np. 3V i dużym prądzie pobieranym przez obciążenie np. 3A moc tracona w tranzystorach może wynieść ponad 100W. Dlatego zdecydowałem się na zastosowanie transformatora z dwoma uzwojeniami automatycznie przełączanymi w zależności od napięcia na wyjściu.
Napięcie z transformatora podawane jest na przekaźnik przełączający uzwojenia. Następnie jest ono prostowane na mostku utworzonym z diod D1-D4.
Stałe napięcie jest filtrowane za pomocą kondensatora C1. Rezystor R1 o wartości 2,2k /2W służy między innymi do rozładowania dużego kondensatora C1 po wyłączeniu zasilacza.
Układ scalony U1 pracuje jako źródło napięcia odniesienia. Dzięki zastosowaniu diody Zenera na 5,6V która jest bardzo odporna na zmiany temperatury, napięcie odniesienia jest dość dokładne. Dzięki jednakowym rezystorom R5 i R6 napięcie na wyjściu wzmacniacza operacyjnego jest dwa razy wieksze niż napiecie diody Zenera i wynosi 11,2V.
Obwód oparty o układ U2 ma stały współczynnik wzmocnienia, w przybliżeniu trzy razy, według wzoru (R11 + R12) / R11 i podnosi 11.2V napięcia odniesienia w przybliżeniu do 33V. Potencjometr montażowy PR1 oraz rezystor R10 służą do dokładnego ustawienia napięcia wyjściowego równego 0V. Potencjometrem P1 i P1A możemy płynnie zmieniać wartość napięcia wyjściowego od 0 do 30V.
Napięcie odniesienia jest też użyte do sterowania ograniczeniem prądowym zbudowanym na układzie U3. Wejście odwracające tego układu jest podłączone za rezystorem R7. Prąd wypływający z zasilacza przepływa przez rezystor R7, powodując powstawanie na tym elemencie spadku napięcia proporcjonalnego do wartości tego prądu. Podczas przepływu prądu napięcie odkłada się na rezystorze R7 które jest porównywane z napięciem ustawionym za pomocą potencjometru P2. Jeśli napięcie na R7 jest wyższe od ustalonego przy pomocy P2 to na wyjściu wzmacniacza operacyjnego napięcie spada i poprzez D9 obniża napięcie na wejściu U2 i tym samym napięcie na wyjściu zasilacza też spada aby nie dopuścić do wzrostu prądu wyjściowego ponad ustaloną wartość. Dodatkowo otwierany jest tranzystor T3 który włącza czerwoną diodę LED informującą o zadziałaniu ograniczenia prądowego. Kondensator C8 zwiększa stabilność obwodu ograniczenia prądowego.
Dodatnie napięcie zasilające wzmacniacze operacyjne jest pobierane z oddzielnego uzwojenia transformatora, które jest prostowane oddzielnym mostkiem prostowniczym Graetz’a M1. Dodatkowo jest ono stabilizowane przy pomocy prostego stabilizatora na około 33V zrealizowanego na elementach D10, R26, C10, T6, T7.
Aby zasilacz dawał na wyjściu napięcia od 0V należało go zasilić napięciem symetrycznym. Napięcie ujemne jest produkowane przez prostą przetwornicę pojemnościową zbudowaną na elementach D5, D6, C2, C3. Do stabilizacji tego napięcia służą elementy D7, R3. Aby uniknąć niekontrolowanych stanów podczas włączania i wyłączania zasilacza zastosowano obwód z tranzystorem T1. Jak tylko zniknie ujemnie napięcie zasilania, to tranzystor T1 się otwiera. W rezultacie napięcie na bazie T2 spada prawie do zera, zamykając jego i tranzystory T4 i T5 co powoduje szybki zanik napięcia na wyjściu zasilacza. Podczas normalnej pracy tranzystor T1 jest zatkany poprzez rezystor R14.
Sterowanie wentylatorem chłodzącym radiator oraz układ zabezpieczający tranzystory wykonawcze przed uszkodzeniem na skutek przegrzania zostały zrealizowane za pomocą dwóch wzmacniaczy operacyjnych zawartych w strukturze Układu LM538 - U4. Zbudowane zostały dwa komparatory napięcia: jeden sterujący pracą wentylatora i drugi sterujący przekaźnikiem od uzwojeń transformatora. Czujnik temperatury został zrealizowany z wykorzystaniem włączonego jako dioda tranzystora T8 i rezystora R27. Napięcie z tak utworzonego dzielnika podawane jest na wejście 2 wzmacniacza operacyjnego U4A i porównywane z napięciem zadanym za pomocą potencjometru montażowego PR2. Jeżeli napięcie na dzielniku spadnie poniżej poziomu napięcia na wejściu 3, to spolaryzowana zostanie baza tranzystora T9 i w konsekwencji zostanie uruchomiony wentylator chłodzący radiator z tranzystorami mocy. Jeżeli po pewnym czasie temperatura radiatora wróci do normy, to wentylator wyłączy się nie zakłócając nam spokoju swoim szumem.
Wejście 6 układu U4B zostało podłączone do dzielnika napięcia z którego pobierana jest informacja o aktualnym napięciu wyjściowym zasilacza. Ten komparator działa na takiej samej zasadzie jak układ sterujący wentylatorem. Na 7 nóżce U4B otrzymujemy napięcie które steruje tranzystorem T10 a on włącza i wyłącza przekaźnik. Próg przełączania przekaźnika można ustawić za pomocą potencjometru PR3 na około 15V. Dioda D11 wstawiona w kierunku zaporowym zabezpiecza tranzystor T10 przed przepięciami pochodzącymi z przekaźnika podczas jego wyłączania. Cały układ sterowania wentylatorem i przekaźnikiem jest zasilany z oddzielnego uzwojenia transformatora, mostka M2 a następnie napięcie to jest stabilizowane przy pomocy układu U5.
Po zmontowaniu układu trzeba jedynie połączyć ze sobą podpisane punkty. Tranzystor T8 należy przykręcić do radiatora z zastosowaniem podkładek silikonowych oraz z użyciem pasty termoprzewodzącej typu H. Wszystkie pozostałe elementy przykręcane do radiatorów też trzeba posmarować pastą w celu lepszego odprowadzania ciepła.
Za pomocą PR1 kręcimy tak, aby na wyjściu otrzymać dokładnie 0,00V. Potencjometrem PR2 ustawiamy próg, przy którym ma się włączać wentylator a potencjometrem PR3 możemy ustawić aby przekaźnik przełączał się przy napięciu 15V.
Otoz kupilem transformator 2x17V /150W czyli 4,4A /17V. Poniewaz zasilacz jest zaprojektowany na 3A , wiec zeby wykozystac "moje" 4,4A to oprocz "wiekszych" diod lub poprostu mostka, musze jeszcze zmienic tranzystory T4 oraz T5. Czy moge zastosowac jeden tranz. 2N3055 zamiast dwoch 2N2625. Moc jaka moze rozproszyc 2N3055 wynosi 110W wiec przy ekstremalnych warunkach pracy wynika ze przy np. 2V i pradzie 4,4A i zasilaniu z jednego uzwojenia (czyli 17V) wydzieli sie (17V-2V)*4,4A= ok.70W co bez problemu powinien wytrzymac jeden tranzystor 2N3055 nawet bez stosowania rezystora emiterowego. Czy musze jeszcze zmieniac jakies elementy i czy moje obiczenia sa poprawne???
Spojrz sobie na procesor w kompie, zobacz jaki ma radiator i wentylator (ktory ciagle pracuje) i pomysl, ze pewnie ten procesor nie wypromieniowuje wiecej niz 60W. Chcesz tutaj jakims dziwnym sposobem odprowadzic 70W mocy z jednego tranzystora, tylko ciekaw jestem w jaki sposob?
Co do zmiany pradu zasilacza, R18 za to odpowiada.
Witam,
złożyłem ten zasilasz na początku nie było żadnej regulacji napięcia ani prądu, lecz zorientowałem się ze źle zamontowałem T2. Po poprawnym jego zamontowaniu podłączyłem miernik i napięcie dało się regulować Do sprawdzenia ograniczenia prądowego nie zdążyłem dojść zwarły mi się kable wychodzące z zasilacza (+ i -) i bum Spalił się najpierw U2 (odleciała nóżka 7), następnie U1 Ma ktoś pomysł czemu tak się stało i jak się ustrzec przed spaleniem następnych oampów Wątpię żeby to była przyczyna ale zasilam zasilacz transformatorem (jedno uzwojenie) 24,7V co daje mi za mostkiem 32,9V.
Poza tym żadnych odstępstw od schematu.
Oba trafka sa fajne, w pierwszym wydaje mi sie, ze zmieszcza sie tam jeszcze jakies cienkie uzwojenia. Z kolei na drugiej aukcji, miejsca brak z tego co widze, a uzwojenia trzeba troszke zmodyfikowac.