Witam, Mam problem z ręcznym w aucie jak w temacie. Otóż ściągnąłem lewą linkę od recznego co idzie do zacisku ( ponieważ chciałem sprawdzić czy grzanie się tylnej tarczy to przyczyna linki od ręcznego) i auto zgasiłem, wyłączając silnik automatycznie zaciąga ręczny i tak też zrobił czyli, zaciagneło mi automatycznie reczny gdy linka nie byla w zacisku.
Obecnie mam choinke na desce (service, i dwie kontrolki żółte od ręcznego) plus napis ze blad ruszania pod górkę oraz błąd hamulca ręcznego.
Odłączenie akumulatora nic nie daję :/ .
Byłem u elektryka ale po podpięciu komputerem (nie lexia ale. Jakimś serwisowym ( bodajze texar cxy coś w tym stylu) ) usunął błądy ale po chwili znów wrocily. Chciał przeprowadzić na nowo proces inicjalizacji ale wyskakiwał mu błąd ze niby (lewa linka jest zablokowana czy coś w tym stylu).
Natomiast jesli po włączeniu auta pociagne za uchwyt od recznego słuchac charakterystyczne "tyk,tyk,tyk" przez jakies 2 sekundy (dochodzące spod tylnej czdsci auta czyki tam gdzie znajduje sie silniczek od zaciągania recznego) po czym pika i wywala błąd hamulca ręcznego.
Aha aby zluzowac linkę ktora była zaciągnięta po tym samoczynnym zaciągnięciu to użyłem awaryjnego ręcznego pod podłokietnikiem, ponieważ gdy sie zaciągnęła niczym nie dalo rady jej zluzowac. Po pociągnieciu tego awaryjnego po paru mocnych pociągnięciach puściła i chodzi ok.
Aktualnie auto normalnie jeździ ale nie mam ręcznego.
Czy diagnoza i na nowo zaprogramowanie LEXIA pomoże ? Czy silniczek od ręcznego mogl paść ? Dodam jeszcze ze elektryk mówił mi ze ogólnie były 3 błędy jednym z nim bylo ze silniczek elektryczny - zbyt duża temperatura podczas pracy czy cos w tym stylu.
Linke dziś przeglądałem z ciekawości, nie jest nigdzie przedarta ani urwana po wyciągnięciu z zacisku chodzi bardzo plynnie. (Mozna swobodnie ja wyciągać i chować w zamresie okolo jakiś 5 cm )
Pozdrawiam i z gory dziękuję
Obecnie mam choinke na desce (service, i dwie kontrolki żółte od ręcznego) plus napis ze blad ruszania pod górkę oraz błąd hamulca ręcznego.
Odłączenie akumulatora nic nie daję :/ .
Byłem u elektryka ale po podpięciu komputerem (nie lexia ale. Jakimś serwisowym ( bodajze texar cxy coś w tym stylu) ) usunął błądy ale po chwili znów wrocily. Chciał przeprowadzić na nowo proces inicjalizacji ale wyskakiwał mu błąd ze niby (lewa linka jest zablokowana czy coś w tym stylu).
Natomiast jesli po włączeniu auta pociagne za uchwyt od recznego słuchac charakterystyczne "tyk,tyk,tyk" przez jakies 2 sekundy (dochodzące spod tylnej czdsci auta czyki tam gdzie znajduje sie silniczek od zaciągania recznego) po czym pika i wywala błąd hamulca ręcznego.
Aha aby zluzowac linkę ktora była zaciągnięta po tym samoczynnym zaciągnięciu to użyłem awaryjnego ręcznego pod podłokietnikiem, ponieważ gdy sie zaciągnęła niczym nie dalo rady jej zluzowac. Po pociągnieciu tego awaryjnego po paru mocnych pociągnięciach puściła i chodzi ok.
Aktualnie auto normalnie jeździ ale nie mam ręcznego.
Czy diagnoza i na nowo zaprogramowanie LEXIA pomoże ? Czy silniczek od ręcznego mogl paść ? Dodam jeszcze ze elektryk mówił mi ze ogólnie były 3 błędy jednym z nim bylo ze silniczek elektryczny - zbyt duża temperatura podczas pracy czy cos w tym stylu.
Linke dziś przeglądałem z ciekawości, nie jest nigdzie przedarta ani urwana po wyciągnięciu z zacisku chodzi bardzo plynnie. (Mozna swobodnie ja wyciągać i chować w zamresie okolo jakiś 5 cm )
Pozdrawiam i z gory dziękuję