Witam,
Mam do porównania dwa sygnały prostokątne o częstotliwości zbliżonej do 2MHz.
Całość działa w ten sposób, że mam jeden sygnał wejściowy do którego urządzenie powinno się synchronizować oraz sygnał wyjściowy który w zamyśle powinien być dosynchronizowany do sygnału wejściowego. Teoretycznie zatem sygnały powinny być ze sobą zsynchronizowane, ale prawdopodobnie nie są.
Interesuje mnie różnica częstotliwości tych sygnałów. Czy istnieje inny sposób niż podłączenie oscyloskopu dwukanałowego i podanie obu przebiegów na różne wejścia? Z dawnych czasów pamiętam że jest coś takiego jak krzywe Lissajous ale one chyba nadawały się do sygnałów sinusoidalnych a nie prostokątnych.
Ewentualnie podłączenie jednego sygnału który powinien być wzorcowym na wejście wyzwalania a sygnał mierzony na kanał A i sprawdzenie na ile sygnał pływa.
Które podejście wybrać? Czy może jest jeszcze jakisś inny sposób?
Mam do porównania dwa sygnały prostokątne o częstotliwości zbliżonej do 2MHz.
Całość działa w ten sposób, że mam jeden sygnał wejściowy do którego urządzenie powinno się synchronizować oraz sygnał wyjściowy który w zamyśle powinien być dosynchronizowany do sygnału wejściowego. Teoretycznie zatem sygnały powinny być ze sobą zsynchronizowane, ale prawdopodobnie nie są.
Interesuje mnie różnica częstotliwości tych sygnałów. Czy istnieje inny sposób niż podłączenie oscyloskopu dwukanałowego i podanie obu przebiegów na różne wejścia? Z dawnych czasów pamiętam że jest coś takiego jak krzywe Lissajous ale one chyba nadawały się do sygnałów sinusoidalnych a nie prostokątnych.
Ewentualnie podłączenie jednego sygnału który powinien być wzorcowym na wejście wyzwalania a sygnał mierzony na kanał A i sprawdzenie na ile sygnał pływa.
Które podejście wybrać? Czy może jest jeszcze jakisś inny sposób?