wiejski tuning: pełno niebieskich ledów, pełno silikonu i plastyku, poucinane gumówką sprężyny od zawiechy, wielka płetwa od samolotu na dachu, szyby przyciemnione folią za 15zł, wielkie naklejki na szyby typu: remus itp... aaa i dwa murzyny do pchania
2 sposób.
Kupienie gotowych kitów (ospojlerowania), wymiana silnika na conajmniej 2.0 bo na tym to cie hulajnogą objadą, konkretne alumy z oponami niskoprofilowymi, sportowa zawiecha i układ wydechowy.
Do pierwszego sposobu dodać:
- 2 wielkie białe futrzane kośći do gry wiszące na lusterku
- podświetlana trupia czaszka w zapalniczce
- wielki "f**k" na tylnej szybie
- kierowca obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne założone z tyłu głowy - w tym roku najbardziej trendy.
Nie chciałbym się za bardzo wyżywać na autorze tego posta (bo i nie ma za co), ale jedno muszę dodać : Tuba alpierda- ta z neonem do okoła głośnika, albo subwoofer voicekraft na wzmacniaczu firsta! Uooh! Ulżyło mi.