Witam mam od paru dni problem z moja laguna.
Zaczelo sie tak ze podczas drogi do sklepu nagle wywalilo mi samoczynnie Gaz przełączając sie na benzyne.
Przyczym to przelaczenie nie bylo takie normalne Auto stracilo Moc przestalo rowno pracowac nie pracowalo na wszystkie gary.
stwierdzilem moze jakis syf z baku zaciagnal gaz sie skonczyl i to jest tego powod, ale natychmiast dotankowalem paliwa i gazu.
Odpalilem ponownie auto i wciaz to samo przygazowanie ani inne usilne proby nic nie dawaly. Wogle sie nie chcial zalaczyc na instalacje lpg nawet próbując wlaczyc go Awaryjnie by odpalil odrazu na Gazie. Nic wciaz to samo..
odlaczylem akumulator / komputer gazowy / bezpiecznik i wciaz nic auto nadal chodzilo jak traktor bez jakiej kolwiek mocy.
Poprzez to ze to bylo swieto nie bylo jak sie wybrac do mechanika to trudno odstawilem auto u znajomego wrocilem po nie za 2-3h odpalam i auto cud zyje naprawilo sie samo.
Pojezdzilo 1 dzien bez zadnych manewrow a kolejnego dnia znow sie zaczelo podczas drogi nagle znow wywalilo gaz stracil moc totalnie i za 30 secund sam podczas drogi sie naprawil. zrobil mi Tak wczoraj z 8x.. ten objaw wylaczenia gazu i utraty mocy odbywal sie roznie czasowo raz to tylko poczulem o znow mu odjeba....lo i wrocil do normy czyli tam z 2-3secundy ale potrafilo mu odbic 2x z rzedu gdzie kazdy jego kaprys traw po okolo minucie..
Pomozcie co to moze byc w czym szukac dziekuje.
Zaczelo sie tak ze podczas drogi do sklepu nagle wywalilo mi samoczynnie Gaz przełączając sie na benzyne.
Przyczym to przelaczenie nie bylo takie normalne Auto stracilo Moc przestalo rowno pracowac nie pracowalo na wszystkie gary.
stwierdzilem moze jakis syf z baku zaciagnal gaz sie skonczyl i to jest tego powod, ale natychmiast dotankowalem paliwa i gazu.
Odpalilem ponownie auto i wciaz to samo przygazowanie ani inne usilne proby nic nie dawaly. Wogle sie nie chcial zalaczyc na instalacje lpg nawet próbując wlaczyc go Awaryjnie by odpalil odrazu na Gazie. Nic wciaz to samo..
odlaczylem akumulator / komputer gazowy / bezpiecznik i wciaz nic auto nadal chodzilo jak traktor bez jakiej kolwiek mocy.
Poprzez to ze to bylo swieto nie bylo jak sie wybrac do mechanika to trudno odstawilem auto u znajomego wrocilem po nie za 2-3h odpalam i auto cud zyje naprawilo sie samo.
Pojezdzilo 1 dzien bez zadnych manewrow a kolejnego dnia znow sie zaczelo podczas drogi nagle znow wywalilo gaz stracil moc totalnie i za 30 secund sam podczas drogi sie naprawil. zrobil mi Tak wczoraj z 8x.. ten objaw wylaczenia gazu i utraty mocy odbywal sie roznie czasowo raz to tylko poczulem o znow mu odjeba....lo i wrocil do normy czyli tam z 2-3secundy ale potrafilo mu odbic 2x z rzedu gdzie kazdy jego kaprys traw po okolo minucie..
Pomozcie co to moze byc w czym szukac dziekuje.