Witam
Pierwszy raz na forum ale musze sie zapytac szerszej widowni
Zonka ma Corse D 1.4 z gazem 90KM 2009r.
Rok temu padl nam akumulator (w wakacje, byl stary),wiec kupilismy nowy Boscha.
Potem na trasie padla niby cewka(trybem awaryjnym do mechanika),wiec wymiana na nowa i od razu swiece...
Pod koniec roku rozladowal sie pol roczny akumulator...
Naladowalem go i pojeździl 3 tygodnie i znowu zero totalne...
Mechanik wymienil regulator napiecia i to niby mialo rozwiazac wszystkie problemy...
Ale tak nie bylo...
Wielokrotnie po 2-3 tygodniach sie rozladowywal akumulator...
Nadmienie ze auto jest jezdzone codziennie na odcinku 6-8km do pracy i z pracy...
Czasami trasy 100km oraz sporadycznie dluzsze trasy...
Jak sie go naladuje to pali na raz-swietnie,ale 2 tygodnie i powoli zaczyna mu brakowac mocy az wkoncu sie rozladowuje...
Proby obciazeniowe pozytywnie przeszedł, zadnych lewych pradow, rozrusznik sprawdzony, alternator tez dziala ok az dzis zona jechala z pracy i podczas jazdy nagle tryb awaryjny spadek mocy i z ledwoscia dojechala do domu...
Pomozcie co teraz sprawdzic aby znowu wszystkiego na chybil trafil nie wymieniac...
Nadmienie ze jak sie zgasilo auto to odpala i jezdzi normalnie...
wszystkie kontrolki zgasly...
oczywiscie laduje aku i znowu pewnie tydzien czy dwa bedzie ok i sytuacja sie powtórzy!!!
Pierwszy raz na forum ale musze sie zapytac szerszej widowni
Zonka ma Corse D 1.4 z gazem 90KM 2009r.
Rok temu padl nam akumulator (w wakacje, byl stary),wiec kupilismy nowy Boscha.
Potem na trasie padla niby cewka(trybem awaryjnym do mechanika),wiec wymiana na nowa i od razu swiece...
Pod koniec roku rozladowal sie pol roczny akumulator...
Naladowalem go i pojeździl 3 tygodnie i znowu zero totalne...
Mechanik wymienil regulator napiecia i to niby mialo rozwiazac wszystkie problemy...
Ale tak nie bylo...
Wielokrotnie po 2-3 tygodniach sie rozladowywal akumulator...
Nadmienie ze auto jest jezdzone codziennie na odcinku 6-8km do pracy i z pracy...
Czasami trasy 100km oraz sporadycznie dluzsze trasy...
Jak sie go naladuje to pali na raz-swietnie,ale 2 tygodnie i powoli zaczyna mu brakowac mocy az wkoncu sie rozladowuje...
Proby obciazeniowe pozytywnie przeszedł, zadnych lewych pradow, rozrusznik sprawdzony, alternator tez dziala ok az dzis zona jechala z pracy i podczas jazdy nagle tryb awaryjny spadek mocy i z ledwoscia dojechala do domu...
Pomozcie co teraz sprawdzic aby znowu wszystkiego na chybil trafil nie wymieniac...
Nadmienie ze jak sie zgasilo auto to odpala i jezdzi normalnie...
wszystkie kontrolki zgasly...
oczywiscie laduje aku i znowu pewnie tydzien czy dwa bedzie ok i sytuacja sie powtórzy!!!