Witam forumowiczów, otóż niedawno zakupiłem amplituner denon avr-1800 używany w komisie z gwarancją dwutygodniową. Na miejscu sprzęt działał prawidłowo bo sprawdzaliśmy ze sprzedawcą. W domu podłączyłem go do swoich głośników w stereo (jamo 80W 6 ohm). Tu przez jakiś czas nie było problemu przynajmniej na radiu. I teraz UWAGA !! Prawdopodobnie podłączyłem kablem coaxialnym tego denona ze starym amplitunerem panasonica (SA-HR45). Chciałem tylko sprawdzić czy wtyczka się zgadza więc wypiąłem ją z komputera dosłownie na chwilę. Nie miałem jeszcze dojścia do gniazd z tyłu tego panasonica. Wpiąłem coaxiala bezpośrednio do denona nie zwracając na początku uwagi że druga końcówka jest podpięta do starego jeszcze amplitunera. Niestety z uwagi na skleroze zostawiłem taki stan rzeczy w pokoju na jakieś 20min. Nie pamietam czy ten panasonic był włączony na pewno miał kabel sieciowy podpięty. Gdy wróciłem ten denon strasznie się zagrzał i się zblokował sam. Mrugała dioda Standby. I tu jeszcze dołożyłem do pieca bo go wyłączyłem guzikiem po czym po chwili włączyłem nie zwracając uwagi na ciągle podpięty kabel coaxial. I niestety poleciały iskry, coś buchło aż. Następnego dnia poszedłem do sprzedawcy wyjaśniłem mu że amplik działał prawidłowo po czym sie spalił. On go wziął i wysłał na serwis. Okazało sie że sie spaliły końcówki mocy na kanałach Surround. Co najciekawsze, w momencie gdy doszło do awarii nie miałem podpiętych żadnych głośników. Sprzedawca zapewnił że sprzęt został naprawiony i dokładnie sprawdzony na wszystkich gniazdach łącznie z optykami i że działa już jak tralala. Łatwo się domyśleć że za drugim razem u siebie nie popełniłem tego samego błędu i testowałem z podpiętym komputerem sprzęt przez ponad dwie godzinki. I wszystko jak dotąd działa idealnie.
I teraz moje pytanko czy ta awaria była spowodowana tylko moją głupotą ? Czy teraz mogę spać spokojnie wiedząc że ten sprzęt się nie zepsuje jeśli uniknę takich tępych błędów. Złożyłem w życiu wiele komputerów i nigdy niczego nie popsułem a tym razem wyłożyłem się na czymś tak prostym. Chodzi o to czy jesteście w stanie fachowo opisać w skrócie co się mogło wydarzyć w środku tego denona. Podkreślę że panasonic działa wciąż bez zarzutów.
Dzięki i pozdrawiam
I teraz moje pytanko czy ta awaria była spowodowana tylko moją głupotą ? Czy teraz mogę spać spokojnie wiedząc że ten sprzęt się nie zepsuje jeśli uniknę takich tępych błędów. Złożyłem w życiu wiele komputerów i nigdy niczego nie popsułem a tym razem wyłożyłem się na czymś tak prostym. Chodzi o to czy jesteście w stanie fachowo opisać w skrócie co się mogło wydarzyć w środku tego denona. Podkreślę że panasonic działa wciąż bez zarzutów.
Dzięki i pozdrawiam