rozrusznik samochodowy jako silnik podłączony do ciągnika 12v

Witam. Chciałbym się dowiedzieć, czy rozrusznik samochodowy zamontowany w maszynie rolniczej, napędzający nóż tnący o średnicy 12 cm do odcinania naci marchwi lub pietruszki, zasilany prądem stałym z instalacji pracującego ciągnika (napięcie 12v, moc alternatora około 70A, akumulator o pojemności 90A) spełni swoje zadanie czy będzie się grzał lub po prostu się spali po chwili.

Czy może inny silnik elektryczny np od wkrętarki akumulatorowej byłby lepszy?

Chciałbym znaleźć alternatywę dla silnika hydraulicznego i jednocześnie wykorzystać moc alternatora.

Rozrusznik nie jest przystosowany do pracy ciągłej, więc spali się i to szybko. Pytanie jest jaka moc jest potrzebna do wykonania tej pracy, bo silnik z wkrętarki może być zbyt małej mocy. Nieprzypadkowo zainstalowano tam silnik hydrauliczny, który jest wręcz niewrażliwy na przeciążenia i zablokowanie.

Rozrusznik to do pracy ciągłej raczej się nie nadaje.

Witam.
Budowa i charakterystyka pracy rozrusznika jest dostosowana do specyfiki pracy. Przede wszystkim praca dorywcza..
A jak się ma moc rozrusznika do silniczka z zakrętarki? A rozważasz zastosowanie tez takiego silniczka?
Już bardziej prądnice od malucha czy innego auta możesz użyć jako silnika na 12V.. ale jest tego w necie cała gamma i to za niewielkie pieniądze.
Pozdrawiam Piko.

Czytam i czytam. Nie znam się na elektryce, bardziej mechanika jest moją mocną stroną.

Prosiłbym chociaż o taki podstawowy schemat jak z prądnicy zrobić silnik bo czytam i mi głowa puchnie; cytaty: należy przewinąć uzwojenia wzbudzenia, uzwojenie bocznikowe itd.

jak podłączyć to ustrojstwo aby działało. A jeżeli więcej tłumaczenia niż to warte to jaki silnik kupić aby miał ten zapas mocy i aby te liście ciął?

petro86 wrote:

...mechanika jest moją mocną stroną.
...
...jaki silnik kupić aby miał ten zapas mocy i aby te liście ciął?

Napisz więc może jaki moment jest wymagany na nożu, jakie obroty, czy przewidziana jest przekładnia, bez tego dobrać silnika się nie da.
Bo spodziewam się, że na forum niewiele jest osób którzy taką maszynę widzieli i znają jej parametry.

Nóż do odcinania naci z marchwi przypomina wentylator chłodnicy i zastanowiłbym się nad doborem takiego silnika do napędu tego urządzenia.

U brata kiedyś pracowało coś podobnego w działaniu, był to sortownik, obcinacz naci szczypioru u wykopanej cebuli. Był tam zwykły silnik elektryczny 3,5 kW, silnik osadzony osią pionowo, na osi silnika osadzony był wentylator który "zaciągał" poprzez pręty sortownika nać cebuli i jednocześnie ją obcinał. Czasami przy "grubszym zasypaniu" sortownika i wilgotnej, na pół wysuszonej naci cebuli to miał problemy z prawidłową pracą, po prostu zwalniał, może gdyby to był silnik o wyższych obrotach to byłby sprawniejszy, ten miał chyba tylko 1440 obrotów, zwykły silnik siłowy łączony trójkąt, gwiazda, sortownik też samoróbka.
Było to urządzenie podobne do tego, tylko samoróbka i z jednym wentylatorem/obcinaczem naci.



Obcinarka śmigłowa do cebuli M650 "od Krukowiaka" ma 2 śmigła napędzane silnikami 2.2 kW.

Może być z przekładnią lub bez obojętnie już resztą bym sobie poradził. Obroty jakieś 300-600/min. Nie potrzeba dużej mocy- aby obciąć zielony szczypior w cebuli- tak do wyobrażenia

Dlaczego to kolega chce zamienić napęd? W ciągniku malksymalnym odbiornikiem elektrycznym moze być rozrusznik, ale pod warunkiem krótkotrwałego używania co już zreszto napisano. 70 A twego alternatora to nawet poniżej 1 kW. Takie obciążenie instalacji to ciągłe awarie. Tymczasem jak należało się spodziewać do pracy konieczne są większe moce a te może zapewnić w zasadzie tylko napęd hydrauliczny Jako, że mechaniczny zbyt kłopotliwy).

Najlepiej to chyba kosiarkę spalinową wykorzystać.

kloszi wrote:

Najlepiej to chyba kosiarkę spalinową wykorzystać

Nie da rady. U kosiarki silnik musi mieć nóż na dole, a tu nóż musi być u góry a silnik na "spodzie", a kosiarki nie da rady odwrócić "do góry nogami"

W starym czasopismie "Motor" jest gokart elektryczny napędzany rozrusznikiem od żuka po wymianie tulejek na łożyska kulkowe i przedmuchiwany elektryczną dmuchawą od nawiewu chyba też od Żuka. Czas jazdy ograniczony aku. Nie przegrzaniem.

Mam obawy na ile starczy prądu i jaki jest faktyczny pobór. Dodam jeszcze że taki rozrucznik będzie miał wyższe obroty niż 300-600. Raczej ok 1000-2500/min bym obstawiał pod jakimś rozsądnym obciążeniem.

Pomyśl o przeniesieniu napędu pasem klinowym pod kątem 90° od silnika. Wykonałem taki patent bez żadnego problemu. Zrobiłem samojezdną kosiarkę z Bisa odwracając cały silnikm przód/tył, założyłem dodatkowe koło pasowe na wale silnika, pasek 12mm szerokości i nóż z resora od Poloneza długości prawie 1m. Przeniesienie napędu ze skrzyni na koła napędowe za pomocą łańcuchów i zwolnienie 4:1.

Wymiana paska, który pracuje pod kątem 90° jest rzadką czynnością mimo bardzo dużego prrzeciążenia. Sam paten zagiecia odbywa się na dwóch dodatkowych kołach. Jeśli Cię to interesuje mogę wrzucić jakieś zdjęcia.

Żeby nie było ze próżnuję dzisiaj przy okazji pracy w polu wykonałem taki test. Silnik od wycieraczki przednie od vw pracował 8 godz bez obciążenia. Myślę ze pod małym obciążeniem tez by dal rade sprawdzę to. Są gotowe silniki na 12v napędzające kose boczna do rzepaku, ale ich cena mnie powala około 1200 zł. Za 340 mam silnik hydrauliczny. kombinuje ponieważ chce po prostu kombinować i tyle. Myślami jestem dużo do przodu ani zeli moje zapytanie

Dodano po 5 [minuty]:

Oczywiście przekładnie wchodzi w grę. Obroty są dla mnie nieistotne. Wg mnie nóż zamocowany na stale powinien sobie dać rade obciąć cześć zielona np marchewki która jest przenoszona za pomocą pasków klinowych. Jutro dam filmik jak ma to wyglądać bo ja to mam przed oczami a wy na pewno nie.

Kup normalny silnik 12V 200w od skutera elektrycznego czy podobne.
Po drugie musisz puścić przewody grube od alternatora do tego silnika , bo instalacją nie jest przewidziana na dodatkowe tak duże obciążenie.

petro86 wrote:

kombinuje ponieważ chce po prostu kombinować i tyle.

Ale takie kombinowanie mści się stratą czasu i pieniędzy.

Jeśli autor upiera się przy rozruszniku (co jest zupełnie bez sensu z powodów wymienionych powyżej) to proponowałbym poszukanie rozrusznika 24V o możliwie małej mocy-z tego co się orientuję to przy tym napięciu dostępne są 2,2kW. Zasilany z 12V osiągnie około 1/3 mocy znamionowej.

Jak jż zgodnie ustalono konstrukcja i parametry rozruwsznika raczej dyskwalifikują dla długotrwałej pracy. Ale dla wytrwałych jest możliwość doboru silnika BLDM. Tyle, że coś tam było o kosztach.

Zacznijmy od tego jaką ma moc i ile z niej jest wykorzystywane z tego silnika hydraulicznego?

Wydaje mi się, że jesli ma być nóż o średnicy 12 cm to nie potrzeba rozrusznika tylko silnik o mocy rzędu 200-500W i znacznych obrotach, tak jak w kosiarkach żyłkowych. Myślę 5000-10000/min.