Romet Ogar 205 słabnie po nagrzaniu silnika

Mam Rometa Ogara 205 i mam problem - silnik odpala na dotyk jak jest zimny, jak jest ciepły to ciężko pali i słabnie i nie trzyma niskich obrotów. Niedawno było w nim robione:
- nowe łożyska
- szlif cylindra
- nowy tłok i pierścienie
- nowy gaźnik
- od kolegi kupiłem wał bez luzów
- olej Lux 10 wlałem
- nowe zimeringi i różne duperele.
Co może być w nim, że jak przejadę nim około 1-2km i traci moc i jak się zatrzyma, to chwilę pochodzi i zgaśnie. Pomocy pomóżcie, co mam zrobić, co może w nim być?

Niestety opisy wskazują na zacieranie silnika. Czyli można podejrzewać, że tłok po nagrzaniu puchnie. Teoretycznie oczywiście demontaż, ocena stanu części, wyciągnięcie wniosków i montaż. Praktycznie można by próbować docierania, czyli bez opbciązenia i przy niskich temperaturach. Nie znamy twoich możliwości technicznych.

Czyli co mam teraz zrobić żeby było dobrze wymienić tłok czy co zrobić

Tak jak kolega wyżej podaje - trzeba początkowo (z 300 km) ostrożnie jeździć i dodawać nieco więcej oleju do benzyny. Podejrzewam, że silnik został dość "spasowany" po szlifie, albo zamontowałeś kiepski tłok, który po nagrzaniu się "puchnie".
Odkręć kolanko od tłumika i poprzez otwór zwróć uwagę na stan tłoka i cylindra, może są już objawy zacierania się silnika.

Lepszego tłoka nie kupisz. Można zapobiec puchnięciu tłoka poprzez podtoczenie górnej części. Minimalny stożek o średnicy 0.1 mm mniejszej od średnicy nominalnej na wysokości ok. 20 mm od górnej krawędzi tłoka tak, aby średnica tłoka pod pierścieniami była co najmniej 0.05 mm mniejsza od nominalnej. Silnik może trochę bardziej dzwonić, ale wtedy zapominasz o jakimkolwiek puchnięciu i zacieraniu.

Nie rozumiem

Pierścienie jak spasowane?

Ja nie wiem, to mi kolega robił, ale mówił że wszystko ma dobrze dobrane, więc nie wiem jak pierścienie są spasowane.

Zaczął bym od przestawienia na iglicy zawleczki aby silni dostawał więcej mieszanki pozwala to schłodzić silnik poprawia smarowanie oraz przydaje się podczas docierania. Będzie trochę więcej palił ale jak silnik się ułoży będzie można powrócić do poprzedniego ustawienia. Zawleczkę należy przestawić na najniższą pozycję jak dobrze pamiętam. Silnik należy docierać w chłodzie rano i wieczorem najlepiej.

Ja bym obstawił 2 przyczyny, jw puchniecie tłoka to jedna a druga, to masz walniętą cewkę zapłonowa w iskrowniku. Miałem tak samo w swoim ogarze silnik składałem od gołych karterów cyl,tłok ,wal, lozyska wszystko robilem na perfekt jak dalo sie najlepiej. Silnik dzwonek odpalał z dotyku, lecz po chwili gasl i nie dało sie go za nic odpalić , nie wiedziałem o co chodzi, dopiero ktoś mi powiedział że cewka może być walnięta no i tak, Po nagrzaniu sie silnika nie było iskry no i jak miał chodzić ? Wymień cewke zaplonowa lub cały zaplon jesli masz sprawdzony. Załóż i na 90 proc bedzie smigac, jesli nie to to moze byc puchniecie tloka.

Paliwo powinno być 95 oktanowe, nie 98 ani żadna verva. Niektórzy jak zrobią na glanc komarka, to chcą lać też paliwo najlepsze, a to błąd.

Gaźnik nowy czy "nowy"? Nadmierny luz przepustnicy w korpusie gaźnika potrafi właśnie takie zachowanie powodować.

ściąg głowice to przekonasz się czy się przyciera- jeśli tak to będą ślady na gładzi cylindra.

Mam pytanko a propo spżegła w tym silniku. Tzn składam inny silnik ale nie chce zakładać nowego tematu. Chodzi o sprzęgło czy jest powiedziane jak ten pierścień co sie zakłada na wybierak ma być założony? Czy ta dłuższa strona do siebie czy w strone zapłonu czy nie ma to nic do rzeczy ? Bo złożyłem sprzęgło na nowych tarczach ale jest tak twarde, ledwo ledwo te zawleczki tam scisnąłem i to sprzęgło tak ciasno siedzi czy to tak ma być? Sprzęgło przekładki poprawnie założyłem.

To chyba zależy od długości sprężyny bo były w 2 różnych długościach. Jedna krótsza i sztywniejsza a druga dłuższa ale miększa. Jak dobrze pamiętam to były to 3,5 cm i 4 cm. Jeśli masz tę dłuższą to chyba składa się grubszą stroną do zapłonu.

Sprężynę założyłem tą co była jej nie wyminiałem tylko same tarcze. Ona chyba 4cm ma , A co z tym pierścieniem wie ktoś czy obojetnie jak go założyć i czy ma znaczenie? I czy jak zlożyłem to sprzęgło to normalne jest ze siedzi twardo ani drgnie, nie da się wcisnąć.?

woda_cisowianka007 wrote:

A co z tym pierścieniem wie ktoś czy obojetnie jak go założyć i czy ma znaczenie? I czy jak zlożyłem to sprzęgło to normalne jest ze siedzi twardo ani drgnie, nie da się wcisnąć.?

Większego znaczenia nie ma po prostu klamka może ciężej chodzić. Natomiast to, że ani nie drgnie to raczej normalne nie jest. Jak kolega chce to mogę poszukać i wrzucić serwisówkę do tego silnika ale na forum już powinna gdzieś być.

Nie pierwszy raz składam ten silnik i wymieniam tarcze , jednak do tej pory nie miałem takiego problemu z tym. Jak dociskam sprzęgło mocno kołkiem to właśnie ani nie drgnie tak siedzi sztywno, jak założe dekiel to nie wiem czy to ruszy i bedzie trzeba jeszcze raz rozbierać. Na starym było ok tylko tarcze byly zjechane mocno więc mówie wymienie, wymieniłem i tak jest a te są nowe i grube te korki mają , nie wiem jak to co z tym zrobić jeszcze może ta spręzyna za długa albo co...

Problem ze sprzeglem rozwiazany, ten pierscien odwrocilem i juz to sprzeglo zaczelo pracowac tak jak powinno.
Natomiast mam kolejne pytanie Motorynka Romet, przednie zawieszenie jest twarde, tzn. nie ugina sie w ogle, przy wymianie gum teleskopow zauwazylem ze 1 laga pracuje prawidlowo chodzi miekko tak jak powinno natomiast ta druga laga w ogole nie chodzi, w tym teleskopie siedzi sztywno jak by byla wbita na hama. Bardzo ciezko bylo ja wyciagnac ale udalo sie. Jak myslicie co z tym moze byc ? Wydaje mi sie tak jak by zatarte to bylo na tulejce tej co jest z kolnierzem niz tam w srodku...

Ta laga może być lekko zgięta. Co do tulejki to można ją lekko rozwiercić mając odpowiednio duży rozwiertak nastawny. Widzę ,że moja podpowiedź ze sprzęgłem byłą pomocna.

No nie mialem wyjscia jedyna mozliwoscia bylo rozebrac to sprzeglo kolejny raz i przelozyc ten pierscien na odwrot, dzieki temu troszke luzniej sie tam zrobilo i jest wszystko ok.
A co do tych lag to raczej raczej sa proste moge obejrzec ja jeszcze po wyciagnieciu ale widze ze problem chyba jest na tuleji, strasznie trze na niej az nie moge wyrwac jej , ta 2 pracuje prawidlowo. Myslisz ze wymiana tuleji moze pomoc, ew rozwiercenie? A takze jak wybic ta tulejke?

Wymiana powinna pomóc tylko dobierz nową tuleje aby chodziła luźno na ladze. Co do wybicia starej to i tak ją uszkodzisz wiec najłatwiej będzie ją rozciąć ewentualnie spróbować rozwiercić jeśli masz czym.

Cozd dobrac, sa tylko jedne dostepne o srednicy 25,mm w srodku z gmoto czy innego sklepu, moze byc tak ze sie zalozy i bedzie ok a moze byc tak ze bedzie trzeba spilowac pilnikiem w srodku,
A jak rozciac lub czym wybic? Rozwiercic nie mam jak za bardzo :/

Czym wyrwać ułamaną sprezyne ktora zostala w teleskopie? Nie idzie niczym jej wykrecic

Spróbuj zrobić haczyk z twardego druty (np te pół-stalowego do ogrodzeń) i zaczepić o któryś zwój sprężyny i pociągnąć

Myślisz że tak nei robiłem robiłem tak niczym nie idzie tego wyrwać ona w srodku tam się zawineła czy zatarła tak że blokowała całkowicie zawieszenie na przodzie.Od góry znowu jest zaspawane i tez nei ma dojscia..

Miałem kiedyś taki przypadek wystarczyło odkręcić górną półkę i przez ten gwintowany otwór cienki wkrętak i młotek i po kilkudziesięciu próbach sprężyna wyskoczyła. Wkrętak pod kątem wkładasz.

Jest to jakis pomysl, tylko ze tam wiesz jaki jest otwor gwozdzia ciezko wsadzic w to ale sprobuje czyms uderzyc wlasnie od tej strony bo od dolu to no niczym..:/