Ocena testu przelewowego wtryskiwaczy CR- Freelander TD4/bmw/ AUT

witam kolegów, mam problem z CR, test przelewowy pokazał ,że wszystkie wtryski dają tę samą wartość przelewowa , jak powiedział mechanik z uwagi na zawyżona wartość przelewu wszystkie wtryski są do wymiany.
Objawy silnika-start bez problemu silnik pracuje bardzo ładnie na wolnych obrotach, gdy temperatura sięga 80 stopni zaczyna falować prędkość obrotowa w nieznacznym stopniu potem drgania starty i przerywania ale chodzi dalej wtedy kiedy się zatnie wyswietla się na moment pomarańczowy silniczek po przygazówce gaśnie, obroty spadają znów się zapala i gaśnie ten błąd silnika, na komputerze nie można uchwycic żadnego błędu , samochód to Freelander TD4/bmw/ AUT



Temat wydzieliłem [T5]

Po mojemu jeśli zapala się check, to błąd musi być zapisany w ecu. Może podłączasz jakiś lipny skaner?

skaner BMW, w servisie Boscha, może masz jakieś pomysły?

Dodano po 3 [minuty]:

mechanik coś mówił o zmianach ciśnienia w układzie od 120 barów do 350 i odwrotnie nie ma stałego ciśnienia w układzie , chce zacząć od wymiany wtryskiwaczy, potem pompy wysokiego cisnienia itd nie wiem na czym chce skończyć

Jeżeli wtryski leją to może tak być że pompa nie wydala z ciśnieniem, stąd te skoki ciśnień. Pytanie czy to wtryski cz regulator ciśnienia na pompie.

A jak wygląda wstępne ciśnienie? Trzyma równo? Tam się po prostu ssak w zbiorniku potrafi zapchać. Z którego roku ten Freelander? Do 2002 miały 2 pompy wstępne.

straciłem wiarę w odpowiedzi szanownego forum ale jednak coś się ruszyło, do rzeczy :
Freelander 2004 Td4 automat, pompę już kupiłem, filtr też i mam zamiar sie do tedgo zabrać, od czegoś w końcu trzeba zacząć, żaden serwis jak narazie nie może mi odczytać błędu który ewidentnie jest czyli świecąca się lampeczka "check engine" samochód po odpaleniu po jakimś czasie szarpie nawet na wolnych obrotach w czasie jazdy zachowuje się jak baran na pastwisku ale co dziwne gdy zapali się kontrolka check engine silnik pracuje równo i jedzie się świetnie nic nie szarpie nic nie stuka ale jak zgaśnie zaczyna się cyrk na nowo i wtedy tylko się modlę by się znów zaświeciła wczoraj zrobiłem 100 km i po zakńczonej jeździe sprawdziłem system chłodzenia oczywiście macając to jeden to drugi przewód od chłodnicy, ku mojemu zdziwieniu węże na dole były zimne nie wiem czy mam uzasadnione to zdziwienie ale po takim odcinku powinien chyba być włączony cały układ chłodzenia , sam już nie wiem a może to jest norma?
Reasumując narazie jestem w punkcie wyjścia.
Może macie Panowie jakieś pomysły?

Dodano po 6 [minuty]:

dodam jeszcze jedno nie wiem czy to ważne ale do baku zatankowanego pod korek dolałem środek Liqui molly miał czyścic wtryski, przynajmniej taki był zamysł, może zruszył się ten cały syf w zbiorniku , nie wiem

Czyli w tym roczniku nie masz już pompy w zbiorniku tylko sam ssak. W ogóle raz na jakiś czas warto tam zajrzeć i go wyczyścić. Masz tam dobry dostęp z bagażnika i łatwo się dekiel odkręca, bo identyczny jak w BMW.
Do pompy i filtra dobieraj się od strony nadkola. Od spodu też się da ale zardzewiałe mocowania trudno odkręcić.
Jakbyś sprawdził testerem diagnostycznym ciśnienie to byś wiedział czy tam w ogóle wina, wystarczy nawet na postoju przegazować i od razu spada jeśli pompa wstępna nie wyrabia. Błąd zgłasza jak spadnie poniżej 1.5 bara.

Zanim zaczniesz cokolwiek wymieniać złap za wtyczkę czujnika ciśnienia na listwie i pociągnij za kable na pracującym silniku . Brak styku na tym czujniku daje identyczne objawy.

Dziś zabieram się do roboty , Wasze porady są mało inwazyjne więc nie będzie z tym problemu jak na moje umiejętności a i zepsuć nic się nie zepsuje.

zrobilem tak podczas pracy silnika odczepiłem wtyczke od czujnika ciśnienia na listwie i żadnych objawów nic sie nie zmienia ani nie przyspiesza ani nie zwalnia tak jakby tego czujnika tam nie było , co o tym sądzicie?, narazie co zrobiłem to wymieniłem filtr powietrza , filtr odmy, oczysciłem EGR ale nie wiem czy tak to ma być , że w wewnętrznej stronie tego grzybka od EGR jest dziurka czy tak jest naturalnie czy może ktoś przewiercił by przewód podciśnienia zasysając nie odciagnął zaworu od dolotu z kolektora. Za pompę paliwa sie jeszcze nie brałem skoro ten czujnik podciśnienia nie reaguje.
Zakupiłem program do diagnostyki OBD2 SDPROG żadnych błędów nie wykrywa , zarekalamowałem towar ale mi powiedziano ,żr to jest moja wina bo w moim Freelanderze Td4 z 2004 OBD2 nie działa bo nie było w tym roku czy coś takiego , wiadomo moja wina.. Radzcie cos Panowie.

Może INPA go ugryzie bo to przecież M47 z Bawarii.

Witam, chcę podzielić się rozwiązaniem problemu metodą prób i błędów może komuś się przyda mając podobne objawy .
Pomogło mi to zaoszczędzenie pieniędzy na wymysły mechaników którzy naprawę rozpoczynają od wymiany najdroższego elementu w układzie nie sprawdzając innych.
Zrobiłem tak kiedy zaczęła palić mi się kontrolka "pomarańczowy silniczek " check engine a co za tym idzie silnikiem zaczęło szarpać bo przechodził w tryb awaryjny i znów pracował w trybie błędu bez palącej się kontrolki i tak na okrągło szarpanie przerywanie aż w końcu na wolnych obrotach gasł na samym środku skrzyżowania. Gdy zauważyłem ,że po przełączeniu się w tryb awaryjny pracuje równo i w miarę normalnie postanowiłem zrobić tak, by cały czas pracował w trybie awaryjnym ściągając zasilanie z czujnika ciśnienia na listwie CR , jak podłączyłem na powrót zasilanie czujnika śpiewka zaczynała się na nowo. I takim to sposobem wydedukowałem ,że to może być czujnik ciśnienia na CR / też wcześniejsza sugestia jednego z szanownych forumowiczów/ co zrobiłem? na Allegro, kupiłem czujnik używany za 40 zł by nie wchodzić w koszty wymieniłem i bajka się skończyła pozwoliło mi to zaoszczędzić ca. 6000 zł bo jak juz pisałem naprawę tej usterki proponowano mi na samym początku : regeneracje wszystkich wtryskiwaczy potem sprawdzenie pompy wysokiego ciśnienia i ew jej naprawa wymiana lub regeneracja i tak po kolei, pewnie czujnik byłby na samym końcu a może filtr paliwa? Tak czy inaczej skończyło się dobrze. Dziękuje za porady szanownym forumowiczom...i do usłyszenia:)

ps. zapomniałem dodać ,że koszty były większe bo zakupiłem program diagnostyczny SDPROG , jak się okazało , jest do du..py w przypadku diagnozy Land..bo odczytać temperaturę i prędkość to mogę z deski co do reszty to nie będę rozwijał bo aż mną "telepie" na samą myśl

Dodano po 5 [minuty]:

podziękowania dla forumowicza- invisibleman- za propozycję ciągniecia za kable wtyczki czujnika:), posunąłem się dalej...zdjąłem wtyczkę z drżeniem rąk , temat zamykam, pozdrawiam wszystkich.[/u]