poważnie? ciśnienie wskazuje na kiepskie cylindry? one mają wyjechane może 10 godz. mi 24 bar wyszły po 10 obrotach silnika. Jeśli chodzi o wtryski to są zregenerowane a nawet przed regeneracją jak sprawdzałem to je przemieniałem i zadnej roznicy nie było.
no to teoretycznie nie powinno byc takich problemów jakie są. Posprawdzam jeszcze raz te ciśnienie pompek i cylindrów. a co do tych pompek wtryskowych ktos ma jakis namiar ?
mam jeszcze jedno pytanie bo zregenerowałem ta pompke i po złożeniu jak mi odpali to wchodzi od razu na maxymalne obroty bez mozliwosci ich zbcia. jedyny sposób to odkrecenie tego werzyka zasilajacego wtrysk i jak to zrobie to ten drugi sobie ładnie pyka i reaguje na dodawanie gazu i wtedy idzie normalnie zgasic silnik. a jak sa rurki poskrecena to chodzi na maxa i nie idzie wyłaczyc silnika. wyciągałem pompke juz 2 razy i zmieniałem ułożenie tłoczka w cylinderku pompy ale bez wielkich zmnian. podejżewam ze z dawka paliwa cos pomieszałem ale nie mam żadnego pojecia lub schematu jak to wyrgulowac. czy ktos ma jakis pomysł na to ?
obraca sie i zmieniałem juz kilka razy jego połozenie systemem prób i błedów i cały czas kicha. tylko jak by mi ktos podpowiedział jak powien byc ustawiony tłoczek wzgledem dziurki w tłoczku i ktora jest od zasilenia a ktora od powrotu jakis schemat albo cos.
doszedlem do ładu z tymi obrotami i juz jest ok ale tylko z tym, poniewaz mimo tego ze zregenerowalem pompke wtryskowa objawy nie mineły i cały czas jest tak samo jak na poczatku czyli na wolnych obrotach nie pali na tym jednym cylindrze i koniec. Zamieniłem całe pomki i jadna na druga i paliły tez na odwrót tzn ta nie zregenerowana paliła na tym cylindrze co zawsze kopcił a ten cylinder co zawsze palił to na tej zregenerowanej pompie nawet nie kopcił i nawet nie chciał sie na obroty silnik wkrecic. jak zamieniłem tak jak było po staremu to teraz pala oby dwa ale na wysokich obrotach bo na wolnych to sytuacja taka jak pisałem na poczatku.
sprawdziłem dzisiaj cisnienie na pompkach wziełem jakis wtrysk od john derra z łatwą regulacja cisnienia i dodatkowo na trójniku miałem podłączony barometr ( chociaz nie wiem czy był na 100% sprawny bo wskazówka w poczatkowej fazie była na 40 barach zamiast na 0)podłączyłem go do tego działającego cylindra tzn do rurki wtryskowej i jak silnik odpalił (na tym cylidrze co zawsze kopci na wolnych obrotach ) to cisnienie dochodziło na barometrze do 250 bar i dokreciłem wtrysk do tego momentu ze juz nie puszczał paliwa. przełożyłem wszystko na ten drugi co kopci i po odpaleniu zeby zaczął puszczać musiałem tylko dosłownie minimalnie przekrecic srubke i zaczeło przebijać paliwo chociaż co ciekawe to na barometrze pokazywalo tylko 170 bar a z wtrysku przebijało w tym samym momencie. tak sie zastanawiam czy czasem ta pompka jest kiepsko zrobiona.
sa dobre a tym bardziej ze jak zamieniłem pompki to działał ten cylinder na ktorym była stara pomka czyli wałek rozrzadu odpada. a otwarcie wtrysku było takie same bo do pomiaru cisnienia wykozystałem jeden wtrysk. ale chyba oddam jeszcze raz do regeneracji ta pompke bo dzisiaj po sprawdzeniu tego cisniena wyciagnełem wtrysk z tego co kiepsko pali i odpaliłem silnik i wtrysk ledwo ledwo na wolnych obrotach strzelał paliwem, dopiero jak gazu dałem to sie troche poprawiło i mgłe dawał. tylko czy to wina pomki czy dawki paliwa
mam kolejny problem z tym silnikiem a mianowice kupiłem inny silnik zamontowałem go i chodzi ładnie tylko nie mge dojśc do ładu z obrotami bo ten silink pochodził z kompresora i ma dodatkową dzwignie gazu przy pompce zasilającej. silnik raz ma wolne raz wysokie obroty raz wogole nie chce odpalic bez dodawania gazu. ma ktoś jakiś patent na tą regulacje?
jedna wajche od gazu ma na dole kapy pod filtrem paliwa a drugą wajche od gazu ma przy pompce zasilającej z boku pompki. zauwarzyłem ze ta głowna dolna wajcha ustawia zakres obrotów która ta przy pompce zasilającej nie przekroczy ale jeśli ta przy pomce jest na minimum to silnika nie odpalisz.
W zeszłym roku remontowałem taki sam silnik. Wtryski nowe, pompki po regeneracji i taki sam problem z różnym dawkowaniem na cylindrach. Odnoszę się do pierwszego silnika!!! Także kombinowałem podkładkami popychaczy bez zauważalnej poprawy. Regulacja dawkowania pomiędzy cylindrami okazała się banalnie prosta. W owej obudowie pompek, nad filtrem paliwa znajduje się otwór a w nim śruba na 5 lub 6 imbus. Przekręcając ją zmienia się środek obrotu listwy ster. pompek i tym samym dawka paliwa pomiędzy cylindrami.
Kurcze chyba się pośpieszyłem z poprzednią odpowiedzią. Nie spojrzałem na ilość cylindrów miałem identyczny przypadek w 3 cylindrowym. Rozleciał się regulator i zaraz po odpaleniu wchodził na maksymalne obroty. Jedynie można było je zmniejszyć dźwignią od gaszenia.
strzałka zaznaczyłem kierunek dodawania gazu.
wajcha od gaszenia to z drugiej strony jest i teoretycznie nie musze jej używać bo jeśli tą dodatkową wajche przy pompce zrobie na minimum to silnik gaśnie.
chciałem ją ustawić tak żeby trzymała minimalne obroty a tą głowną wajchą bede dodawał gazu ale nie idzie bo jeśli chce odpalic silnik to dodaje trochę gazu na tej dodatkowej silnik zaczyna chodzić ale po chwili albo spadaja obroty albo wchodzi na wyższe bez ruszania wajchy. jak nie raz sie ustabilizuje ze chodzi na wolnych obrotach i go zgasze to bez dodania gazu na tej dodatkowej go nie odpale musze dodac gazu.
odnośnie jeszcze tej dodatkowej wajchy to zamontowany był do niej taki drucik który trzymał ją na pół gazu i zaparty był przy wiatraku w takiej wypustce i w chwili ewentualnego pękniecia paska klinowego napinacz na spreżynie uderza w ten drucik, wychacza go z tej wypustki i finalnie silnik samoczynnie gaśnie. ale musiałem ten drucik odkrecic i sama wajcha została bo pompe hydrauliczną musiałem zamontować a to kolidowało ze sobą.
no tak tylko jesli jest ustawiona na max to silnik ma za szybkie obroty a jesli jest na minimum to silnika nie odpalisz. a jesli jest na połowie to obroty sa niskie ale nie stabilne i głowna wajcha gazu nie reaguje- po wciśnieciu nie wchodzi na obroty. a jak obniżyć mu obroty?