Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ledy w drzwiach samochodu sygnalizujące otwarcie/zamknięcie centralnego zamka

babuh 21 Jun 2017 15:39 2910 15
Automation24
  • #1
    babuh
    Level 10  
    Witam wszystkich,

    posiadam Civica vii 2003 z centralnym zamkiem TYTAN DS200. Chciałbym wmontować w drzwi diody LED (dwukolorowe - wspólna anoda/katoda) sygnalizujące otwarcie centralnego zamka (kolor np zielony) i jego zamknięcie (kolor np czerwony). Diody mają świecić tylko w momencie włączenia zapłonu w aucie i świecić aż do jego wyłączenia.

    Moje pytanie do Was. Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać? Myślałem o przekaźniku bistabilnym na każdą parę drzwi który to sterowałby przełączaniem napięcia pomiędzy żądanymi kolorami. Niestety nie mam doświadczenia w projektowaniu podobnych układów.

    Pozdrawiam
  • Automation24
  • #3
    babuh
    Level 10  
    Cześć,
    pomysł wydaje się do zrealizowania szczególnie na jednym kontaktronie z trzema osiowymi wyprowadzeniami. Obawiam się tylko ze modyfikacji mechanicznych w drzwiach auta (trwałość, odporność na wibracje/wstrząsy), stąd pomysł o przekaźniku. Znalazłem przekaźnik kontaktronowy Ledy w drzwiach samochodu sygnalizujące otwarcie/zamknięcie centralnego zamka

    Możliwe że właśnie taki przekaźnik spełni moje oczekiwania przełączając np minus pomiędzy elektrodami diody 3 wyprowadzeniowej. Nie wiem tylko czy na cewce przekaźnika napięcie musi być na stało, czy chwilowo na samo przełączenie.
  • Automation24
  • #4
    aaanteka
    Level 42  
    Ale kombinujesz , rurki przełączające są zwykle droższe o wiele , bywają większe( te w ogólnodostępnej ofercie detalicznej ) ,a na domiar złego są mniej czułe .

    A co wniesie na wibracje przekaźnik ?

    -Nic przecież też coś go musi sterować ,czy kontaktron z magnesem ,czy mikrowyłącznik tak samo jest narażony na wibracje.
    -Co więcej takie rozwiązanie mechanicznego położenia rygla zamka w 100% informuje nas o zamknięciu - sygnalizacja stanów położenia mechanicznego .

    Wykonujemy kontaktronowe czujniki poziomu cieczy dla bojowych wozów strażackich z magnetycznym pływakiem i od lat nie ma z tym problemu ,a wibracje choćby od pracujących pomp są o wiele większe niż w aucie osobowym.
  • Helpful post
    #5
    krzysiek_krm
    Level 40  
    Witam,
    moim zdaniem mechaniczne kombinacje z magnesami są nietrafione.
    Nie wiem dokładnie jak działają zamki w autach, ale obserwując ich działanie domyślam się, że w chwili otwierania pojawia się krótki impuls do siłownika otwierającego a w chwili zamykania krótki impuls do siłownika zamykającego.
    W związku z tym Twój oryginalny pomysł jest najlepszy:
    babuh wrote:
    Myślałem o przekaźniku bistabilnym

    Na jedne drzwi potrzebny będzie jeden przekaźnik bistabilny:
    - SPDT lub DPDT (jeden zestyk będzie niewykorzystany)
    - dwie cewki: SET i RESET
    - cewki 12 V DC
    - obciążalność styków dowolna, moc zasilania diod świecących jest znikoma
    Powinieneś "namierzyć" w drzwiach przewody, na których pojawia się napięcie 12 V w chwili zamykania i otwierania. Jednym z nich zasilić cewkę SET a drugim RESET.
    Styk COM do zasilania po stacyjce, chyba będziesz musiał podciągnąć przewód, niestety. Styk NO do jednej diody, styk NC do drugiej, może przypadkowo trafisz w odpowiednie kolory, jeżeli nie, trzeba zamienić albo diody albo cewki. Dodatkowo obie diody do masy. Musisz, rzecz jasna, zastosować odpowiednie szeregowe rezystory do zasilania diod.
    Przekaźniki bistabilne:
    http://www.tme.eu/pl/katalog/przekazniki-elektromagn-miniaturowe_112504/#id_category=112504&s_field=artykul&s_order=ASC&visible_params=2%2C10%2C32%2C317%2C594%2C693%2C914%2C915%2C915%2C916%2C925%2C925%2C936&used_params=915%3A4158%3B925%3A24610%3B
    na pewno coś dobierzesz.

    Pozdrawiam
  • #6
    babuh
    Level 10  
    aaanteka wrote:
    Ale kombinujesz , rurki przełączające są zwykle droższe o wiele , bywają większe( te w ogólnodostępnej ofercie detalicznej ) ,a na domiar złego są mniej czułe .


    Tak niestety. Zawsze szukam idealnego i bezpiecznego rozwiązania.

    aaanteka wrote:
    A co wniesie na wibracje przekaźnik ?

    -Nic przecież też coś go musi sterować ,czy kontaktron z magnesem ,czy mikrowyłącznik tak samo jest narażony na wibracje.
    -Co więcej takie rozwiązanie mechanicznego położenia rygla zamka w 100% informuje nas o zamknięciu - sygnalizacja stanów położenia mechanicznego .


    Jestem zwolennikiem rozwiązania czysto elektrycznego. Chciałbym uniknąć dodatkowych mechanicznych komponentów stąd moja obecność tutaj.
    Ostatecznie mogę zastosować jakiś mikroprzełącznik który będzie zwierał/rozwierał obwód przełączania koloru.

    Dodano po 25 [minuty]:

    krzysiek_krm wrote:
    Witam,
    moim zdaniem mechaniczne kombinacje z magnesami są nietrafione.
    Nie wiem dokładnie jak działają zamki w autach, ale obserwując ich działanie domyślam się, że w chwili otwierania pojawia się krótki impuls do siłownika otwierającego a w chwili zamykania krótki impuls do siłownika zamykającego.
    W związku z tym Twój oryginalny pomysł jest najlepszy:
    babuh wrote:
    Myślałem o przekaźniku bistabilnym

    Na jedne drzwi potrzebny będzie jeden przekaźnik bistabilny:
    - SPDT lub DPDT (jeden zestyk będzie niewykorzystany)
    - dwie cewki: SET i RESET
    - cewki 12 V DC
    - obciążalność styków dowolna, moc zasilania diod świecących jest znikoma


    Wybrałem G2RK-1-12DC

    krzysiek_krm wrote:
    Powinieneś "namierzyć" w drzwiach przewody, na których pojawia się napięcie 12 V w chwili zamykania i otwierania. Jednym z nich zasilić cewkę SET a drugim RESET.
    Styk COM do zasilania po stacyjce, chyba będziesz musiał podciągnąć przewód, niestety. Styk NO do jednej diody, styk NC do drugiej, może przypadkowo trafisz w odpowiednie kolory, jeżeli nie, trzeba zamienić albo diody albo cewki. Dodatkowo obie diody do masy. Musisz, rzecz jasna, zastosować odpowiednie szeregowe rezystory do zasilania diod.


    Mega. Brzmi banalnie. Więcej pewnie będzie rzeźbienia w aucie niż samego lutowania.

    Ostatnie pytanie. Rozumiem że cewki SET i RESET są sterowane z siłownika zamka centralnego (siłownik ma dwa przewody i w zależności jak przyłoży się do nich napięcie to otwierają/zamykają ). Także pin 1 z 6 i 2 z 7 powinny być ze sobą zwarte? Ledy w drzwiach samochodu sygnalizujące otwarcie/zamknięcie centralnego zamka
  • Helpful post
    #7
    krzysiek_krm
    Level 40  
    babuh wrote:
    siłownik ma dwa przewody i w zależności jak przyłoży się do nich napięcie to otwierają/zamykają

    W takim razie bardzo przepraszam.
    Myślałem, że siłownik otwierania i zamykania drzwi ma trzy przewody:
    - wspólna masa
    - otwieranie, jak przyłożymy 12 V to otwiera
    - zamykanie, jak przyłożymy 12 V to zamyka
    jak napisałem, nie jestem specjalistą, teraz dochodzę do wniosku, że powyższe rozwiązanie mogłoby być niebezpieczne, gdyby sterownik zgłupiał i przyłożył 12 V na oba przewody (otwieranie i zamykanie) jednocześnie zapewne zrobiłoby się jakieś zwarcie, jeżeli zamienia się polaryzację jest bezpieczniej.
    Jeżeli jest tak jak piszesz (upewnij się na wszelki wypadek) potrzebny będzie Ci przekaźnik bistabilny z jedną cewką sterującą, po podaniu na tę cewkę napięcia w jednym kierunku robi się SET, w drugim robi się RESET.
    Czyli musisz po prostu tę jedną cewkę podłączyć równolegle do przewodów siłownika, gdy pojawi się stan +/- zrobi się SET, gdy -/+ zrobi się RESET (albo odwrotnie w zależności od polaryzacji cewki).
    Przekaźniki bistabilne z jedną cewką również są pod poprzednim linkiem.
  • #8
    babuh
    Level 10  
    krzysiek_krm wrote:
    Jeżeli jest tak jak piszesz (upewnij się na wszelki wypadek) potrzebny będzie Ci przekaźnik bistabilny z jedną cewką sterującą, po podaniu na tę cewkę napięcia w jednym kierunku robi się SET, w drugim robi się RESET.
    Czyli musisz po prostu tę jedną cewkę podłączyć równolegle do przewodów siłownika, gdy pojawi się stan +/- zrobi się SET, gdy -/+ zrobi się RESET (albo odwrotnie w zależności od polaryzacji cewki).
    Przekaźniki bistabilne z jedną cewką również są pod poprzednim linkiem.


    To jeszcze lepiej. Wezmę przekaźnik: G2R-1-T z wyprowadzeniami konektorowymi i:

    - pin 1 i 5 podłączenie równoległe do wyprowadzeń siłownika zamka centralnego,
    - pin 4 +12VDC ze stacyjki,
    - piny 2 i 3 anody diody LED
    - katoda diody LED do przez diodę CRD to masy.
    Ledy w drzwiach samochodu sygnalizujące otwarcie/zamknięcie centralnego zamka

    Dzięki wielkie za ogromną pomoc
  • #9
    aaanteka
    Level 42  
    Ale to nadal nie sygnalizacja zamknięcia zamka a tylko sygnalizacja pracy siłownika . Wystarczy ,że popychacz się obluzuje ,cięgno wypadnie z mocowania w zamku a dioda będzie pokazywała stan nie prawidłowy do faktycznego . Bezsensowna taka sygnalizacja ,ot gadżet a nie funkcjonalność użytkowa i bezpieczeństwo .
    krzysiek_krm wrote:
    Witam,
    moim zdaniem mechaniczne kombinacje z magnesami są nietrafione.
    Nie wiem dokładnie jak działają zamki w autach, ale obserwując ich działanie domyślam się, że w chwili otwierania pojawia się krótki impuls do siłownika otwierającego a w chwili zamykania krótki impuls do siłownika zamykającego.

    Te nietrafione niby kombinacje są standardowym wyposażeniem w autach kalsy S , choćby mercedesach , BMW od wielu dziesięcioleci . I skoro są nadal sprawne nawet w oldtimerach jak BMW E 24 , to znaczy ,że sprawdzają się w takim zastosowaniu .
    Nie trafionym pomysłem wydaje się natomiast ingerencja niedoświadczonej osoby ,mającej problemy z zasadą działania przekaźnika w instalację elektryczną samochodu , co może się skończyć tragedią .
  • #10
    komatssu
    Level 29  
    Proponuję wykorzystać fakt, że napięcie przewodzenia czerwonej diody jest niższe niż zielonej. Czerwona dioda dołączona równolegle do diody zielonej zgasi ją. Wtedy wystarczy 1 kontaktron ze stykiem zwieranym.
    Gdyby okazało się, że zielona dioda nadal się żarzy, to można dodatkowo w szereg z nią włączyć zwykłą diodę krzemową np. 1N4148, 1N4007.
  • #11
    babuh
    Level 10  
    komatssu wrote:
    Proponuję wykorzystać fakt, że napięcie przewodzenia czerwonej diody jest niższe niż zielonej. Czerwona dioda dołączona równolegle do diody zielonej zgasi ją. Wtedy wystarczy 1 kontaktron ze stykiem zwieranym.
    Gdyby okazało się, że zielona dioda nadal się żarzy, to można dodatkowo w szereg z nią włączyć zwykłą diodę krzemową np. 1N4148, 1N4007.


    To będzie dioda dwukolorowa 3 wyprowadzeniowa podłączona z diodą CRD:http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=crd&s_field=accuracy&s_order=DESC&id_category=100283&page=1
  • #12
    krzysiek_krm
    Level 40  
    aaanteka wrote:
    Ale to nadal nie sygnalizacja zamknięcia zamka a tylko sygnalizacja pracy siłownika . Wystarczy ,że popychacz się obluzuje ,cięgno wypadnie z mocowania w zamku a dioda będzie pokazywała stan nie prawidłowy do faktycznego . Bezsensowna taka sygnalizacja ,ot gadżet a nie funkcjonalność użytkowa i bezpieczeństwo .

    Nie byłbym aż tak pryncypialny w krytyce.
    Po pierwsze
    babuh wrote:
    Diody mają świecić tylko w momencie włączenia zapłonu w aucie i świecić aż do jego wyłączenia.

    czyli, jak mniemam, wtedy i tylko wtedy gdy użytkownik jest w aucie. Chodzi zapewne o jakiś element dekoracyjny, i tak "sygnalizacja" jest na podstawie stanu "dynksa" do ręcznego zamykania i otwierania.
    aaanteka wrote:
    Te nietrafione niby kombinacje są standardowym wyposażeniem w autach kalsy S , choćby mercedesach , BMW od wielu dziesięcioleci . I skoro są nadal sprawne nawet w oldtimerach jak BMW E 24 , to znaczy ,że sprawdzają się w takim zastosowaniu .

    Jest jednak różnica między wykonaniem fabrycznym a amatorskim. Producent samochodu wykonuje swoim rozwiązaniom rozmaite testy bezpieczeństwa, poparte stosownymi certyfikatami, prywatny użytkownik nie ma takiej możliwości. A jak się taki zamontowany amatorsko magnes urwie i zablokuje drzwi w najmniej odpowiednim momencie (uchowaj Boże od wszystkich takich momentów) to co wtedy ?
    aaanteka wrote:
    Nie trafionym pomysłem wydaje się natomiast ingerencja niedoświadczonej osoby ,mającej problemy z zasadą działania przekaźnika w instalację elektryczną samochodu , co może się skończyć tragedią .

    Autor musi mieć po prostu oczy dookoła głowy, sprawdzić wszystko dziesięć razy i wszystko będzie w porządku.
    aaanteka wrote:
    Wykonujemy kontaktronowe czujniki poziomu cieczy dla bojowych wozów strażackich z magnetycznym pływakiem i od lat nie ma z tym problemu ,a wibracje choćby od pracujących pomp są o wiele większe niż w aucie osobowym.

    Tak z czystej ciekawości, ile sobie winszujecie, czy ta cena jakoś koresponduje z oczekiwaniami autora ?

    Jeszcze do autora.

    Upewnij się, że ten przekaźnik faktycznie jest bistabilny z jedną cewką sterującą, z jego nazwy wynika, że jest "zwykły", to znaczy, że przy wysterowanej cewce się załącza, przy niewysterowanej wyłącza.
    W Twoim przypadku potrzebny jest przekaźnik bistabilny, mający "pamięć", to znaczy podajesz krótki impuls na cewkę (w jednym kierunku), przekaźnik się przełącza (SET) i trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki, podajesz krótki impuls na cewkę (w drugim kierunku), przekaźnik się przełącza (RESET) i znowu trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki.

    Chcesz zasilać diody przez ten CRD, w porządku, źródło prądowe, będzie utrzymywało stały prąd załączonej diody niezależnie od wahań napięcia w instalacji samochodu.
  • #13
    aaanteka
    Level 42  
    krzysiek_krm wrote:
    Jest jednak różnica między wykonaniem fabrycznym a amatorskim. Producent samochodu wykonuje swoim rozwiązaniom rozmaite testy bezpieczeństwa, poparte stosownymi certyfikatami, prywatny użytkownik nie ma takiej możliwości. A jak się taki zamontowany amatorsko magnes urwie i zablokuje drzwi w najmniej odpowiednim momencie (uchowaj Boże od wszystkich takich momentów) to co wtedy ?

    No właśnie co w takim razie z ingerencją w obwody sterowania niskonapięciowego prądowego ?
    Zamki montowane w Toyocie, Mazdzie ,Hondzie i Mitsubishi, a także w Hyundai 'u posiadają nawet miejsce na wklejenie magnesu ,niewielkiego magnesu( mowa tu o gabarycie 5x5x8 mm) i montaż czujnika halotronowego .
    krzysiek_krm wrote:
    czyli, jak mniemam, wtedy i tylko wtedy gdy użytkownik jest w aucie. Chodzi zapewne o jakiś element dekoracyjny, i tak "sygnalizacja" jest na podstawie stanu "dynksa" do ręcznego zamykania i otwierania.

    Widząc sygnalizację zamknięcia można domniemać ,że drzwi są zamknięte ,kiedy one będą w rzeczywistości otwarte .Tym sposobem można "zgubić " młodocianego pasażera . Temat brzmi " Ledy w drzwiach samochodu sygnalizujące otwarcie/zamknięcie centralnego zamka" a więc nie sygnalizacja pracy centralnego zamka . Zasadnicza różnica.

    krzysiek_krm wrote:
    Upewnij się, że ten przekaźnik faktycznie jest bistabilny z jedną cewką sterującą, z jego nazwy wynika, że jest "zwykły", to znaczy, że przy wysterowanej cewce się załącza, przy niewysterowanej wyłącza.
    W Twoim przypadku potrzebny jest przekaźnik bistabilny, mający "pamięć", to znaczy podajesz krótki impuls na cewkę (w jednym kierunku), przekaźnik się przełącza (SET) i trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki, podajesz krótki impuls na cewkę (w drugim kierunku), przekaźnik się przełącza (RESET) i znowu trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki.

    Przekaźnik bistabilny każdego rodzaju ,a są ich trzy podstawowe rodzaje ,zawsze ma dwa stany stabilne bez zasilania ,jak wskazuje sama nazwa .

    Druga kluczowa sprawa ,to rodzaj zastosowanego sterownika centralnego zamka oraz rodzaj siłowników . Jest zasadnicza różnica pomiędzy domonotwanymi układami uniwersalnymi a centralnymi zamkami seryjnymi montowanymi w "japończykach" .
    I od tego należało by zacząć . Jak centralny zamek jest sterowany z kluczyka drzwi kierowcy ,czy pilota ,czy też z kluczyka i pilota .
    Wartoby było też ,aby autor wyraźnie określił przeznaczenie sygnalizacji i jego wymagania .

    krzysiek_krm wrote:

    aaanteka napisał:
    Wykonujemy kontaktronowe czujniki poziomu cieczy dla bojowych wozów strażackich z magnetycznym pływakiem i od lat nie ma z tym problemu ,a wibracje choćby od pracujących pomp są o wiele większe niż w aucie osobowym.

    Tak z czystej ciekawości, ile sobie winszujecie, czy ta cena jakoś koresponduje z oczekiwaniami autora ?

    Nie potrzebny sarkazm ,nie na miejscu . Moja wypowiedź potwierdza tylko praktyczne zdanie egzaminu takiego rozwiązania . W przeciwieństwie stosowania przekaźników bistabilnych sygnałowych nie przystosowanych do eksploatacji w motoryzacji .

    babuh wrote:
    Jestem zwolennikiem rozwiązania czysto elektrycznego. Chciałbym uniknąć dodatkowych mechanicznych komponentów stąd moja obecność tutaj.
    Ostatecznie mogę zastosować jakiś mikroprzełącznik który będzie zwierał/rozwierał obwód przełączania koloru.

    To może w takim razie zastosuj stan jednego wyjścia sterującego z centralki pin 6 lub 12 i przerzutnik D sterujący diodami . Czysto elektroniczne rozwiązanie .Aby było elegancko zastosuj transoptor na wejściu .
    Inna alternatywa czyjniki Halla, czy też magnetoelektryczne mierzące prąd na przewodach zasilających centralny zamek , komparatory i tak samo przerzutnik .
  • #14
    babuh
    Level 10  
    krzysiek_krm wrote:
    Nie byłbym aż tak pryncypialny w krytyce.
    Po pierwsze
    babuh wrote:
    Diody mają świecić tylko w momencie włączenia zapłonu w aucie i świecić aż do jego wyłączenia.

    czyli, jak mniemam, wtedy i tylko wtedy gdy użytkownik jest w aucie. Chodzi zapewne o jakiś element dekoracyjny, i tak "sygnalizacja" jest na podstawie stanu "dynksa" do ręcznego zamykania i otwierania.

    Dokładnie tak jak piszesz
    krzysiek_krm wrote:
    aaanteka wrote:
    Te nietrafione niby kombinacje są standardowym wyposażeniem w autach kalsy S , choćby mercedesach , BMW od wielu dziesięcioleci . I skoro są nadal sprawne nawet w oldtimerach jak BMW E 24 , to znaczy ,że sprawdzają się w takim zastosowaniu .

    Jest jednak różnica między wykonaniem fabrycznym a amatorskim. Producent samochodu wykonuje swoim rozwiązaniom rozmaite testy bezpieczeństwa, poparte stosownymi certyfikatami, prywatny użytkownik nie ma takiej możliwości. A jak się taki zamontowany amatorsko magnes urwie i zablokuje drzwi w najmniej odpowiednim momencie (uchowaj Boże od wszystkich takich momentów) to co wtedy ?

    Profesjonalistą nie jestem, ale amatorem też nie
    krzysiek_krm wrote:
    aaanteka wrote:
    Nie trafionym pomysłem wydaje się natomiast ingerencja niedoświadczonej osoby ,mającej problemy z zasadą działania przekaźnika w instalację elektryczną samochodu , co może się skończyć tragedią .

    Autor musi mieć po prostu oczy dookoła głowy, sprawdzić wszystko dziesięć razy i wszystko będzie w porządku.

    Jak nie wiem to czytam, szukam pytam mądrzejszych od siebie
    aaanteka wrote:
    Wykonujemy kontaktronowe czujniki poziomu cieczy dla bojowych wozów strażackich z magnetycznym pływakiem i od lat nie ma z tym problemu ,a wibracje choćby od pracujących pomp są o wiele większe niż w aucie osobowym.

    krzysiek_krm wrote:
    Tak z czystej ciekawości, ile sobie winszujecie, czy ta cena jakoś koresponduje z oczekiwaniami autora ?

    Jeszcze do autora.

    Upewnij się, że ten przekaźnik faktycznie jest bistabilny z jedną cewką sterującą, z jego nazwy wynika, że jest "zwykły", to znaczy, że przy wysterowanej cewce się załącza, przy niewysterowanej wyłącza.
    W Twoim przypadku potrzebny jest przekaźnik bistabilny, mający "pamięć", to znaczy podajesz krótki impuls na cewkę (w jednym kierunku), przekaźnik się przełącza (SET) i trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki, podajesz krótki impuls na cewkę (w drugim kierunku), przekaźnik się przełącza (RESET) i znowu trwa w tym stanie mimo braku sterowania cewki.

    Chcesz zasilać diody przez ten CRD, w porządku, źródło prądowe, będzie utrzymywało stały prąd załączonej diody niezależnie od wahań napięcia w instalacji samochodu.

    Upewnie się i sprawdzę to wszystko poza instalacją samochodową na bateriach i zasilaczu laboratoryjnym.

    Dodano po 13 [minuty]:

    aaanteka wrote:
    ... Jest zasadnicza różnica pomiędzy domonotwanymi układami uniwersalnymi a centralnymi zamkami seryjnymi montowanymi w "japończykach" .
    I od tego należało by zacząć . Jak centralny zamek jest sterowany z kluczyka drzwi kierowcy ,czy pilota ,czy też z kluczyka i pilota .
    Wartoby było też ,aby autor wyraźnie określił przeznaczenie sygnalizacji i jego wymagania.

    Jest to dokładany aftermarketowy układ z pilotem a'la brelok
    aaanteka wrote:
    napisał:
    Wykonujemy kontaktronowe czujniki poziomu cieczy dla bojowych wozów strażackich z magnetycznym pływakiem i od lat nie ma z tym problemu ,a wibracje choćby od pracujących pomp są o wiele większe niż w aucie osobowym.

    i
    aaanteka wrote:
    Nie potrzebny sarkazm ,nie na miejscu . Moja wypowiedź potwierdza tylko praktyczne zdanie egzaminu takiego rozwiązania . W przeciwieństwie stosowania przekaźników bistabilnych sygnałowych nie przystosowanych do eksploatacji w motoryzacji.

    Masz wiedzę które są?

    aaanteka wrote:
    babuh wrote:
    Jestem zwolennikiem rozwiązania czysto elektrycznego. Chciałbym uniknąć dodatkowych mechanicznych komponentów stąd moja obecność tutaj.
    Ostatecznie mogę zastosować jakiś mikroprzełącznik który będzie zwierał/rozwierał obwód przełączania koloru.

    To może w takim razie zastosuj stan jednego wyjścia sterującego z centralki pin 6 lub 12 i przerzutnik D sterujący diodami . Czysto elektroniczne rozwiązanie .Aby było elegancko zastosuj transoptor na wejściu.

    Brzmi interesująco. Możesz mi to opisać bardziej szczegółowo?
  • #15
    aaanteka
    Level 42  
    Kolego ewidentnie widać ,że jesteś nie doświadczonym amatorem z twoich wypowiedzi. W innym przypadku nie pytałbyś o tak elementarne rozwiązania jakie zostały podane w tym temacie .
    Niestety takie osoby nie powinny ingerować w instalację elektryczną pojazdów samochodowych dopuszczonych do ruchu drogowego.

    Co więcej taki w końcu gadżet może zainteresować technika dokonującego przegląd techniczny samochodu i być powodem nie wydania dopuszczenia do ruchu .
    Obecnie wszystkie urządzenia elektryczne montowane w pojazdach drogowych muszą posiadać homologację . Jak czegoś nie widać ewidentnie , nie rzuca się w oczy ,to nikt się nie przyczepi , inaczej jest w przypadku widocznej ingerencji ,montażu urządzeń i podzespołów ewidentnie niestandardowych ( oświetlenie progowe, doświetlacze boczne , lampy LED dzienne , lampy ksenonowe ,świecące wentyle i tym podobnym ).

    Skoro się upierasz nad zainstalowaniem jednak takiego gadżetu ,to zastosuj metodę zaproponowaną przez kolegę :
    komatssu wrote:
    Proponuję wykorzystać fakt, że napięcie przewodzenia czerwonej diody jest niższe niż zielonej. Czerwona dioda dołączona równolegle do diody zielonej zgasi ją. Wtedy wystarczy 1 kontaktron ze stykiem zwieranym.
    Gdyby okazało się, że zielona dioda nadal się żarzy, to można dodatkowo w szereg z nią włączyć zwykłą diodę krzemową np. 1N4148, 1N4007.

    a do sterowania użyj po prostu sygnału sterującego diodą LED autoalarmu poprzez prostownik szczytowy i klucz tranzystorowy lub też wyjścia zasilania do czujników dodatkowych ( pin 3 autoalarmu ,przewód fioletowy załączana masa ) lub też wspominane przewody z pin 6 ,czy 12 brązowy i zółto-brązowy . Cały układ zasil przez dodatkowy wyłącznik dający możliwość odcięcia tej "choinki świetlnej " na czas kontroli .
    Dodatkowo można pokusić się o sterowanie diodami czerwonymi w trakcie uzbrajania alarmu "w rytm" sygnału dźwiękowego( pikniecie ) , ba nawet dodać licznik pierścieniowy ,tak by diody zapalały się po kolejno w poszczególnych drzwiach a nawet zrobić takie domykanie centralnego zamka . Tylko kwestia po co to wszystko w 14 letnim aucie ?

    Przekaźniki bistabilne do zastosowań motoryzacyjnych są dość drogie , zwykle dedykowane do marek danych aut.
  • #16
    babuh
    Level 10  
    aaanteka wrote:
    Kolego ewidentnie widać ,że jesteś nie doświadczonym amatorem z twoich wypowiedzi. W innym przypadku nie pytałbyś o tak elementarne rozwiązania jakie zostały podane w tym temacie .
    Niestety takie osoby nie powinny ingerować w instalację elektryczną pojazdów samochodowych dopuszczonych do ruchu drogowego.

    Pisałem przecież że nie mam doświadczenia...tak samo jeździć na podwójnym gazie ;)
    aaanteka wrote:
    Co więcej taki w końcu gadżet może zainteresować technika dokonującego przegląd techniczny samochodu i być powodem nie wydania dopuszczenia do ruchu .
    Obecnie wszystkie urządzenia elektryczne montowane w pojazdach drogowych muszą posiadać homologację . Jak czegoś nie widać ewidentnie , nie rzuca się w oczy ,to nikt się nie przyczepi , inaczej jest w przypadku widocznej ingerencji ,montażu urządzeń i podzespołów ewidentnie niestandardowych ( oświetlenie progowe, doświetlacze boczne , lampy LED dzienne , lampy ksenonowe ,świecące wentyle i tym podobnym ).

    Osoba dokonująca przeglądu stanu technicznego samochodu nawet do tego samochodu nie wsiada. Co do reszty to zgadzam się w 100%

    aaanteka wrote:
    Skoro się upierasz nad zainstalowaniem jednak takiego gadżetu ,to zastosuj metodę zaproponowaną przez kolegę :
    komatssu wrote:
    Proponuję wykorzystać fakt, że napięcie przewodzenia czerwonej diody jest niższe niż zielonej. Czerwona dioda dołączona równolegle do diody zielonej zgasi ją. Wtedy wystarczy 1 kontaktron ze stykiem zwieranym.
    Gdyby okazało się, że zielona dioda nadal się żarzy, to można dodatkowo w szereg z nią włączyć zwykłą diodę krzemową np. 1N4148, 1N4007.

    a do sterowania użyj po prostu sygnału sterującego diodą LED autoalarmu poprzez prostownik szczytowy i klucz tranzystorowy lub też wyjścia zasilania do czujników dodatkowych ( pin 3 autoalarmu ,przewód fioletowy załączana masa ) lub też wspominane przewody z pin 6 ,czy 12 brązowy i zółto-brązowy . Cały układ zasil przez dodatkowy wyłącznik dający możliwość odcięcia tej "choinki świetlnej " na czas kontroli .
    Dodatkowo można pokusić się o sterowanie diodami czerwonymi w trakcie uzbrajania alarmu "w rytm" sygnału dźwiękowego( pikniecie ) , ba nawet dodać licznik pierścieniowy ,tak by diody zapalały się po kolejno w poszczególnych drzwiach a nawet zrobić takie domykanie centralnego zamka . Tylko kwestia po co to wszystko w 14 letnim aucie ?

    Przekaźniki bistabilne do zastosowań motoryzacyjnych są dość drogie , zwykle dedykowane do marek danych aut.

    THX :D