info-tech wrote: zrobiło mi się
Smutno jak napisaliście o tym dekompresorze..
Smutno to mi się zrobiło zaraz po zakupie traktorka. Kupiłem w zimie, przed wiosennym koszeniem postanowiłem poregulować. Ustawiłem zawory książkowo, Rozrusznik nie obróci wałem. Po konsultacji z serwisem silnik na stół. Wytarty dekompresator, koszt wałka parę stów. Silnik dalej nie pracuje jak powinien. Nowe pierścionki, tłok, tulejowanie bloku, regeneracja głowicy. Dalej nie pracuje jak powinien. Oddałem do serwisu stwierdzili uszkodzony gaźnik. Zamontowali nowy, hula jak złoto:D, Pełnia szczęścia, choć włożyłem w ten silnik ok. 2500zł, a nowy taki sam w serwisie na półce 2200zł. Po kilku koszeniach stuki w silniku. Rozebrałem, luz na przeciwwadze wału korbowego. Dałem do regeneracji, 300zł w plecy. Po tym zabiegu postanowiłem się go pozbyć. Z tego co wiem dalej trapią go usterki, ale już nie silnika. Dopiero potem się dowiedziałem że mój traktorek pracował w zakładzie zieleni miejskiej, i przez 5 sezonów pracował od rana do wieczora, dlatego był taki zmęczony. Na tym kosidle straciłem ok 3500zł, a kosiłem jeden sezon 40 arów.