Witam,
Mam lodówkę Ariston hotpoint (modelu niestety nie pamiętam) od ok 8-9 lat. Chodziła cały czas bez zarzutu a dzisiaj żona stwierdziła że rozmrozi zamrażalnik (na dole) bo chłodziarka jest no frost. Ustawiła termostat chłodziarki na 0 (nie mam pojęcia po co) a zamrażalnik opróżniła i otworzyła na kilka godzin.
Po tych kilku godzinach ścianka wewnątrz chłodziarki się wybrzuszyła a ona sama niestety nie chłodzi. Zamrażalnik bez zarzutów.
Przeczytałem kilka tematów tutaj i chyba się odkleił parownik? Jestem kompletnie zielony w AGD i w sumie moje jedyne pytanie to czy jest sens dzwonić do serwisu czy jechać jutro po nową?
Dziękuję i pozdrawiam
Mam lodówkę Ariston hotpoint (modelu niestety nie pamiętam) od ok 8-9 lat. Chodziła cały czas bez zarzutu a dzisiaj żona stwierdziła że rozmrozi zamrażalnik (na dole) bo chłodziarka jest no frost. Ustawiła termostat chłodziarki na 0 (nie mam pojęcia po co) a zamrażalnik opróżniła i otworzyła na kilka godzin.
Po tych kilku godzinach ścianka wewnątrz chłodziarki się wybrzuszyła a ona sama niestety nie chłodzi. Zamrażalnik bez zarzutów.
Przeczytałem kilka tematów tutaj i chyba się odkleił parownik? Jestem kompletnie zielony w AGD i w sumie moje jedyne pytanie to czy jest sens dzwonić do serwisu czy jechać jutro po nową?
Dziękuję i pozdrawiam