Moje uszanowanko.
Po dwóch miesiącach od zakupu nagle zgasł i nie chciał odpalić. Po godzinnej przerwie zapalił na 10 sekund i zgasł.
Błędy to p0201 p0202 p0203 p0204
Instalacja ok, wtryski każdy ma 15.8? prócz jednego, który ma 15,7?,
sprawdzone testerem diodowym i sterowanie na wtryski jest.
Problem w tym, że nie tryskają a pompa bije 3.4bar, na antyperspirancie (rexona, damski) odpala.
Rozbierając krok po kroku dotarłem do samego smoka w baku a po drodze nie znalazłem filtra paliwa. Bo ten w nadkolu to zapewne węglowy, w sumie na 100% węglowy.
Możliwe, że wszystkie cztery wtryski zapchały się syfem? Tak po prostu nagle?
Jeżeli tak to jest szansa aby je odepchać? Żona podpowiada, żeby zamienić plus z minusem i wtrysk zamiast chcieć plunąć paliwem to je zassie a ja szybko zatkam przewody paliwowe. Hehe taki żart.
Dane silnika: 1.6 i 16v 110 (TU5JP4) BVM 5
Po dwóch miesiącach od zakupu nagle zgasł i nie chciał odpalić. Po godzinnej przerwie zapalił na 10 sekund i zgasł.
Błędy to p0201 p0202 p0203 p0204
Instalacja ok, wtryski każdy ma 15.8? prócz jednego, który ma 15,7?,
sprawdzone testerem diodowym i sterowanie na wtryski jest.
Problem w tym, że nie tryskają a pompa bije 3.4bar, na antyperspirancie (rexona, damski) odpala.
Rozbierając krok po kroku dotarłem do samego smoka w baku a po drodze nie znalazłem filtra paliwa. Bo ten w nadkolu to zapewne węglowy, w sumie na 100% węglowy.
Możliwe, że wszystkie cztery wtryski zapchały się syfem? Tak po prostu nagle?
Jeżeli tak to jest szansa aby je odepchać? Żona podpowiada, żeby zamienić plus z minusem i wtrysk zamiast chcieć plunąć paliwem to je zassie a ja szybko zatkam przewody paliwowe. Hehe taki żart.
Dane silnika: 1.6 i 16v 110 (TU5JP4) BVM 5