Witam serdecznie forumowiczów. Jestem początkującym elektronikiem, do tej pory raczej elektryka samochodowa. Posiadam uszkodzony aczkolwiek bardzo dobry zasilacz wzmacniacza antenowego Kathrein NCF30. Działał nieprzerwanie około 10 lat. Zasilacz rozebrałem i oczom ukazał się wypalony rezystor. Rezystor częściowo rozpadł się, widać że jest to typ drutowy czyli nawinięty mikroskopijny drucik na ceramiczny cylinderek. Rezystor ten to ostatni element w układzie, zaraz potem jest już wyjście do zasilenia anteny. Napięcie do rezystora dochodzi 12,05V co mnie trochę zdziwiło bo tyle wymaga wzmacniacz antenowy czyli 12V to powinno być za rezystorem a nie przed. Po przeciwnej stronie płytki znajduje się drugi rezystor i wyjście do podłączenia (zacisk śrubkowy) które tak naprawdę nie wiem do czego służy (prawdopodobnie uziemienie na wypadek uderzenia pioruna). Do tego sprawnego rezystora dochodzi to samo napięcie 12,05V. Na początku myślałem aby spalony wymienić na identyczny jak ten drugi ale pewności nie mam. Tak samo ten sprawny rezystor na wejściu dostaje 12,05V i teraz zaczyna się ciekawie bo na wyjściu z niego jest to samo napięcie. Według oznaczeń kolorowych pasków wygląda jakby miał 100ohm +/-10% (brązowy czarny brązowy srebrny). Jak to jest możliwe, że rezystor 100ohm nie zmienia napięcia? Na obudowie urządzenia jest opis prądu wyjściowego 12V 500mA. Czy jest możliwe że jest to rezystor który ogranicza tylko natężenie wyjściowe do pewnej wartości nie naruszając napięcia? Jaki rezystor mam tam wlutować? Poza tym mam jeszcze jedno pytanko. Wyjście na zasilenie anteny i wyjście na sygnał do telewizora różni tylko jeden element. Do wyjścia na telewizor wlutowany jest dodatkowo kondensator opisany jako 47n. Na wyjściu na TV napięcie wynosi zero. Co to jest i co oznacza 47n?
Załączam zdjęcia.
Załączam zdjęcia.