Witam.
Zakupiłem niedawno samochód Peugeot 307 I SW 2005 (przed FL). Radio RT3 z kolorowym wyświetlaczem miało wersję oprogramowania 5.41, więc aby uzyskać dostęp do najnowszych map zaktualizowałem je do wersji 5.52a. Instalacji dokonałem poprzez zapalenie silnika, wyłączeniu radia i wyciągnięcie karty SIM, zamknięcie drzwi i okien, a następni włożenie płyty CD-R wypalonej x8 do radia. Płyta została wciągnięta bez problemu, a soft po ok. 10 minutach zaktualizował się do 5.52a. Płytę wyciągnąłem dopiero po 5 minutach bezczynności, gdy wyświetlało się już polskie menu. Następnie ustawiłem język angielski (tak naprawdę polski, ale komendy głosowe angielskie, a nie jak wcześniej holenderskie) i uruchomiłem lektora męskiego, za każdym razem przestrzegając wskazań jak powyżej, wkładając i wyjmując w odpowiednich miejscach płytę z oprogramowaniem.
Po procedurze aktualizacji postanowiłem przetestować nawigację i tu pojawił się problem. Oczywiście płyta wypalona x8 z dobrą mapą pasującą do całego zestawu, jednak po wsunięciu jej o te ok. 2 cm w głąb radia nic się nie dzieje. Próbowałem uruchamiać nawigację, oczekując informacji o potrzebie włożenia płyty i wkładać ją także wtedy. Nie dawało to nic albo na chwilę pokazywał się komunikat "identyfikacja płyty" i dale nic. Radio nie wciąga płyt. Spróbowałem także z oryginalną płytą nawigacyjną - ta również wywołała identyfikację, ale nie została wciągnięta. Na wyłączonym silniku wsunięcie płyty o te 2 cm powoduje uruchomienie RT3, a następnie radia - płyta nie jest wciągana. Płyta nie daje się też wepchnąć metodami bardziej siłowymi.
Zważywszy, że płyta z softem została bez problemu zassana, a cały proces przebiegł zgodnie z oczekiwaną procedurą, problem dotyczy jednak softu. Co można w tej sytuacji zrobić? Może jest jakaś inna polskojęzyczna wersja softu, przy której radio będzie normalnie pobierało płyty lub inny sposób, aby przy obecnym sofcie RT3 wciągnęło płytę.
// Problem dotyczył jednak mechaniki, bo wystarczyło odrobinę pogrzebać delikatnie plastikiem w środku, żeby jakaś plastikowa zakładka/dźwigienka zaskoczyła na swoje miejsce i radio działało potem już prawidłowo.
Zakupiłem niedawno samochód Peugeot 307 I SW 2005 (przed FL). Radio RT3 z kolorowym wyświetlaczem miało wersję oprogramowania 5.41, więc aby uzyskać dostęp do najnowszych map zaktualizowałem je do wersji 5.52a. Instalacji dokonałem poprzez zapalenie silnika, wyłączeniu radia i wyciągnięcie karty SIM, zamknięcie drzwi i okien, a następni włożenie płyty CD-R wypalonej x8 do radia. Płyta została wciągnięta bez problemu, a soft po ok. 10 minutach zaktualizował się do 5.52a. Płytę wyciągnąłem dopiero po 5 minutach bezczynności, gdy wyświetlało się już polskie menu. Następnie ustawiłem język angielski (tak naprawdę polski, ale komendy głosowe angielskie, a nie jak wcześniej holenderskie) i uruchomiłem lektora męskiego, za każdym razem przestrzegając wskazań jak powyżej, wkładając i wyjmując w odpowiednich miejscach płytę z oprogramowaniem.
Po procedurze aktualizacji postanowiłem przetestować nawigację i tu pojawił się problem. Oczywiście płyta wypalona x8 z dobrą mapą pasującą do całego zestawu, jednak po wsunięciu jej o te ok. 2 cm w głąb radia nic się nie dzieje. Próbowałem uruchamiać nawigację, oczekując informacji o potrzebie włożenia płyty i wkładać ją także wtedy. Nie dawało to nic albo na chwilę pokazywał się komunikat "identyfikacja płyty" i dale nic. Radio nie wciąga płyt. Spróbowałem także z oryginalną płytą nawigacyjną - ta również wywołała identyfikację, ale nie została wciągnięta. Na wyłączonym silniku wsunięcie płyty o te 2 cm powoduje uruchomienie RT3, a następnie radia - płyta nie jest wciągana. Płyta nie daje się też wepchnąć metodami bardziej siłowymi.
Zważywszy, że płyta z softem została bez problemu zassana, a cały proces przebiegł zgodnie z oczekiwaną procedurą, problem dotyczy jednak softu. Co można w tej sytuacji zrobić? Może jest jakaś inna polskojęzyczna wersja softu, przy której radio będzie normalnie pobierało płyty lub inny sposób, aby przy obecnym sofcie RT3 wciągnęło płytę.
// Problem dotyczył jednak mechaniki, bo wystarczyło odrobinę pogrzebać delikatnie plastikiem w środku, żeby jakaś plastikowa zakładka/dźwigienka zaskoczyła na swoje miejsce i radio działało potem już prawidłowo.