Witam
Jak w wszystkich Feliciach pęka teflonowy/polamidowy pancerzyk.
Czym to dziadostwo skleić? Ewentualnie z jakiego innego samochodu dopasować podnośnik? Wydaje się, że jest to jakiś patent VW. Sądzę tak ponieważ przyciski w feli są takie same jak w Audi 80 natomiast same podnośniki mają typowe złącze jak VW a dalej jest dopiero przelotka na skokowskie złączki.
Wiem, że mógłbym zamienić je na korbki i było by po problemie aczkolwiek sprawa zabrnęła zbyt daleko i nie chcę z nich rezygnować.
Chwilowo wymyśliłem z kolegą pewien patent który się sprawdza w 80%. Jeśli pancerzyk pękł przy napędzie należy użyć spreparowanego cybantu i przymocować go do drzwi.
Poniżej mechanizmu podnośnika jest jeden otwór mocujący (niewykorzystany nigdzie). Demontujemy cybant (musi być dobrej jakości inaczej go wyrwie) tak aby wyciągnąć z niego śrubkę. Następnie opaską opasamy pancerzyk i skręcamy go wyjętą śrubką przełożoną przez otwór w drzwiach. Po całej operacji pancerzyk ma być delikatnie luźny i przymocowany do drzwi. Dalej szybę od strony zamka należy wyregulować tak aby dla środkowego położenia była odsunięta od ślizgu o 1mm.
Szyby w ten sposób otwierają się poprawnie lecz zamykają nieco wolniej niż przy sprawnym podnośniku ale wszystko działa. Zbyt mocne dokręcenie cybantu na pancerzyku (gdy niema on możliwości przesuwania) spowoduje zablokowanie mechanizmu.
Natomiast drugi podnośnik mam pęknięty mniej więcej w połowie długości między szyną a silnikiem i to chciałbym już skleić porządnie. Pytanie tylko czym. Chyba, że podchodzą siłowniki od innego modelu (jak w moich przypuszczeniach) to wymienił bym na sprawne (te z felici to rzadkość i wszystkie są uszkodzone a jeśli nie to uszkodzą się przy montażu).
Jak w wszystkich Feliciach pęka teflonowy/polamidowy pancerzyk.
Czym to dziadostwo skleić? Ewentualnie z jakiego innego samochodu dopasować podnośnik? Wydaje się, że jest to jakiś patent VW. Sądzę tak ponieważ przyciski w feli są takie same jak w Audi 80 natomiast same podnośniki mają typowe złącze jak VW a dalej jest dopiero przelotka na skokowskie złączki.
Wiem, że mógłbym zamienić je na korbki i było by po problemie aczkolwiek sprawa zabrnęła zbyt daleko i nie chcę z nich rezygnować.
Chwilowo wymyśliłem z kolegą pewien patent który się sprawdza w 80%. Jeśli pancerzyk pękł przy napędzie należy użyć spreparowanego cybantu i przymocować go do drzwi.
Poniżej mechanizmu podnośnika jest jeden otwór mocujący (niewykorzystany nigdzie). Demontujemy cybant (musi być dobrej jakości inaczej go wyrwie) tak aby wyciągnąć z niego śrubkę. Następnie opaską opasamy pancerzyk i skręcamy go wyjętą śrubką przełożoną przez otwór w drzwiach. Po całej operacji pancerzyk ma być delikatnie luźny i przymocowany do drzwi. Dalej szybę od strony zamka należy wyregulować tak aby dla środkowego położenia była odsunięta od ślizgu o 1mm.
Szyby w ten sposób otwierają się poprawnie lecz zamykają nieco wolniej niż przy sprawnym podnośniku ale wszystko działa. Zbyt mocne dokręcenie cybantu na pancerzyku (gdy niema on możliwości przesuwania) spowoduje zablokowanie mechanizmu.
Natomiast drugi podnośnik mam pęknięty mniej więcej w połowie długości między szyną a silnikiem i to chciałbym już skleić porządnie. Pytanie tylko czym. Chyba, że podchodzą siłowniki od innego modelu (jak w moich przypuszczeniach) to wymienił bym na sprawne (te z felici to rzadkość i wszystkie są uszkodzone a jeśli nie to uszkodzą się przy montażu).