Witam
Chciałem podłączyć sobie nieduży subwooferek własnej roboty po najmniejszej linii oporu ,czyli wykorzystując zapalniczkę w bagażniku + dodatkowy przewód rem do włączania ustrojstwa. Problem polega na tym ,że działa dobrze do momentu odpalenia auta. Czemu tak się dzieje, że wzmacniacz przestaje działać choć napięcie jest w zapalniczce gdy auto jest odpalone a napięcie to ponad 13V?Wystarczy ze zgaszę silnik i działa WTF? Z tego co widziałem , to zapalniczka zabezpieczona jest bezpiecznikiem bodaj 40A . Przewody sygnałowe podłączyłem z radia do suba wykorzystując instalację po zmieniarce.
Chciałem podłączyć sobie nieduży subwooferek własnej roboty po najmniejszej linii oporu ,czyli wykorzystując zapalniczkę w bagażniku + dodatkowy przewód rem do włączania ustrojstwa. Problem polega na tym ,że działa dobrze do momentu odpalenia auta. Czemu tak się dzieje, że wzmacniacz przestaje działać choć napięcie jest w zapalniczce gdy auto jest odpalone a napięcie to ponad 13V?Wystarczy ze zgaszę silnik i działa WTF? Z tego co widziałem , to zapalniczka zabezpieczona jest bezpiecznikiem bodaj 40A . Przewody sygnałowe podłączyłem z radia do suba wykorzystując instalację po zmieniarce.