Raportowano 31 Sie 2017 11:18
Właście chciałem tylko dopisać w temacie swoje uwagi, ale jest zamknięty, dlatego muszę zaraportować.
pawlik118 wrote: Wystarczy wrzucić na swoje podwórko. Wyciszało to szczekanie całkowicie.
Pomysł szkodliwy i nie ma zastosowania. 1/ Art. 6 pkt 9 z ustawy o ochronie zwierząt mówi, że zabrania się znęcania nad zwierzętami i świadomego dopuszczania się do zadawania bólu lub cierpień. Cytat: "złosliwe straszenie lub draznienie zwierząt" 2/ Strzelanie z petard stanowi wykroczenie z art. 51 kodeksu wykroczeń (zakłócanie spokoju, porządku publicznego lub spoczynku nocnego). Cytat: "Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny." Oraz: "Art. 51. § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne." Dopuszcza się strzelanie z petard w określonych warunkach i czasie (np. ściśle określone dni w okolicy Sylwestra), co prawda dotyczy to miejsc publicznych. Droga, chodnik, miejsce za "bramą" są miejscami publicznymi. Jednak po 22.00 wspomniany artykuł dotyczy również własnego podwórka. Takie porady spowodują, że autor postu z ofiary może stać się agresorem i za miesiąc zamiast szukać sposobu na uciszenie psów będzie szukał adwokata, a w obronie właściciela psów stanie połowa wsi. W ultradźwiękach również właściciel urządzenia bez względu na powody naraża się na nieprzyjemności, bo nie używa ich w obronie własnej. Faktem jest jedynie to, że robiąc to na własną odpowiedzialność może urządzenie postawić tak, że nie będzie widoczne dla osób trzecich. A my liczymy na to, że intencje autora są rzeczywiście spowodowane dbałością o własny spokój w kontekście postawy właściciela psów.