W roku 2021 bodajże wygasną prawa patentowe do rdzenia AVR i pewnie sporo klonów się pojawi. Tak jak teraz kilka firm produkuje procki 89C2051 z dodatkowymi opcjami, lepsze od oryginałów. Dlatego AVRy nie umrą szybko.
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over there__Maciek__ wrote:[...]Problem wg. mnie pojawia się gdy Arduino jest używane w urządzeniach które mogą wyrządzić użytkownikowi mniejszą lub większą krzywdę.
( TAK widziałem, nie miałem okazji używać ale widziałem .. - PS> sprzęt używany przy paralotniarstwie - i nie jest to altimetr. )
Nie będę pisał gdzie to znaleźć, kto to robi. ( nie wnikam jakie układ ma powierzone zadania - ale z opisu wynika że może funkcjonować "zdalnie". )
[...] Jednak używanie Arduino w takiej aplikacji to proszenie się o problemy. W przypadku prototypu - OK rozumiem .. można podejść jako proof of concept .. następnie pójść w elektronikę wyższej klasy. Przeraża mnie jednak wizja "zwiechy" programu, lub innego nieprzewidzianego zadziałania.
Gigantor wrote:Czujnik dymu to wyposażenie uzupełniające i nie jest to absolutnie żadne safety-critical. Gdyby było to miałbyś przymus instalacji tego typu urządzeń w kotłowniach, a nie masz. Twoja sprawa, czy weźmiesz tani "krzykacz" na 3x AAA, czy sobie zrobisz własny zintegrowany z pseudo instalacją alarmową, być może wentylacją etc. Dodatkowo całe MySensors bazuje na Arduino, wiele urządzeń DIY na ESP8266 do OpenHAB czy Domoticz również arduino (w tym przypadku może być nawet "gotowiec" w formie ESPEasy). I to nawet działa bardzo przyzwoicie.Ciekawy dokumencik, ciekawe czy fani Arduino o nim wiedzą
Osobiście widziałem dom inteligenty z czujnikami dymu na Arduino, tak więc radosnym konstruktorom życzę powodzenia.
Quote:bowiem żaden profesjonalista nie użyje takiej platformy do wykonania profesjonalnych urządzeń
ghost666 wrote:Oprogramowanie to jest dystrybuowane na licencji GPL, oznacza to, że aby móc legalnie z niego korzystać trzeba cały tworzony kod publikować za darmo np. w sieci.
William Bonawentura wrote:ghost666 wrote:Oprogramowanie to jest dystrybuowane na licencji GPL, oznacza to, że aby móc legalnie z niego korzystać trzeba cały tworzony kod publikować za darmo np. w sieci.
Jest to tzw. "legenda miejska". "Zaraźliwa" licencja GPL bibliotek wymusza konieczność przekazania źródeł stworzonego oprogramowania wyłącznie klientom a nie każdemu w sieci. Co zazwyczaj nie przeszkadza w indywidualnych projektach gdzie inwestor nie jest zainteresowany dalszym ich rozpowszechnianiem.
ghost666 wrote:Język używany w środowisku Arduino to jedynie niewielki wycinek C++. Oznacza to, że nie możemy np. budować klas - środowisko mocno do tego zniechęca, a jest to najlepsza metoda na tworzenie testów jednostkowych kodu. Struktura projektu i poszczególnych plików źródłowych oraz zależności między nimi utrudniają utrzymywanie wielu wersji projektu. Można oczywiście umieścić nasz kod w bibliotece, jednakże oznacza to konieczność wielokrotnego przeładowywania IDE i utrzymywanie bardzo nietypowego środowiska kontroli wersji.
janchar wrote:Nawet nie chciało mi się czytać tego artykułu do końca. Takie bzdury. Basic AVR też jest do bani. Asembler ... po co się męczyć, może lepiej coś innego. C++... O to jest to.
A na poważnie. W zależności od sytuacji i wygodnictwa, używam takiego języka programowania, w którym czuje się mocny i który załatwi mój problem. A w arduino zrobiłem kilka projektów, które sobie działają i nikogo to nie obchodzi w jakim języku zostały napisane.
A jeśli już krytykować arduino, to powiem, że można w nim pisać w "C" i w asemblerze.
Dziękuję bardzo i do widzenia.
ghost666 wrote:
W którym miejscu w artykule napisano cokolwiek o Basicu na AVRy czy o ASM?
Quote:
Nieładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie, ale ja to zrobię. A czym Basic czy ASM jest lepszy od Arduino, skoro mój projekt ma tylko mrugać diodą?
Quote:W układzie zostawiłem tylko 3 nóżki. Resztę wyłamałem. Scalak w postaci SMD a płytka uniwersalna
tronics wrote:Quote:
Nieładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie, ale ja to zrobię. A czym Basic czy ASM jest lepszy od Arduino, skoro mój projekt ma tylko mrugać diodą?
Tytuł tematu "Nie używaj Arduino w zastosowaniach profesjonalnych!"
Gigantor wrote:
"Arduino LLC products are not authorized for use in safety-critical applications where a failure of the Arduino LLC product would reasonably be expected to cause severe personal injury or death. Safety-critical applications include, without limitation, life support devices and systems, equipment or systems for the operation of nuclear facilities and weapons systems. Arduino LLC products are neither designed nor intended for use in military or aerospace applications or environments, nor for automotive applications or the automotive environment. The Customer acknowledges and agrees that any such use of Arduino LLC products is solely at the Customer’s risk, and that the Customer is solely responsible for compliance with all legal and regulatory requirements in connection with such use."
Urgon wrote:AVE...
Jest projekt otwartego ECU, gdzie sercem jest płytka Arduino. Tak że z tymi normami bezpieczeństwa to ten teges. Soft też jest pisany z użyciem Arduino IDE, ale chyba piszą go bez używania gotowych bibliotek...
Urgon wrote:Nie sądzę też, by jakikolwiek szanujący się i znający się na rzeczy projektant projektował urządzenie pod użycie Arduino, skoro wstawienie gołego mikrokontrolera zdecydowanie obniży koszty. Pomijam już fakt kiepskiej jakości IDE i jeszcze gorszych bibliotek. Jeśli ktoś upiera się na używaniu Arduino w swoim produkcie, to ja radzę zmienić producenta...
drorat1 wrote:4. Technologia kosmiczna (np. sterowanie lotem sond kosmicznych)
Urgon wrote:sama Atmega (...) nie jest dość wytrzymała dla sond kosmicznych
tronics wrote:Flipper nie urwie ci ręki. A raczej o tego typu ryzykowne zastosowania (urządzenia przemysłowe, urządzenia sterujące mocą, pompy, elektrozawory itp) chodziło, a nie o gry.