Witam,
Posiadam samochód Toyota Yaris 1.0 VVTi 2003r
Mam problem z radiem - po wjechaniu w dziurę, lub "trzaśnieciu" drzwiami cichnie muzyka, i słychać jedynie raz na jakiś czas trzeszczenie w głośnikach. Radio się nie wyłącza, więc nie jest to kwestia zasilania. Co dziwne, czasem w radiu potrafi wyzerowac się godzina.
Co więcej, w głośnikach słychać lekkie trzeszczenie po wjechaniu w dziurę nawet na wyłączonym (w trybie standby) radiu.
Co ważne:
Pojazd posiada głośniki w desce rozdzielczej (przy pałąkach do regulacji lusterek), nie w drzwiach. Albo inaczej - grają tylko głośniki w desce, więc w drzwiach nie ma głośników, bądź są nie podłączone - niemniej myślę że ich nie ma, bo jest to najniższa możliwa wersja wyposażeniowa.
Radio to Blaupunkt San Francisco.
Co zrobiłem:
-Wyczyściłem klemy od akumulatora, i połączenie masy z karoserią
-Przejrzałem wiązkę przy radiu (nie wymagała ona żadnych napraw, nie wyglądała na zrobioną na patencie, kostki iso profesjonalnie połączone konektorami z fabrycznymi złączami)
-Ruszanie kablami idącymi do drzwi nie przynosi żadnego efektu
-Ruszanie kablami idącymi od radia także nic nie zmienia
Dziwi mnie fakt, że drzwi ewidentnie mają wpływ na zachowanie radia - pytanie, co jest w tych drzwiach, bo idzie do nich de facto z 6-8 kabli, więc sporo, jak na wersję z szybami na korbkę.
Do auta jest dołożony centralny zamek, jednakże nie jest on w drzwiach, a poniżej złącza OBD.
Może ktoś miał jakiś problem, bądź ma jakąś sugestię? Próbowałem zdjąć boczek, jednakże po wykręceniu wszystkich śrub i tak nie potrafię zdjąć korbki - próbowałem podważać śrubkrętem żeby trafić w drucik blokujący ową korbkę, ale marnie mi to idzie, a nie chcę porysować drzwi, więc może ktoś ma jakąś radę?
Dodaję film, który może lepiej obrazuje problem.
Proszę o pomoc i pozdrawiam
Posiadam samochód Toyota Yaris 1.0 VVTi 2003r
Mam problem z radiem - po wjechaniu w dziurę, lub "trzaśnieciu" drzwiami cichnie muzyka, i słychać jedynie raz na jakiś czas trzeszczenie w głośnikach. Radio się nie wyłącza, więc nie jest to kwestia zasilania. Co dziwne, czasem w radiu potrafi wyzerowac się godzina.
Co więcej, w głośnikach słychać lekkie trzeszczenie po wjechaniu w dziurę nawet na wyłączonym (w trybie standby) radiu.
Co ważne:
Pojazd posiada głośniki w desce rozdzielczej (przy pałąkach do regulacji lusterek), nie w drzwiach. Albo inaczej - grają tylko głośniki w desce, więc w drzwiach nie ma głośników, bądź są nie podłączone - niemniej myślę że ich nie ma, bo jest to najniższa możliwa wersja wyposażeniowa.
Radio to Blaupunkt San Francisco.
Co zrobiłem:
-Wyczyściłem klemy od akumulatora, i połączenie masy z karoserią
-Przejrzałem wiązkę przy radiu (nie wymagała ona żadnych napraw, nie wyglądała na zrobioną na patencie, kostki iso profesjonalnie połączone konektorami z fabrycznymi złączami)
-Ruszanie kablami idącymi do drzwi nie przynosi żadnego efektu
-Ruszanie kablami idącymi od radia także nic nie zmienia
Dziwi mnie fakt, że drzwi ewidentnie mają wpływ na zachowanie radia - pytanie, co jest w tych drzwiach, bo idzie do nich de facto z 6-8 kabli, więc sporo, jak na wersję z szybami na korbkę.
Do auta jest dołożony centralny zamek, jednakże nie jest on w drzwiach, a poniżej złącza OBD.
Może ktoś miał jakiś problem, bądź ma jakąś sugestię? Próbowałem zdjąć boczek, jednakże po wykręceniu wszystkich śrub i tak nie potrafię zdjąć korbki - próbowałem podważać śrubkrętem żeby trafić w drucik blokujący ową korbkę, ale marnie mi to idzie, a nie chcę porysować drzwi, więc może ktoś ma jakąś radę?
Dodaję film, który może lepiej obrazuje problem.
Proszę o pomoc i pozdrawiam
