Witam.
Nabyłem niedawno na olx zestaw Yamahy Pianocraft składający się z DVD-E600 i amplitunera RX-E600MK2.
Dotychczas słuchałem głównie plików i TIDAL z komputera podłączonego do AUX i nie było żadnych problemów.
Kilka dni temu, postanowiłem zacząć normalnie kupować płyty oryginalne i tutaj pojawił się problem.
Pierwsza płyta U2 - Joshua Tree brzmi normalnie. Normalnie znaczy, nie gorzej niż wersja z TIDAL. Wczoraj zakupiłem The National - Sleep Well Beast i coś mnie zaniepokoiło. Niskie częstotliwości są nazbyt przesterowane, słucha się tego nieprzyjemnie. Całkowicie inaczej, niż ta płyta brzmi w TIDAL czy FLAC a nawet dla porównania spróbowałem mp3. Myślałem, że to wina kiepskiej realizacji tego wydania i zapytałem gdzieś na forum, czy ktoś ma podobne doświadczenia z tym nagraniem jednak uzyskałem odpowiedź negatywną. Dzisiaj będąc w sklepie kupiłem kolejną płytę, The War On Drugs i niestety, sytuacja jest taka sama. To samo jest z Alice In Chains. To znaczy dźwięk, szczególnie niskie częstotliwości są mocno zniekształcone. Tak jakby problem był z głośnikami albo coś. Po prostu przesterowany. Znalazłem w domu stary odtwarzacz DVD Panasonic, podłączyłem do amplitunera, i wszystko brzmi normalnie. Normalnie da się słuchać, także to nie wina płyt. Oddałem więc DVD do serwisu, gdzie miły pan powiedział, że słyszy, że coś nie tak, ale nie wie od czego takie zniekształcenia / przestery. Problem pojawia się różnie, teraz np. puściłem płytę Dire Straits - Brothers In Arms i brzmi normalnie.
Pytanie zatem do Was, czy miał ktoś podobne doświadczenia kiedyś, czy da się temu zaradzić, żeby było to opłacalne?
Nabyłem niedawno na olx zestaw Yamahy Pianocraft składający się z DVD-E600 i amplitunera RX-E600MK2.
Dotychczas słuchałem głównie plików i TIDAL z komputera podłączonego do AUX i nie było żadnych problemów.
Kilka dni temu, postanowiłem zacząć normalnie kupować płyty oryginalne i tutaj pojawił się problem.
Pierwsza płyta U2 - Joshua Tree brzmi normalnie. Normalnie znaczy, nie gorzej niż wersja z TIDAL. Wczoraj zakupiłem The National - Sleep Well Beast i coś mnie zaniepokoiło. Niskie częstotliwości są nazbyt przesterowane, słucha się tego nieprzyjemnie. Całkowicie inaczej, niż ta płyta brzmi w TIDAL czy FLAC a nawet dla porównania spróbowałem mp3. Myślałem, że to wina kiepskiej realizacji tego wydania i zapytałem gdzieś na forum, czy ktoś ma podobne doświadczenia z tym nagraniem jednak uzyskałem odpowiedź negatywną. Dzisiaj będąc w sklepie kupiłem kolejną płytę, The War On Drugs i niestety, sytuacja jest taka sama. To samo jest z Alice In Chains. To znaczy dźwięk, szczególnie niskie częstotliwości są mocno zniekształcone. Tak jakby problem był z głośnikami albo coś. Po prostu przesterowany. Znalazłem w domu stary odtwarzacz DVD Panasonic, podłączyłem do amplitunera, i wszystko brzmi normalnie. Normalnie da się słuchać, także to nie wina płyt. Oddałem więc DVD do serwisu, gdzie miły pan powiedział, że słyszy, że coś nie tak, ale nie wie od czego takie zniekształcenia / przestery. Problem pojawia się różnie, teraz np. puściłem płytę Dire Straits - Brothers In Arms i brzmi normalnie.
Pytanie zatem do Was, czy miał ktoś podobne doświadczenia kiedyś, czy da się temu zaradzić, żeby było to opłacalne?