Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Toyota Corolla E11 D4D - Za duże napięcie ładowania

dodo_1989 12 Oct 2017 06:54 3102 8
NDN
  • #1
    dodo_1989
    Level 13  
    Witam!

    Podczas powrotu ze sklepu zaniepokoiło mnie zapalenie się paru kontrolek - ładowania, wody w filtrze paliwa, oleju. Już tak miałem, gdy alternator uległ uszkodzeniu - są podpięte razem i jak jest z nim problem to się świecą. W czasie jazdy czasem gasły, więc stwierdziłem, że może nie jest tak źle.

    Pomiar.
    Napięcie ładowania po zapaleniu silnika nie powodowało natychmiastowego zapalenia się kontrolek. W tym momencie napięcie mierzone na alternatorze wynosiło około 17V. Podświetlenie w kokpicie cyklicznie przygasało, a silnik trochę falował na obrotach. Gdy komputer postanowił zapalić te kontrolki napięcie ładowania spadło do standardowego 14,3V, a cała praca układu wracała do normy (poza niepokojącymi światełkami na tablicy rozdzielczej). Akumulator jest w porządku - 12,5V. Gdy popukało się w okolicach środka kokpitu kontrolki gasną i pojawia się znowu lekkie falowanie, za wysokie napięcie ładowania i mruganie podświetlenia (łącznie ze światłami mijania, czy długimi) aż do zapalenia kontrolek. Rozebrałem całą środkową część. Sprawdziłem połączenia przewodów, wyjąłem radio, wyświetlacz itd. Nie znalazłem niczego niepokojącego, a po złożeniu nic się nie zmieniło. Wymontowałem więc alternator i wczoraj zawiozłem do diagnozy. Stwierdzili, że wszystko w nim w porządku.

    Macie jakiś pomysł co może powodować takie działanie? Z tego co wiem to alternator dostaje napięcie wzorcowe względem którego regulator ustala napięcie ładowania. Może problem z jakimś przekaźnikiem?

    Pozdrawiam
  • NDN
  • NDN
  • #3
    dodo_1989
    Level 13  
    No właśnie... Oczywiście zanim zawiozłem alternator do sprawdzenia to oczywiście zgodnie z serwisówką sprawdziłem jego stan. W niej od razu piszą, że jeśli napięcie ładowania jest za duże to należy wymienić regulator, ale kontynuować sprawdzanie, więc tak też zrobiłem. W pomiarze mostka wyszło, że w jednym połączeniu jest nie tak - przewodzenie tam i z powrotem. Zgodnie z instrukcją też podlega wymianie. Brak przebicia na uzwojeniach stojana (fiuu). Rotor powinien mieć od 2 do 3 omów - u mnie nieco ponad 1 om, ale może miernik nie jest tak dokładny przy małych rezystancjach, więc uznaję, że jest OK ( z resztą jeśli by było źle to chyba by zadziałało zabezpieczenie 10A przy przekaźniku ).

    Dziś troszkę pomierzyłem, pobadałem. Przede wszystkim skupiłem się na pomiarze obwodu z S, gdyż to od niego zależy jakie napięcie wytworzy alternator. Przed wyjęciem bezpiecznika ładowanie 14,28V, a po wyjęciu 14,55V i nic nie zmieniło z choinką w kokpicie. Jak nie ma choinki to następuje pulsacja 16,17V. Tajemnicze pozostaje złącze DFM i moja wiedza o nim bazuje na wierzeniach, że w cudowny sposób komputer może za jego pomocą sterować pracą alternatora, a odwrotnie on wysyła do komputera informacje o obciążeniu.

    Postanowiłem skorzystać z porady i wymienić regulator, a przy okazji także mostek (zgodnie z instrukcją). Chciałbym jednak zbadać tą tematykę dogłębnie i dowiedzieć się jak to robi komputer, że jest w stanie ograniczyć napięcie, które generuje regulator. Steruje napięciem na rotorze? Swoją drogą przed załączeniem alternatora u mnie wynosiło 11,9V.

    Pozdrawiam!
  • #4
    ptr92
    Level 18  
    1om na wirniku to moim zdaniem zbyt dużo. Wirnik zazwyczaj bierze 3A czyli jego opornosc powinna mieć 4 omy. Z prawa ohma przy jednym omie, prąd to 12A. Zdecydowanie za duzo.
    W corolli masz regulator trzy pinowy. Jeden pin to lampka, dwa kolejne do dwa plusy, jeden "15", drugi "30".
    Złącze DFM? W alternatorach w yarisie takowe występowało. W corolli nie.
    Jeśli Twój alternator nie będzie miał informacji o napięciu na akumulatorze, bedzie lądował na max.
  • #5
    dodo_1989
    Level 13  
    Toyota Corolla E11 D4D - Za duże napięcie ładowania

    Aż wziąłem i w oczekiwaniu na części jeszcze raz zmierzyłem i wyszło 2,6 oma. Przyznam, że wcześniejszy pomiar był niechlujny i możliwe, że nie poczekałem aż multimetr se dopasuje zakres (wada automatycznego ustalania zakresu). W załączeniu fragment z serwisówki. Sądzę, że można przymknąć oko na to 0,1oma różnicy...

    Co do złącza DFM - na terminalu jest opisane jako "M", ale spotkałem się z różnymi nazwami. W każdym razie podejrzewam, że wersjach sprzed 2000 roku mogło nie być, jednak mój z silnikiem D4D już takie złącze posiada.

    Pozdrawiam!
  • #6
    ptr92
    Level 18  
    Aaa, silnik d4d. Jeśli alternator z takim dużym kołem pasowym, to faktycznie obok dwóch plusów i lampki, masz sygnał dfm, czyli sygnał fali o zmiennym wypelnieniu.
    Ale i tak sprawdź czy na tego masz dobre te dwa plusy.
  • #7
    dodo_1989
    Level 13  
    Toyota Corolla E11 D4D - Za duże napięcie ładowania

    Dwa plusy czyli masz na myśli pin IG i L? Ogólnie po przekręceniu kluczyka na IG jest potencjał - z resztą jeśli byłoby coś nie w porządku z nim to by alternator nic nie generował, a daje aż nadto. Co do L to jest dla mnie to o tyle zagadkowe, że w sytuacji gdy nie świecą się kontrolki to nie pali się kontrolka braku ładowania na konsoli - wniosek prosty. Napięcie przed kontrolką jest równe napięciu za, czyli na pinie przy alternatorze jest takie samo napięcie jak na akumulatorze - 16-17V. Po cudownym ograniczeniu napięcia alternatora przez komputer pojawia się kontrolka ładowania - wnioskuję więc, że na pinie może być napięcie 16-17V, a na baterii zmierzone 14,3V, więc powoduje zapalenie się kontrolki.
  • #8
    dodo_1989
    Level 13  
    Po wymianie mostka i regulatora sprawy poszły już w niepamięć. Oficjalnie uważam, że temat jest wyczerpany poza jednym... Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć do czego służy pin DFM? Ewentualnie poratuje jakąś lekturą?

    Pozdrawiam!
  • #9
    ptr92
    Level 18  
    "Od ok. roku 1996 Bosch zaczął stosować w swoich alternatorach regulator z zaciskiem
    DFM. Mierzy on napięcie wzbudzenia pomiędzy wyjściem jednego z tranzystorów, a
    wejściem na jedną ze szczotek. Informacja o wartości napięcia jest obrabiana przez
    układ scalony regulatora na falę prostokątną o zmiennym wypełnieniu i wysyłana do
    głównego sterownika silnika. Informuje on o aktualnym obciążeniu alternatora przez
    instalację elektryczną. Dzięki temu komputer może zwiększyć prędkość obrotową
    silnika przy niskim napięciu akumulatora lub przy dużym jego obciążeniu oraz odłączać
    mało istotne odbiorniki."