Cześć wszystkim, totalnie się nie znam na komputerach itp. Opiszę wam mój problem sytuacja wystąpiła zaraz po zainstalowaniu (systemowym) aktualizacji, mam Windowsa 10 i aktualizacja trwała sporo bo ponad godzinę. Bateria/zasilacz po prostu zwariowały, przedtem trzymała bez problemu ponad 2 godziny a teraz szybciej się rozładowuje , i się ładuje tak do 60% i przerywa albo pisze komunikat ''bateria podłączona, nie ładuje'' albo po paru sekundach 5-10 sama zaczyna się ponownie ładować tak na 2-3 min i tak w kółko, lub np. pisze 40% naładowania a za chwilę patrze jest 55%. Mam laptopa półtora roku więc bateria już nie jest na gwarancji. Mam laptopa firmy HP i zrobiłam test akumulatora na HP battery Check, i bateria przeszła test pozytywnie. Dodam że (aby nie psuć baterii całkiem) to wyjęłam baterie i tylko na kablu mam włączony laptop i śmiga bez problemu, ale ładowarka trochę się przegrzewa. Przeczytałam poradnik aby usunąć sterowniki i nic. Nie mam antywirusa zainstalowanego może to też wirus? Jak myślicie czego to może być wina zasilacza, baterii, czy może systemu, dodam że nigdy komputer nie był formatowany, a aktualizacji zainstalowanych buło pełno. A i jeszcze bateria nie była nigdy kalibrowana. Proszę poradźcie mi coś
nie znam się na tym w cale, a chciałabym poznać waszą opinię.
