
Witam temat może powinienem umieścić w Hyde parku ale śmieszne to nie jest (proszę o umieszczenie w odpowiednim dziale). Stoi sobie taka szafka których pewnie w Polsce tysiące. Ogólnodostępna pewnie posiada wszelkie certyfikaty itp. Przedmiotowa szafka stała się wczoraj przyczyną wizyty 3 letniego dziecka u lekarzai nie przespanej nocy. I to wcale nie z powodu porażenia elektrycznego. Pewnie pod wpływem UV i innych czynników atmosferycznych tworzywo zaczyna się rozkładać czy jak to tam nazwać. Wykonana jest z jakiegoś kompozytu zawierającego włókno szklane które zaczyna się łuszczyć. Wystarczy lekko dotknąć oprzeć się gołą częścią ciała i mamy pięknie podrapaną podrażnioną dłoń czy to inną kończynę. Gorzej jak dziecko zacznie trzeć oczy robi się naprawdę niebezpiecznie. Oczywiście opisana nie dotykać urządzenie elektryczne dorosły rozumie. Ale weź wytłumacz 3 letniemu czy starszemu dziecku ciekawemu świata że nie wolno. Proszę traktować temat jako ostrzeżenie i zwrócić uwagę na stan szafek porozstawianych po całej Polsce czy to na chodnikach czy innych miejscach ogólnodostępnych Spraw zgłoszona do ENEI zobaczymy jak zareagują. Jeszcze przytoczę znajomy taką samą szafkę postawioną na placu zabaw w pewnej miejscowości wypoczynkowej. Pomalował aby zabezpieczyć się przed podobną sytuacją. Skończyło się pismem z ENEI i wymianą na koszt znajomego że niby zniszczył mienie.