Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wkrętarka akumulatorowa Parkside PHSSA 12 A1 - pytanie o udar

samuray76 31 Oct 2017 19:56 8391 3
  • #1
    samuray76
    Level 3  
    Witam,
    zakupiłem dla siebie i brata dwa komplety wkrętarek akumulatorowych do samochodu. W zasadzie firma nie jest tutaj istotna, bo pytanie jest o zasadzę działania.
    Wkrętarka akumulatorowa Parkside PHSSA 12 A1 - pytanie o udar
    Pomimo, że wkrętarki są nowe, to jedna ma luz na łożysku, ale za to wyraźnie wyczuwalne "bicie", natomiast druga nie ma prawie luzu, ale ledwo co czuć "bicie" w ręku, jakby udaru nie miała. Porównywałem na "sucho" i tak sobie myślę jak to powinno być?

    Czy czasem tej wkrętarki z mniejszym "biciem" nie powinienem odesłać, a może to jest normalne, skoro nie ma luzu na łożysku?
    A druga wkrętarka, czy pomimo sporego "bicia", dość wyraźny luz jest dopuszczalny?

    PS.
    Dodam, że mam wiertarkę elektryczną udarową (Einhell czerwony) i tam "bicie" jest mocno wyczuwalne nawet na niewielkich obrotach i generalnie działa bez zastrzeżeń.
    Natomiast mam jakiś najtańszy klucz elektryczny do kół (szary Hamron z Juli) i tam nie czuć na luzie za bardzo "bicia" i niestety w działaniu jest słaby.
  • #2
    wiesiekmisiek
    Level 33  
    Przepraszam, ale kupiłeś ja do auta po to chyba aby tylko ją wozić w bagażniku. Już proszę chociaż nie pisz, że kupiona z myślą odkręcenia koła w aucie. Ja na przykładzie swego impakta z Makity (którego to używam w w budowlance) to powiem, że nie ma żadnego luzu, kręci normalnie jak wkrętarka a udar włącza się samoczynnie przy zderzeniu z oporem. Do auta kupiłem kilka lat wstecz elektryczny klucz udarowy (noname jakiś zrobiony przez małe rączki ale to 740nM) i działa bez zarzutu. Odkręca nawet szpilki z felg aluminiowych bez konieczności ich luzowania. Rzecz pewna, że przy zakręcaniu delikatnie i klucz dynamometryczny w rękę. Ten klucz udarowy również klepie dopiero przy oporze. Także załóż nasadkę np. 13 mm i spróbuj odkręcić jakąkolwiek nakrętkę. Udar dopiero poczujesz tzn. jego działanie przy tym oporze stawianym przez nakrętkę.
  • #3
    samuray76
    Level 3  
    Zdawałem sobie sprawę od początku, że tego typu najtańsze klucze nie mają za dużo mocy, cokolwiek by tam nie pisało. Tym niemniej dla mnie są wystarczające.
    Generalnie używam klucza elektrycznego sporadycznie, wtedy gdy jest dużo odkręcania, np. przy kołach. Najpierw luzuję śrubę długą przedłużką, ale później nie chce mi się kręcić, więc kluczem elektrycznym wykręcam/wkręcam momentalnie wszystko. Na koniec dynamometryczny ręcznie. Tyle, że ten elektryk jest na przewód.

    Nowy nabytek tak samo będzie pracować jedynie jako pomoc przy długich śrubach, bez zabawy z przedłużaczem.

    Mi chodzi o to, czy powinien być luz na łożysku i czy takie terkotanie na wolnych obrotach na luzie jest ok.
    Z tego co napisałeś wynika, że luzu nie powinno być i "bicie" powinno być wyczuwalne jedynie przy oporze.
    Chodzi mi bardziej o uniwersalną zasadę, jak to powinno być, bo mam dwa nowe klucze, które inaczej się zachowują.
  • #4
    samuray76
    Level 3  
    Sprawdziłem obie sztuki przy odkręcaniu koła zakręconego momentem 110Nm dwa tygodnie wcześniej. Wkrętarki mają niby 350Nm przy odkręcaniu.
    Sumarycznie ta 'lepsza' odkręciła dwie śruby z pięciu, reszta nie puściła.
    Ta ze słabszym biciem nie odkręciła śruby, którą odkręciła ta druga, poza tym się zablokowała. Poza tym ta bez luzu ten luz też dostała po tym teście.
    Przy odkręcaniu wyraźnie było czuć mocniejsze bicie w jednej wkrętarce, tej o której pisałem, że ma mocniejsze bicie na luzie.

    Tak więc moja konkluzja jest taka:
    -wyraźniejsze bicie na luzie oznacza lepszy udar przy obciążeniu.
    Luz na łożysku nie jest tutaj istotny, chociaż nie wiem, czy jest normalny.

    Wg mnie zakup dla amatora w zupełności wystarczający.
    Akumulatory trzymały moc i nie czułem, że osłabły cokolwiek.

    Można zamknąć.