Freddy wrote:Niedouczonym proponuje lekturę w pliku poniżej - zajmie Wam to 5 minut.
Freddy, oszczędź sobie takich epitetów, bo trochę nie wypada.
To co przytoczyłeś, to tylko artykuł z jednego czasopisma. Opracowań jemu podobnych jest naprawdę wiele. W ciągu ostatnich prawie 40 lat widziałem naprawdę różne...
Dla przykładu pierwsze z brzegu z jakiejś książki:

Tu proponują przy pracy cyklicznej nawet 2,7 V na ogniwo, czyli 16,2 V dla akumulatora 12 V.
Jeszcze tylko parę słów wyjaśnienia, co zauważył _jta_, co do rozróżnienia ładowania cyklicznego i buforowego.
Z różnych źródeł wynika, że ładowanie buforowe polega na podłączeniu akumulatora na stałe do zasilania. Tutaj napięcie jak podaje większość źródeł nie powinno przekraczać 13,8 V.
Ładowanie do napięcia 14,4 V jak już kilka osób zauważyło jest czymś pośrednim, ale akumulator ładuje się również kilka- kilkanaście godzin, w zależności od stopnia rozładowania. Tu, wg mnie najlepszym kryterium końca ładowania jest zmniejszenie się prądu ładowania do pewnej stosunkowo małej wartości. Tu również różne źródła podają różne wartości. Ogólnie można przyjąć, że jest to poniżej 0,5 A dla przeciętnego akumulatora samochodowego.
I ładowanie cykliczne- tu kryterium nie jest prąd ładowania, ponieważ ładuje się ograniczonym prądem do uzyskania końcowego napięcia i wyłącza się ładowanie, gdy to napięcie zostanie osiągnięte. Moim zdaniem właśnie tu jest różnica w ładowaniu cyklicznym, że nie czekamy aż spadnie prąd, ale wyłączamy ładowanie gdy akumulator osiągnie końcowe napięcie ładowania.
Tu właśnie różne źródła podają różne wartości jedne, że nie można przekraczać 15 V, inne, że 16 V.
Chociaż dzisiaj gdy chyba większość akumulatorów to szczelne bezobsługowe to tych 15 V raczej bym nie przekraczał.
_jta_ wrote:kryterium jest rozpoznawanie naładowania i czas; jeśli ładowanie ma charakter cykliczny, to jest dopuszczalne wyższe napięcie, niż przy ładowaniu buforowym.
Właśnie to próbowałem wyjaśnić...