Jako, że dużo siedzę na YT to wygrzebałem coś takiego jak szybkie i tanie odsiarczanie akumulatora kwasowo-ołowiowego roztworem proszku do pieczenia w wodzie destylowanej. Filmów jest naprawdę sporo i stare trupy z napięciem 1-2V odzyskują zdolność użytkową. Wiadomo, że pojemność na pewno jest niższa za sprawą częściowej utraty masy czynnej w trakcie eksploatacji. Operacja wygląda następująco zależnie od zasiarczenia stosuje się jedną lub więcej płukanek z przygotowanego roztworu następnie płucze się wnętrze cel wodą destylowaną. Przygotowany akumulator zalewa się świeżym elektrolitem i ładuje (na filmie sami sporządzają elektrolit z soli kwasu siarkowego i magnezu - MgSO4).
Reakcję sody oczyszczonej z kwasem chyba każdy zna. Czy to naprawdę może być takie proste? Oczywiście nie spodziewam się dużej trwałości takiego akumulatora bo ma on już swoje lata.
Link
Link
Ja to pierwszy raz na oczy widzę ale w Stanach jest to od dawna znane i stosowane. Czy ktoś z was tego próbował? Jakie były rezultaty?
W tym temacie znalazłem, żeby nie stosować roztworu MgSO4 a zwykły elektrolit. Innym sposobem na szybkie odsiarczanie jest perhydrol (metoda opatentowana - WO2004082038A2).
Reakcję sody oczyszczonej z kwasem chyba każdy zna. Czy to naprawdę może być takie proste? Oczywiście nie spodziewam się dużej trwałości takiego akumulatora bo ma on już swoje lata.
Link
Link
Ja to pierwszy raz na oczy widzę ale w Stanach jest to od dawna znane i stosowane. Czy ktoś z was tego próbował? Jakie były rezultaty?
W tym temacie znalazłem, żeby nie stosować roztworu MgSO4 a zwykły elektrolit. Innym sposobem na szybkie odsiarczanie jest perhydrol (metoda opatentowana - WO2004082038A2).
Cool! Ranking DIY