Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Przezwojony silnik - startuje jak chce, i w którą stronę chce

17 Nov 2017 22:32 2172 21
Testo
  • #1
    User removed account
    User removed account  
  • Testo
  • #2
    User removed account
    Level 1  
  • #3
    User removed account
    User removed account  
  • #4
    krzysiek7
    Moderator of Electricity
    wbzi wrote:
    1 para cewek roboczych po 4 zezwoje każda i jedna para cewek rozruchowych po 2 zezwoje w każdej i do tego nawijane chyba każda osobo bo strasznie dużo koszulek na czołach zezwojów i to różnej średnicy drutami, nawet widzę poczwórnym w jednym ze zezwojów.

    To na pewno robił ktoś, kto przezwaja, bądź przezwajał silniki? Może fotki wstaw, będzie łatwiej coś doradzić.
  • #5
    e2rd.o
    Level 20  
    wbzi wrote:
    Bez kondensatora też rusza

    Kondensator sprawdzałeś, jaką ma pojemność?
  • #6
    User removed account
    Level 1  
  • Testo
  • #7
    gimak
    Level 40  
    Też mam podobny silnik, ale o mocy 1.1 kW, do napędu kompresora. Nowy kupiony u ruskich na targu. Zachowuje się podobnie: rusza sam w lewo lub w prawo tylko na uzwojeniu roboczym. Podłączony prawidłowo rusza zgodnie z tym jak jest połączony. Na biegu luzem bierze duży prąd i po kilkunastu minutach jest tak bardzo gorący. Jak go rozebrałem to zobaczyłem, że sznurek którym były powiązane uzwojenia się stopił. Wg mnie typowe zwarcie zwojowe. Potwierdzili to także przed przezwojeniem w warsztacie gdzie przewijają silniki. Przy odbiorze stwierdzili, że nie znaleźli żadnych zwojów zwartych, podłączyli kondensator, silnik ruszył i na biegu jałowym prąd pobierał lekko ponad 6A (przed przezwojeniem ok. 9A). Nie wpadłem wtedy na pomysł, żeby sprawdzić jak by się zachował bez podłączonego kondensatora.
    Później w domu jak go podłączyłem na dłużej okazało się, że silnik na biegu luzem tak samo mocno się grzeje i jak sprawdziłem bez kondensatora zachowuje się tak samo jak poprzednio - zawsze rusza, a kierunek obrotów jest przypadkowy. Prądu nie mierzyłem, bo nie miałem odpowiedniego miernika.
    Nie wiem co może być powodem takiego zachowania się silnika i przede wszystkim jego grzania. Ponieważ nie nam żadnych tego typu doświadczeń z silnikami, więc przypuszczam, że może to jest związane z jakimś felerem w bloku stojana lub wirnika i silnik spisałem na straty.
  • #8
    User removed account
    User removed account  
  • #9
    jaskiniowiex
    Level 18  
    PFF czytam czytam przypadkiem .

    To jest normalne ze silnik 230 który posiada osobne uzwojenie - pracy, oraz uzwojenie - rozruchowe .
    Każdy tego typu silnik będzie uruchamiał się w dowolna stronę , albo w ogóle nie ruszy . Jeżeli nie jest podłączone uzwojenie rozruchowe przez kondensator - który wprowadza przesuniecie fazowe . W zależności na która stronę uzwojenia rozruchowego jest wpięty kondensator - to w tą stronę będzie się kręcił silnik

    Nie wiem co tutaj takiego dziwnego jest .
  • #10
    gimak
    Level 40  
    jaskiniowiex wrote:
    To jest normalne ze silnik 230 który posiada osobne uzwojenie - pracy, oraz uzwojenie - rozruchowe .
    Każdy tego typu silnik będzie uruchamiał się w dowolna stronę , albo wo-gule nie ruszy . Jeżeli nie jest podłączone uzwojenie rozruchowe przez kondensator - który wprowadza przesuniecie fazowe . W zależności na która stronę uzwojenia rozruchowego jest wpięty kondensator - to w tą stronę będzie się kręcił silnik

    Nie wiem co tutaj takiego dziwnego jest .

    Mam drugi silnik, jeszcze z lat 50 z wyłącznikiem odśrodkowym i w tym silniku przy odłączonym tym wyłączniku silnik sam nie ruszył, trzeba kółkiem obrócić i wtedy ruszał w tym kierunku w którym się obróciło kółko.
    Powszechna opinia z jaką ja się spotykałem była taka, że jak taki silnik sam rusza (przy otwartym uzwojeniu rozruchowym) i się przy tym grzeje to ma zwarte zwarte zwoje. Taka też była diagnoza w warsztacie przewijającym silniki, a po przewinięciu stwierdzili, że nie znaleźli miejsca ze zwartymi zwojami, a silnik po przezwojeniu zachowuje się (grzeje się) tak samo jak przed przezwojeniem.
    Mnie bardziej intryguje nie to, że silnik sam rusza tylko to, że tak się grzeje na biegu luzem, że praktycznie jest bezużyteczny.
  • #11
    User removed account
    Level 1  
  • #12
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    gimak wrote:
    eż mam podobny silnik, ale o mocy 1.1 kW, do napędu kompresora. Nowy kupiony u ruskich na targu

    "Ruskie" silniki, uzwajane były jako trójfazowe 127/220V - dlatego po podłączeniu do sieci u nas, grzały się nawet na biegu jałowym - trzeba było patrzeć , co się kupuje ( bo były i "normalne" - 220/380V). Żeby to grało, to trzeba by chyba uzwojenie w gwiazdę połączyć - do pracy z napięciem sieci u nas. Prąd 6 czy 9A na biegu jałowym jest niedopuszczalny!
    Zgadzam się ze stwierdzeniem napisanym gdzieś powyżej, że silnik ma prawo zrobić się ciepły i na biegu jałowym - tak, oczywiście - straty w rdzeniu, na rezystancji uzwojeń, tarcie w łożyskach - to wszystko zamienia się na ciepło. Tym niemniej, nie zrobi się ciepły natychmiast, tylko po dłuższej pracy
  • #13
    User removed account
    User removed account  
  • #14
    gimak
    Level 40  
    robokop wrote:
    "Ruskie" silniki, uzwajane były jako trójfazowe 127/220V

    To jest typowy silnik jednofazowy z jednym uzwojeniem roboczym, nawijanym podwójnym drutem i uzwojeniem pomocniczym z włączonym w szereg (na stałe) typowym kondensatorem (nie pamiętam pojemności) oraz na czas rozruchu podłączanym do niego dodatkowym kondensatorze o większej jeszcze pojemności (też nie pamiętam już jego pojemności, bo to było prawie 10 lat temu). Wszystko to jak i co połączyć, podane było na pokrywce skrzynki przyłączowej.
    robokop wrote:
    Prąd 6 czy 9A na biegu jałowym jest niedopuszczalny!

    Co do tego też nie ma wątpliwości i że z tego powodu się grzeje, tylko pytanie dlaczego tyle bierze. Jedyne co mi przyszło teraz do głowy, jeżeli sam silnik jest w porządku, że napięcie wybite na tabliczce znamionowej jest niewłaściwe, że powinno być zamiast 220V np, 110 lub127V.
  • #15
    krzysiek7
    Moderator of Electricity
    wbzi wrote:
    Ponadto czyżby kiepskie ukształtowanie czół miało aż takie znaczenie?

    Nie ma to znaczenia.
    Cała ta dyskusja jakaś dziwna bo na oczy, ani silnika ani uzwojenia nie widzimy. Wybacz autorze tematu ale zdjęcia dużo więcej by może powiedziały niż Twoje zbyt obszerne opisy.
  • #16
    User removed account
    User removed account  
  • #17
    jaskiniowiex
    Level 18  
    Kraniec_Internetów -- Czytaj ze zrozumieniem - napisałem ze nie ruszy .
    Ale są typu które rusza, oczywiscie bez obciążenia . Opornie ale wystartuje z bardzo dużym poborem prądu .
    Twoja teoria jest beznadziejna :D

    Przeciętny silnik 230 volt .
    Uzwojenie pracy jest zbudowane z dwóch cewek , każda cewka z czterech zezwojów . Połączenie tych cewek - to jest koniec pierwszej z końcem drugiej .
    albo początek pierwszej początkiem drugiej .
    Początki tych cewek idą na wyprowadzenie . To jest obojętne

    Uzwojenie rozruchowe jest tak samo łączone . Tylko zwykle cewki są z dwóch zezwojów .

    Jak są czoła cewek - to uzwojenia pracy styka się z uzwojeniem rozruchowym .
    Powinny być przekładki z preszpanu oddzielające uzwojenia
    Najczęściej to przebija na tych czołach .

    Pomierzyć rezystancje uzwojeń .
    Sprawdzić czy nie ma przebicia pomiędzy uzw pracy i rozruchowym .
  • #18
    User removed account
    User removed account  
  • #19
    jaskiniowiex
    Level 18  
    Ciężko sprawdzić taki silnik elektromagnesem na zwarcie miedzy-zwojowe , wirniki komutatorowe z kolei łatwo . Wkładasz elektromagnes i zamykasz przewody w kilku żłobkach w polu tego elektromagnesu i zamknięty obwód ( zwarcie ) powinien generować siłę przyciągania ( elektromagnes ma kształt U ) do rdzenia pomiędzy elektromagnesem .
    Tam wkłada się blaszkę która powinna być przyciągana do rdzenia silnika jeżeli jest zwarcie .
    Jednak z tym wygląda tak , kto co ma-jaki elektromagnes , i czy sprawdzał uczeń czy majster :) .

    Opcji masz kilka w skrócie ::
    - uszkodzony kondensator .
    - Przerwa na wył odśrodkowym - o ile taki jest .
    - przerwa na uzwojeniu rozruchowym

    jak się grzeje samoistnie .
    - za mała ilość zwojów
    Jak się mocno grzeje pod takim samym obciążeniem po ponownym przezwojeniu .
    - Przewijający zmniejszył przekrój przewodu o 0,05 albo 0,1 - zdarza się jak mu się nie chciało czyścic żłobków :) :) . Ułatwił sobie prace :)

    - zwarcie między-zwojowe szybko skutkuje całkowitym spaleniem .

    co zrobić .
    - sprawdzić rezystancje pomiędzy uzwojeniem rozruchowym a uzw pracy
    - sprawdzić rezystancje każdej cewki - czyli wpiąć się miernikiem w połączenie tych cewek .
    i sprawdzić każda z osobna ,
    Rezystancja uzwojeń pracy jest mała .
    Rezystancja uzw rozruchowych 2-3 krotnie wyższa .
    Cewki pracy powinny mieć równe rezystancje tak samo cewki rozruchowe .

    Poniżej masz prawidłowe podłączenie do kostki zaciskowej .

    Przezwojony silnik - startuje jak chce, i w którą stronę chce
  • #20
    User removed account
    User removed account  
  • #21
    gimak
    Level 40  
    wbzi wrote:
    Przez jakiś czas niestety nie będę mógł kontynuować tych dociekań ale na pewno wrócę do tematu i to nie długo.

    Kibicuje i będę czekał na ciąg dalszy.
  • #22
    User removed account
    User removed account