Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

cienx 24 Nov 2017 09:36 2280 21
  • #1
    cienx
    Level 9  
    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    Witam i proszę o radę. Nie jestem fachowcem w kwestiach hydrauliczno-grzewczych jako inwestor w tym małym domku po 2 latach stwierdzam, że trzeba być fachowcem od wszystkiego i patrzeć na ręce wykonawcom ... Wykonawca tej instalacji to firma 'dobrego znajomego'. I "po znajomości" zrobiona z największą troską. Jakoś przestaliśmy się lubić. Czytając teraz już schematy mam świadomość że czegoś tu brakuje - chcę tylko potwierdzenia - waszej wiedzy!

    Ale do rzeczy. Grzać mają dwie rzeczy - kocioł kondensacyjny na gaz Buderusa i Kominek z makrothermu z płaszczem wodnym. Domek 110m2 parterowy. W kotłowni wisi piec, tuż za ścianą stoi w salonie kominek (to te dwie rury wchodzące zza ściany). Oba łączą się .... no właśnie ... rurą :) A od tej rury w podłogę idą 2 kolejne rury - jedna do rozdzielacza podłogówki, druga do rozdzielacza ... kaloryferowego. Powrót odbywa się podobnie - do wspólnej rurki (zaznaczone na zdjęciach). Sam kocioł gazowy daje sobie radę - grzejniki nagrzewają się błyskawicznie - podłogówka - no cóż - grzanie nigdy nie było jej mocną stroną. Rozdzielacz dostaje niby temperatury ale sama podłoga do najcieplejszych nie należy - nawet po długotrwałym grzaniu. W kuchni jedynym moim grzejnikiem miała być podłoga - kiepsko to widzę.

    No ale - niedawno pojawił się kominek i nastąpiło jego wpięcie do systemu. Kominek po nagrzaniu się do 55 stopni uruchamia pompę i woda rusza w świat. Przy wyłączonym piecu gazowym i rozkręconej podłogówce prawdę mówiąc nie wiem co z tym ciepłem się dzieje. Grzejniki zimne jak lód mimo powiedzmy godziny grzania. Kominek też szybko traci temperaturę. Zdaje się że idzie prosto w podłogówkę - a ta i tak ma problem z grzaniem więc kto wie. Jednak jak zakręcę zawór podłogówki na rozdzielaczu - woda widać znajduje właściwy kierunek i idzie w grzejniki.

    Mamy tu małą nadmorską mieścinę - nie ma z kim pogadać żeby przyszedł jakiś kontrfachowiec, rzucił okiem i powiedział co jest nie tak abym mógł coś wyegzekwować od wykonawcy. Kiedy mówię, że na schematach zwykle kominek i piec łączą się jakimś wymiennikiem to fachowiec mówi 'wymiennik jest wbudowany w kominek'.

    Nie mówiąc już o tym że piec gazowy przy każdym załączeniu wydaje odgłos jakby parowiec wpływał do portu (coś czytałem o złej mieszance?), a na powrotnej rurze pod piecem klepie jakiś metaliczny dźwięk który idzie po rurach, a z którym to fachowcy uporać się nie 'umią' (zawór zwrotny?).

    I chciałbym się tam wprowadzać ... a z drugiej strony ... załamka. Ratunku.
  • #2
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Napisz co to za model kominka, bo może kominek ten ma wbudowaną wężownicę schładzającą i gość wpiął tę wężownicę w obieg CO.
    Czy przy kominku masz dodatkowe naczynie wzbiorcze? Zbiornik otwarty z przelewem?

    Swoją drogą dałeś się wpuścić w maliny z tym całym układem.
  • #3
    cienx
    Level 9  
    Kominek Makrotherm Milo w wersji premium. Jak pisze producent kominki wyposażone są we 'wbudowany wymiennik ciepła - produkt zastrzeżony".
    Tak jest naczynie wzbiorcze nad całym układem wisi w kotłowni czyli nad kominkiem.

    W maliny nie w maliny trzeba z nich teraz wyjść z jakimś sensownym rozwiązaniem.
  • #4
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Napisz co to za model kominka, bo może kominek ten ma wbudowaną wężownicę schładzającą i gość wpiął tą wężownicę w obieg CO.
    Czy przy kominku masz dodatkowe naczynie wzbiorcze? Zbiornik otwarty z przelewem?

    Swoją drogą dałeś się wpuścić w maliny z tym całym układem.
    Rzeczy, które nie lubią z sobą współgrać:
    Kocioł kondensacyjny - podłogówka - grzejniki - rury plastikowe - kominek z płaszczem wodnym.
    Aby mogło to wszystko współgrać, trzeba zastosować bufor i separację poszczególnych obiegów.

    Podłogówka + grzejniki + kocioł gazowy + kominek to niepotrzebnie potrojone koszty instalacji CO.

    Jeżeli zdecydowałeś się na gazowy kocioł kondensacyjny to trzeba było robić wszędzie same podłogówki. Wtedy wystarczy prosty rozdzielacz z rotametrami, a całość obsługiwana byłaby przez kocioł gazowy, który pracuje wg pogodowej krzywej grzewczej.

    Kominek tylko powietrzny, a jezeli już się upierałeś przy kominku to trzeba było zrobić tak:
    Kominek w układzie otwartym z buforem ciepła, odseparowany od układu CO wymiennikiem ciepła (wbudowanym w bufor w postaci wężownicy lub oddzielny wymiennik np. płytowy).
    Za tym buforem ciepła mieszacz sterowany siłownikiem i regulatorem pogodowym.

    Na rynku są zasobniki CWU, które mogą także pełnić szereg funkcji tj. wymiennika ciepła spinającego układ zamknięty z układem otwartym, sprzęgła hydraulicznego, które rozdziela przepływy.

    Dodano po 24 [minuty]:

    Tutaj jest schemat jak powinien być wykonany ten układ:
    http://www.makroterm.pl/poradnik/ogrzewanie-kominkowe-calego-domu/#more-1475

    Na tym schemacie masz wymiennnik-bufor.
    Pełni on rolę zasobnika CWU oraz sprzęgła hydraulicznego.

    Pytanie teraz takie:
    Gdzie jest pompa obiegu kominka?
    Czy jest ona przy kominku?
    Rury wychodzą od kominka dołem. Czy jest jakieś odpowietrzenie utworzonego syfonu?
    Prawdopodobnie gość wpiął się w wężownicę, ale problem może być z zapowietrzaniem się tej wężownicy, a w zasadzie pompy obiegowej przy kominku.
    Trzeba by było odkręcić śrubę przy tej pompie i sprawdzić czy się kręci oraz odpowietrzyć tą pompę.
    Sprawdź też filtr przed tą pompą czy nie jest zapchany.
  • #5
    cienx
    Level 9  
    Witam,

    Dziękuję za tak sprawne i obszerne wypowiedzi. Czytam i czytam i analizuję i ... Tak znam ten schemat. Zacząłem to odkrywać w zeszłym tygodniu więc dlatego napisałem że potrzeba mi tylko potwierdzenia że czegoś tu brakuje.

    Pompa jest tuż przy kominku i owszem idzie w dół. Nad pompą jest odpowietrznik. Na początku uruchamiania systemu kręciłem śrubą na pompie a system mocno się odpowietrzył. Co chwilę pompa syczała aż w końcu cały system zaczął pracować cicho i bez efektów przelewającej się wody. Ale bez zakręcenia podłogówki nie grzeje grzejników :( W ogóle jak czytam że podłoga może nie tylko nie być zimna a być wręcz za ciepła to zazdroszczę... 50 stopni na piecu gazowym, 2 dni grzania a kafelki nie-zimne co najwyżej.

    Co do wyboru pieca gazowego i nie samej podłogówki - był to wybór mój. Chciałem ogrzewanie podłogowe mieć przede wszystkim w łazience i ubikacji... padło też na kuchnię z racji tego że mało jest tam miejsca na grzejnik. Kominek z płaszczem wodnym no cóż. Za namową. Że jak już palić w kominku to niech ciepło idzie na grzejniki :) Oczywiście - takie to proste.

    Ten zbiornik buforowy pełniący także funkcję zbiornika cwu oczywiście byłby najlepszy. W międzyczasie jednak 'ożeniono' mnie z zbiornikiem cwu na 300l Galmet SGW(s). Kawał kloca ale instalator stwierdził że ma wejścia na 2 źródła ciepła (żeby kominek i piec grzał ciepłą wodę). Teraz widzę że i tak wpięty jest w niego tylko piec gazowy :) Więc kominek i tak tego nie grzeje. Koniec świata.... Najlepiej byłoby go zastąpić tym co oferuje makrotherm ale to boajże 4500 netto ...

    Może przy obecnym stanie posiadania można pomyśleć o czymś w stylu innego rozwiązania: Integrator?
    http://www.makroterm.pl/kotlownia-co/laczenie-instalacji-grzewczej/
  • #6
    gersik
    Level 33  
    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.Już pierwszy opis tego integratora wyklucza zastosowanie go u Ciebie.
    Kominek powinien współpracować tylko i wyłącznie z buforem. Następnie rozdział na obiegi: grzejnikowy i podłogowy. Kocioł gazowy moim zdaniem powinien być wpięty za buforem. Szkoda kasy na grzanie buforu gazem.
    Tak więc. Zbiornik CWU już masz, brakuje tylko bufora sprzęgła i dwóch pomp.
  • #7
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Widzisz problem polega na tym, że podłogówka jest ogromnym magazynem ciepła (buforem). Ale nie można jej (tego bufora podłogowego) ładować gorącą wodą jaką masz w kominku.
    Kominek natomiast dostarcza dużą ilość ciepła w bardzo krótkim czasie. Podłogówka nie jest w stanie korzystać z tego ciepła, bo przy podłogówce masz mieszacz z termostatem, które ograniczają temperaturę, a tym samym wydajność nagrzewania podłogi. Dlatego chcąc ogrzać kominkiem podłogówkę niezbędny jest dodatkowy, wodny bufor ciepła. Kominek w krótkim czasie oddaje ciepło do bufora, a układ grzewczy podłogówki stopniowo pobiera sobie to ciepło i przekazuje do podłogi.

    Jeżeli chodzi o ten integrator to można go wykorzystać dopiero jak będziesz miał bufor ciepła. Tyle, że jak będziesz miał bufor ciepła to ten integrator wcale nie jest potrzebny, a wręcz przeciwnie tylko pogorszy sterowalność całego układu. :)
    Moim zdaniem pomysł tego integratora to jest taki zbędny "wodotrysk".

    W Twoim przypadku kominek można było podłączyć do zasobnika z wbudowaną wężownicą CWU.
    Kominek mógłby wtedy pracować nawet grawitacyjnie, bez prądu ładować bufor. U Ciebie teraz jest to niemożliwe.

    Napisz jaki masz model zasobnika CWU. Pomyślę co się da z tego jeszcze zrobić.
    Czy jak palisz w kominku to dochodzi do zagotowania w nim wody?
  • #8
    cienx
    Level 9  
    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    Gersik dzięki za włączenie się w temat. Bo dalej grzebiąc i czytając o integratorze, który ty wykluczasz znalazłem co on tak na prawdę zastępuje... i praktycznie znalazłem schemat w jakim teraz jestem (ten po lewej) [oczywiście mniej więcej ten]. Chociaż jak się mu przyjrzeć to jednak nie ten. Myślałem że wszystko spotyka się na dwóch różnych rozdzielaczach jak u mnie ... a to jednak nie tak. To chyba nie rozdzielacze.

    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    Tak wygląda coś co mógłbym nazwać schematem w swojej kotłowni. Zasilanie z kotła i kominka spotyka się na rurce od której odchodzą dwie w podłogę i idą do rozdzielaczy w innym pokoju. Dla mnie na pierwszy rzut oka wygląda na to że jak kominek pcha pompą zasilanie to ono z siłą wodospadu i bezwładu leci prosto do podłogówki nie zastanawiając się wcale czy iść w kierunku grzejników. Dlatego zakręcenie zaworu na rozdzielaczu podłogówki powoduje że woda idzie jednak tam gdzie powinna. Natomiast gazowy zasila dwa rozdzielacze. Dodatkowo zaznaczam że na rozdzielaczu podłogówki jest jakaś tam pompka która przepycha wodę przez ... obiegi podłogówki (że nie grzeje jak powinna to inna sprawa). Natomiast na rozdzielaczu grzejnikowym takiej pompki brak.

    Dobra czyli dalej dziękując za to co zostało powiedziane - gdzie i co zmienić żeby jednak jakoś sensownie to połączyć a nie robić tego 'na nowo'.

    ps. przy okazji na schematach rozdzielaczy podłogówki widzę coś co wydaje się dodatkowym powrotem na samej podłogówce. U mnie jest tyko zasilenie i powrót do całego systemu. Czy temu rozdzielaczowi podłogówki też czegoś nie brakuje żeby grzał efektywniej?Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    Dodano po 7 [minuty]:

    Plumpi wrote:
    Widzisz problem polega na tym, że podłogówka jest ogromnym magazynem ciepła (buforem). Ale nie można jej (tego bufora podłogowego) ładować gorącą wodą jaką masz w kominku.
    Kominek natomiast dostarcza dużą ilość ciepła w bardzo krótkim czasie. Podłogówka nie jest w stanie korzystać z tego ciepła, bo przy podłogówce masz mieszacz z termostatem, które ograniczają temperaturę, a tym samym wydajność nagrzewania podłogi. Dlatego chcąc ogrzać kominkiem podłogówkę niezbędny jest dodatkowy, wodny bufor ciepła. Kominek w krótkim czasie oddaje ciepło do bufora, a układ grzewczy podłogówki stopniowo pobiera sobie to ciepło i przekazuje do podłogi.

    Jeżeli chodzi o ten integrator to można go wykorzystać dopiero jak będziesz miał bufor ciepła. Tyle, że jak będziesz miał bufor ciepła to ten integrator wcale nie jest potrzebny, a wręcz przeciwnie tylko pogorszy sterowalność całego układu. :)
    Moim zdaniem pomysł tego integratora to jest taki zbędny "wodotrysk".

    W Twoim przypadku kominek można było podłączyć do zasobnika z wbudowaną wężownicą CWU.
    Kominek mógłby wtedy pracować nawet grawitacyjnie, bez prądu ładować bufor. U Ciebie teraz jest to niemożliwe.

    Napisz jaki masz model zasobnika CWU. Pomyślę co się da z tego jeszcze zrobić.
    Czy jak palisz w kominku to dochodzi do zagotowania w nim wody?


    Plumpi dziękuję że nadal znajdujesz dla mnie czas, którego moi fachowcy od instalacji nie mają ;)
    To co mam w tej chwili wygląda dokładnie tak
    https://galmet.com.pl/pl/produkt/tower-biwal-max
    I miało być z dwiema wężownicami.

    Jeszcze nie udało mi się wody w kominku zagotować. Chociaż ostro hajcowałem. Dopiero włączenie dodatkowo pieca gazowego który grzał równocześnie pokazało mi na kominku jakieś 72 stopnie. Palenie samym kominkiem to raczej walka o utrzymanie tych 55 stopni ...
  • #9
    gersik
    Level 33  
    Wyżej wrzuciłem schemat na szybko zrobiony.
  • #10
    cienx
    Level 9  
    gersik wrote:
    Wyżej wrzuciłem schemat na szybko zrobiony.


    Dziękuję :) A czy ten bufor ciepła to nie przypadkiem coś co jest wielkim 300l kolejnym zbiornikiem? :) Bo na taki już miejsca nie wygospodaruje :D
  • #11
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Masz jakąkolwiek możliwość dokonania przeróbek przy kominku?

    Przypuszczam, że nie zagotowałeś jeszcze wody w tym kominku tylko dlatego, że ma nędzną sprawność.
    Niestety firma, która je produkuje prowadzi dziwną politykę nieudostępniania żadnych danych na stronie internetowej. Nawet kart katalogowych.
    Dane są wysyłane tylko i wyłącznie po wpisaniu się na listę spamerską, a ja spamerom mówię "nie".
  • #12
    cienx
    Level 9  
    Plumpi wrote:
    Masz jakąkolwiek możliwość dokonania przeróbek przy kominku?

    Przypuszczam, że nie zagotowałeś jeszcze wody w tym kominku tylko dlatego, że ma nędzną sprawność.
    Niestety firma, która je produkuje prowadzi dziwną politykę nieudostępniania żadnych danych na stronie internetowej. Nawet kart katalogowych.
    Dane są wysyłane tylko i wyłącznie po wpisaniu się na listę spamerską, a ja spamerom mówię "nie".


    Kominek stoi nie obudowany, rury na wierzchu, generalnie wszystko 'mogę' jeśli ma w czymś pomóc.
  • #13
    gersik
    Level 33  
    cienx wrote:
    Dziękuję :) A czy ten bufor ciepła to nie przypadkiem coś co jest wielkim 300l kolejnym zbiornikiem? :) Bo na taki już miejsca nie wygospodaruje :D
    Sprzedaj ten zbiornik co masz a na jego miejsce w staw kombinowany. Kolega Plumpi gdzieś opisywał jego działanie. Zastąpi Ci zbiornik CWU, bufor i sprzęgło.
  • #14
    cienx
    Level 9  
    gersik wrote:
    cienx wrote:
    Dziękuję :) A czy ten bufor ciepła to nie przypadkiem coś co jest wielkim 300l kolejnym zbiornikiem? :) Bo na taki już miejsca nie wygospodaruje :D
    Sprzedaj ten zbiornik co masz a na jego miejsce w staw kombinowany. Kolega Plumpi gdzieś opisywał jego działanie. Zastąpi Ci zbiornik CWU, bufor i sprzęgło.


    Powiem szczerze że na chwilę obecną to jedyne co przychodzi mi do głowy. I ma to największy sens. Tylko 'sprzedaj' używany ... no może nie używany bo dwa razy puściłem mu ciepłą wodę... no ale nie fabrycznie nowy 300l kloc gdzieś na prowincji Polski to nie będzie łatwe zadanie :)
  • #15
    Plumpi
    Heating systems specialist
    Obawiam się, że do grzania CO to ten kominek "mizerotacija" :)
    Niestety obecnego zasobnika CWU raczej jako prawdziwego bufora nie wykorzystasz, ale warto by było podłączyć choć jedną wężownicę z zasobnika CWU do kominka. Tylko podłączyć ją do obiegu otwartego kominka w taki sposób, aby mógł grzać zasobnik CWU grawitacyjnie.

    Wszelkie inne przeróbki to spore dodatkowe koszty. Jeżeli jednak jesteś zainteresowany takimi przeróbkami to niedawno były tu na forum dyskusje dotyczące podobnych układów jak u Ciebie, gdzie dość dużo opisałem. Tak jak wspominał kolega Gersik.

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3389480.html
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3392241.html
  • #16
    cienx
    Level 9  
    Plumpi wrote:
    Obawiam się, że do grzania CO to ten kominek "mizerotacija" :)
    Niestety obecnego zasobnika CWU raczej jako prawdziwego bufora nie wykorzystasz, ale warto by było podłączyć choć jedną wężownicę z zasobnika CWU do kominka. Tylko podłączyć ją do obiegu otwartego kominka w taki sposób, aby mógł grzać zasobnik CWU grawitacyjnie.

    Wszelkie inne przeróbki to spore dodatkowe koszty. Jeżeli jednak jesteś zainteresowany takimi przeróbkami to niedawno były tu na forum dyskusje dotyczące podobnych układów jak u Ciebie, gdzie dość dużo opisałem. Tak jak wspominał kolega Gersik.

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3389480.html
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3392241.html]

    Kominek kupiony głównie z myślą o CO. Skąd ten osąd od razu? Że się woda nie zagotowała mimo braku bufora? :)

    Czyli sprzedać zbiornik cwu kupić bufor i spiąć to w całość. Albo sprzedać kominek, kupić zwykłą kozę, grzać się gazem i kominkiem w zimne wieczory bo na 100m2 i tak więcej nie trzeba. Czy taka konkluzja? :)

    Ale skoro to taka mizerota to po co ten bufor? Możecie jeszcze choćby spróbować powiedzieć dlaczego gazowy grzeje wszystko a sam kominek póki nie zakręcę podłogówki nic?

    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    Czy faktycznie pompka od kominka pcha to prosto w podłogówkę gdzie jest kolejna pompka na rodzielaczu, a nic nie idzie w rozdzielacz kaloryferów bo tam pompki brak?
  • #17
    Plumpi
    Heating systems specialist
    cienx wrote:

    Ale skoro to taka mizerota to po co ten bufor?


    Normalnie bufor pozwala na krótkie, intensywne palenie w kominku. Takie palenie pozwala na osiągnięcie czystości spalania oraz wysokiej sprawności. Ponadto utrzymanie szyby w czystości, zwłaszcza jeżeli jest to szyba pirolityczna (samoczyszcząca).

    cienx wrote:

    Możecie jeszcze choćby spróbować powiedzieć dlaczego gazowy grzeje wszystko a sam kominek póki nie zakręcę podłogówki nic?


    Jakiej mocy masz kominek?
    10kW 12kW?
    Przy sprawności rzędu 30-40-góra 50% kominek dostarcza może 5-6kW mocy cieplnej. Przy czym dopiero wtedy, kiedy się w nim zacznie intensywnie palić.
    Kocioł gazowy w tym przypadku dostarcza 2-3 razy więcej mocy i to w kilka sekund od odpalenia palnika.

    Jak oszczędzasz gaz chcąc grzać samym kominkiem to podłoga się wychładza. Kiedy rozpalisz kominek musisz do podłogi dostarczyć o wiele więcej mocy, aby uzyskać odpowiednią temperaturę.
    Można to porównać do dziurawego wiaderka z którego cały czas wypływa woda.
    Poziom tej wody to odpowiednik temperatury, zaś objętość (litry) to odpowiednik ilości ciepła skumulowanego w podłodze.
    Póki stale dolewasz wody do takiego wiaderka to poziom się utrzymuje na odpowiednim, wysokim poziomie. Jak tylko przestaniesz dolewać to poziom zacznie się obniżać. Kiedy poziom spadnie prawie do dna to teraz spróbuj nalewać wody do tego wiaderka garnkiem, który ma dziurę niewiele większą od tej w wiaderku. Oczywiście nalewać korzystając z tej dziury w garnku, a nie przechylając ten garnek i przelewając.
    Podniesienie poziomu wody w tym wiaderku będzie trwało bardzo długo.
    Podobnie jest z podłogówką.
    Kiedy nie palisz w kominku, a piec gazowy jest wyłączony to podłogówka stygnie. Aby zaczęła ponownie grzać to musisz dostarczyć do niej odpowiednią ilość energii (nie temperatury tylko ilość ciepła). Zanim nie dostarczysz ilości ciepła, które uciekło z podłogi podczas niepalenia w kominku to woda z obiegu podłogówki będzie wracała zimna. Przy tym automatyka podłogówki (zawór termostatyczny) cały czas będzie miał otwarty obieg do podłogówki. Ponieważ woda z podłogówki miesza się z wodą z grzejników to w obiegu masz cały czas zbyt chłodną wodę, aby grzejniki zaczęły grzać.
    Grzejniki w odróżnieniu od podłogówki potrzebują wysokiej temperatury wody. Jeżeli woda w obiegu grzejników będzie miała temperaturę taką jaka jest w podłogówce to moc grzejników będzie bardzo mała. W tej sytuacji nie grzeje ani podłogówka ani grzejniki.
    Aby uzyskać taki sam komfort grzewczy jaki uzyskujesz przy kotle gazowym musiał byś palić w kominku bez przerwy, ale jest to praktycznie niemożliwe, chyba, że jesteś bezrobotny i nigdzie z domu się nie ruszasz i co 2-3 godziny biegasz do kominka dokładać.
    Jeżeli nastawiałeś się na grzanie kominkiem to trzeba było zainwestować w kominek o mocy 3-4 razy większej niż wynika to z zapotrzebowania cieplnego budynku. Zamontować duży bufor. Wtedy mógłbyś rozpalać wieczorami czy po południu. Pogrzać przez kilka godzin. Kiedy woda w buforze by się nagrzała to instalacja stopniowo pobierałaby sobie to ciepło w godzinach w których już się nie pali w kominku.

    Jeżeli chodzi o kominki z rozprowadzeniem powietrza sprawa wygląda nieco inaczej, ponieważ taki kominek bardzo szybko nagrzewa powietrze i w domu bardzo szybko robi się ciepło, nawet kiedy kominek nie jest tak przewymiarowany jak w przypadku kominka z płaszczem wodnym. Tyle, że póki się pali w takim kominku to jest ciepło, ale kiedy wygaśnie to szybko się robi zimno.

    Kominek i podłogówka nie lubią z sobą współpracować.
    Zaczynają współpracować dopiero wtedy, kiedy mamy bufor i odpowiednio duży kominek.
    Jeżeli nie chciałeś bufora to trzeba było się ograniczyć do ogrzewania grzejnikowego, które o wiele szybciej nagrzewałoby pomieszczenia.

    cienx wrote:

    Czy faktycznie pompka od kominka pcha to prosto w podłogówkę gdzie jest kolejna pompka na rodzielaczu, a nic nie idzie w rozdzielacz kaloryferów bo tam pompki brak?


    Idzie w rozdzielacz kaloryferów, ale podłogówka skutecznie wychładza wodę i grzejniki są zimne.
  • #18
    gersik
    Level 33  
    cienx wrote:
    Możecie jeszcze choćby spróbować powiedzieć dlaczego gazowy grzeje wszystko a sam kominek póki nie zakręcę podłogówki nic?

    Oprócz tego co napisał kol. wyżej mam jedna radę. Nie wiem na ile to pomoże ale zawór zwrotny do kotła gazowego powinien być na zasilaniu a nie na powrocie. Może się tak zdarzyć że kominek zrobi sobie krótki obieg przez kocioł. Jak długo palisz w kominku i do jakiej temp. nagrzewa się w nim woda?
  • #19
    cienx
    Level 9  
    Witam i dziękuję za te obszerne wyjaśnienia. Na prawdę otwiera mi to oczy - szkoda że tak późno :) Kominek owszem miał być dodatkowym źródłem ciepła który miał ograniczać koszty gazu... no ale wiadomo - rozpalić na wieczór ... czasem ... i tak nas za często w domu nie ma. Kominek ma moc 14kw.

    Czyli generalnie wnioskuję, że podłogówka jest tu problemem. Gdyby jej nie było, wszystko jako tako by ze sobą współpracowało, co zresztą potwierdza teorię że zakręcenie zaworu na podłogówce sprawia, że przy grzaniu kominkiem grzejniki robią się gorące. Póki co robiłem kilka chaotycznych prób - maksymalnie grzałem kominkiem może 2 godziny (2 pełne wkłady drewna). Udało mi się osiągnąć chyba z 65 stopni bez pieca gazowego. Ale to też jednoznacznie nie mogę powiedzieć gdyż ciągle majstrowałem a to przy podłogówce a to przy kotle gazowym starając się dojść co tu nie gra. Zawór zwrotny jest na zasilaniu kotła gazowego. Mam nadzieję. Sprawdzę.

    Ostatnio zostawiłem piec gazowy na nieco dłużej przy 45 stopniach na piecu podłogi są jednak znacząco ciepłe. Jakoś tam ten pacjent żyje. No ale wracając do spięcia tego w całość... skoro traktujemy kominek jako 'incydentalne' źródło ciepła, które de facto powinno grzać tylko grzejniki w tym układzie, to może dałoby się wpiąć zasilanie w rurę która prowadzi do rozdzielacza kaloryferowego z jakimś zaworem zwrotnym który uniemożliwiłby temu ciepłu wejście także w podłogówkę? Tylko czy piec gazowy poradzi sobie z tym zaworem jakby co :) Tak tylko gdybam wybaczcie laickość.

    Kto to Panu tak skulsonił. Czyli co nie grzeje w domku jednorodzinnym.

    U mnie byłby problem z tym 'firmowym' buforem od makrothermu. Obecnie posiadany zbiornik na CWU ustawiony jest na stole żeby był dostęp do wyczystki komina, zaworów wody i licznika wody. Ten od makrothermu ma 2m wysokości. Myślę że dotykałby sufitu... nie wiem czy w tym wypadku te wiszące pod sufitem urządzenia (naczynia jakieś wzbiorcze, wyrównywacze ciśnienia itp) mogłyby być ciut niżej/?

    Plumpi wrote:
    cienx wrote:

    Ale skoro to taka mizerota to po co ten bufor?


    Normalnie bufor pozwala na krótkie, intensywne palenie w kominku. Takie palenie pozwala na osiągnięcie czystości spalania oraz wysokiej sprawności. Ponadto utrzymanie szyby w czystości, zwłaszcza jeżeli jest to szyba pirolityczna (samoczyszcząca).

    cienx wrote:

    Możecie jeszcze choćby spróbować powiedzieć dlaczego gazowy grzeje wszystko a sam kominek póki nie zakręcę podłogówki nic?


    Jakiej mocy masz kominek?
    10kW 12kW?
    Przy sprawności rzędu 30-40-góra 50% kominek dostarcza może 5-6kW mocy cieplnej. Przy czym dopiero wtedy, kiedy się w nim zacznie intensywnie palić.
    Kocioł gazowy w tym przypadku dostarcza 2-3 razy więcej mocy i to w kilka sekund od odpalenia palnika.

    Jak oszczędzasz gaz chcąc grzać samym kominkiem to podłoga się wychładza. Kiedy rozpalisz kominek musisz do podłogi dostarczyć o wiele więcej mocy, aby uzyskać odpowiednią temperaturę.
    Można to porównać do dziurawego wiaderka z którego cały czas wypływa woda.
    Poziom tej wody to odpowiednik temperatury, zaś objętość (litry) to odpowiednik ilości ciepła skumulowanego w podłodze.
    Póki stale dolewasz wody do takiego wiaderka to poziom się utrzymuje na odpowiednim, wysokim poziomie. Jak tylko przestaniesz dolewać to poziom zacznie się obniżać. Kiedy poziom spadnie prawie do dna to teraz spróbuj nalewać wody do tego wiaderka garnkiem, który ma dziurę niewiele większą od tej w wiaderku. Oczywiście nalewać korzystając z tej dziury w garnku, a nie przechylając ten garnek i przelewając.
    Podniesienie poziomu wody w tym wiaderku będzie trwało bardzo długo.
    Podobnie jest z podłogówką.
    Kiedy nie palisz w kominku, a piec gazowy jest wyłączony to podłogówka stygnie. Aby zaczęła ponownie grzać to musisz dostarczyć do niej odpowiednią ilość energii (nie temperatury tylko ilość ciepła). Zanim nie dostarczysz ilości ciepła, które uciekło z podłogi podczas niepalenia w kominku to woda z obiegu podłogówki będzie wracała zimna. Przy tym automatyka podłogówki (zawór termostatyczny) cały czas będzie miał otwarty obieg do podłogówki. Ponieważ woda z podłogówki miesza się z wodą z grzejników to w obiegu masz cały czas zbyt chłodną wodę, aby grzejniki zaczęły grzać.
    Grzejniki w odróżnieniu od podłogówki potrzebują wysokiej temperatury wody. Jeżeli woda w obiegu grzejników będzie miała temperaturę taką jaka jest w podłogówce to moc grzejników będzie bardzo mała. W tej sytuacji nie grzeje ani podłogówka ani grzejniki.
    Aby uzyskać taki sam komfort grzewczy jaki uzyskujesz przy kotle gazowym musiał byś palić w kominku bez przerwy, ale jest to praktycznie niemożliwe, chyba, że jesteś bezrobotny i nigdzie z domu się nie ruszasz i co 2-3 godziny biegasz do kominka dokładać.
    Jeżeli nastawiałeś się na grzanie kominkiem to trzeba było zainwestować w kominek o mocy 3-4 razy większej niż wynika to z zapotrzebowania cieplnego budynku. Zamontować duży bufor. Wtedy mógłbyś rozpalać wieczorami czy po południu. Pogrzać przez kilka godzin. Kiedy woda w buforze by się nagrzała to instalacja stopniowo pobierałaby sobie to ciepło w godzinach w których już się nie pali w kominku.

    Jeżeli chodzi o kominki z rozprowadzeniem powietrza sprawa wygląda nieco inaczej, ponieważ taki kominek bardzo szybko nagrzewa powietrze i w domu bardzo szybko robi się ciepło, nawet kiedy kominek nie jest tak przewymiarowany jak w przypadku kominka z płaszczem wodnym. Tyle, że póki się pali w takim kominku to jest ciepło, ale kiedy wygaśnie to szybko się robi zimno.

    Kominek i podłogówka nie lubią z sobą współpracować.
    Zaczynają współpracować dopiero wtedy, kiedy mamy bufor i odpowiednio duży kominek.
    Jeżeli nie chciałeś bufora to trzeba było się ograniczyć do ogrzewania grzejnikowego, które o wiele szybciej nagrzewałoby pomieszczenia.

    cienx wrote:

    Czy faktycznie pompka od kominka pcha to prosto w podłogówkę gdzie jest kolejna pompka na rodzielaczu, a nic nie idzie w rozdzielacz kaloryferów bo tam pompki brak?


    Idzie w rozdzielacz kaloryferów, ale podłogówka skutecznie wychładza wodę i grzejniki są zimne.
  • #20
    gersik
    Level 33  
    Na obr. 1 jest na niebiesko zaznaczona rura do kotła. To jest powrót i na niej jest zawór zwrotny. To jest źle. Dwie godziny grzania kominkiem to zdecydowanie za mało.
    Może lepiej byłoby podłączyć pompę podłogową do kotła. Podczas pracy kominka pompa podłogowa by była wyłączona.
  • #21
    cienx
    Level 9  
    Gersik z tym zaworem na powrocie mam nieustający problem bo ciągle hałasuje. wydaje z siebie metaliczne dźwięki jakby tam coś latało. W poniedziałek mają zmienić ten zawór na nie-hałasujący ;) Ale to kolejna nowość że jest zamontowany nie tam gdzie trzeba. Czyli zawór zwrotny pod piecem powinien być na zasilaniu? Czy jest to faktycznie błąd?

    Co masz na myśli podłączyć pompę podłogową do kotła? Czyli tylko w momencie gdy kocioł gazowy się odpala startuje pompa?

    gersik wrote:
    Na obr. 1 jest na niebiesko zaznaczona rura do kotła. To jest powrót i na niej jest zawór zwrotny. To jest źle. Dwie godziny grzania kominkiem to zdecydowanie za mało.
    Może lepiej byłoby podłączyć pompę podłogową do kotła. Podczas pracy kominka pompa podłogowa by była wyłączona.