Doigrałem się,
EDIT Podaję zaległe info: Problem dotyczy Windows 8 64bit + Mint 18.3 również 64bit, HDD=GPT, bootowanie CSM i UEFI, oraz jak się później okaże Secure Boot = ON i OFF:
Mimo iż w Mint 18.3 Cinnamon nie działa zupełnie scroll w touchpadzie (mam nadzieję, że do czasu - na tym lenovo) zdecydowałem się sprawdzić jak zadziała z dysku.
Przy instalacji zdziwiło mnie, że aż 4 partycje muszę przygotować:
EFI boot
bios grub
swap
/ (root)
Na dysku były już
C: system ntfs
D: lenovo ntfs
F: foto ntfs
dodatkowo ukryta X: recovery i partycja EFI boot 1000MB fat32 (może jeszcze jakaś 1MB na początku).
Ze zmniejszonej F: wydzieliłem 1GB na swap, 10GB na linux i 200MB na bios_GRUB.
Partycję GRUB przygotowałem, bo instalator pisał mi coś takiego:
uspokoiło mnie to ostatnie zdanie i zapewne tu popełniłem błąd - partycję EFI windowsa oflagowałem jako efi boot partition. Teraz widzę, że miałem ją utworzyć nową (?).
Po instalacji obydwa dolne wpisy w GRUB (Windows Recovery Envinroment sda3 (X
i Windows 8 loader sda5 (C
) dają takie coś:
Jedynie litera jest e zamiast f. Czyli rozumiem, że uszkodziłem bootloader windowsa.
I już znacznie ostrożniej zacząłem się zastanawiać jak poprawić ten dual boot.
Niestety nijak nie byłem w stanie przywrócić tego bootowania, więc nagrałem instalację W8 (co ciekawe nazywa są ona 8.1, a przy boot`cie widać już tylko 8 <iso z wersją 8 było niedostępne, widać tak ma być>).
Jakkolwiek, udało się dotrzeć do konsoli odzyskiwania, gdzie wykonałem:
bootrec /fixmbr √ sukces
bootsect /nt60 all /force √ sukces - znaleziono co najmniej 1 system windows
attrib -h -s C:\boot\BCD √ sukces
del C:\boot\BCD √ sukces
bootrec /rebuildbcd - × error: Widać tylko [1] C:\Windows, wpisuję Y(Yes), ale niestety jest komunikat o zablokowanej partycji.
Żadne inne narzędzia naprawy z menu recovery nie działają, w tym przywracanie z punktu przywracania, natomiast automatyczna naprawa wyświetla coś podobnego, co rebuildbcd - partycja posiada niewłaściwy system plików lub jest zablokowana (jakoś tak).
Oczywiście Mint po ww. operacjach również nie ma jak zbootować = laptop jest zupełnie bezużyteczny...
Co wyczytałem w sieci, to po naprawie loadera W8 można np. za pomocą EasyBDC dodać z powrotem linux do boot menu (?, gruba?).
I takim to "kalekim" sposobem osiągnąć upragniony dual-boot.
Niestety poległem już na naprawie bootowania W8.
Proszę teraz o reprymendę i wytknięcie błędów. Starałem się nie popsuć tego bardziej niż jest, dlatego nie ruszałem zbytnio jak tylko zorientowałem się w jak głebokiej jestem d.....
Do owego lenovo mam ograniczony dostęp - właściciel korzysta z Mint odpalonego przez USB 3.0 (dlatego działa w miarę ok), jednak nocną porą lub rankiem mogę wygenerować więcej info.
Co znalazłem aktualnie, to porada, aby ustawić partycję C: jako aktywną (czego nie próbowałem),
co ma ponoć "obudzić" automatyczną naprawę bootowania:
Są i bardziej drastyczne:
1). Zacząć nową instalację i przerwać w pkt1, po czym naprawa ma zacząć działać.
2). Postawić obok kolejny W8 i usunąć, po czym naprawa ma zacząć działać.
(Temat dot. innego błędu):
https://social.technet.microsoft.com/Forums/w...-element-not-found-error?forum=w7itproinstall
Nie ma nic ważnego na tym windowsie może prócz Photoshopa, czego nie dawałby Mint. I tak tego W8 używano z przymusu, bo taki był przy kupnie, jednak udało mi się go ładnie wykastrować, przyspieszyć, wyłączyć "przeszkadzajki" dlatego wolałbym nie przywracać oprogramowania układowego.
ps.Tak, wiem, przydał by się screen z obecnym partycjonowaniem i flagami - jak tylko dostanę w ręce ów laptop.EDIT Partycjonowanie z Gparted:
To samo dotyczy grub.cfg - zamieszczę zawartość.EDIT: Partycja bios_grub juz rozwalona przez windows recovery (jak to ugryzc?).
ps2. W sumie zdziwiłem się, w połowie installu Mint, że mam wszystkie partycje windowsa (prócz EFI) NTFS. W BIOS przywitało mnie Legacy Mode, a byłem pewien, że jest GPT i UEFI boot,ale powyższe raczej nie rzutuje na problem.
EDIT: ps3. Co jeszcze zauważyłem, ale do końca nie sprawdziłem, to brak dostępu do partycji NTFS z pod linuxa(error=uszkodzony system plików), ale zarówno fsck, jak i chkdsk nie wykrywają żadnych błędów (zaczynam się załamywać).
EDIT Podaję zaległe info: Problem dotyczy Windows 8 64bit + Mint 18.3 również 64bit, HDD=GPT, bootowanie CSM i UEFI, oraz jak się później okaże Secure Boot = ON i OFF:
Mimo iż w Mint 18.3 Cinnamon nie działa zupełnie scroll w touchpadzie (mam nadzieję, że do czasu - na tym lenovo) zdecydowałem się sprawdzić jak zadziała z dysku.
Przy instalacji zdziwiło mnie, że aż 4 partycje muszę przygotować:
EFI boot
bios grub
swap
/ (root)
Na dysku były już
C: system ntfs
D: lenovo ntfs
F: foto ntfs
dodatkowo ukryta X: recovery i partycja EFI boot 1000MB fat32 (może jeszcze jakaś 1MB na początku).
Ze zmniejszonej F: wydzieliłem 1GB na swap, 10GB na linux i 200MB na bios_GRUB.
Partycję GRUB przygotowałem, bo instalator pisał mi coś takiego:

uspokoiło mnie to ostatnie zdanie i zapewne tu popełniłem błąd - partycję EFI windowsa oflagowałem jako efi boot partition. Teraz widzę, że miałem ją utworzyć nową (?).
Po instalacji obydwa dolne wpisy w GRUB (Windows Recovery Envinroment sda3 (X



Jedynie litera jest e zamiast f. Czyli rozumiem, że uszkodziłem bootloader windowsa.
I już znacznie ostrożniej zacząłem się zastanawiać jak poprawić ten dual boot.
Niestety nijak nie byłem w stanie przywrócić tego bootowania, więc nagrałem instalację W8 (co ciekawe nazywa są ona 8.1, a przy boot`cie widać już tylko 8 <iso z wersją 8 było niedostępne, widać tak ma być>).
Jakkolwiek, udało się dotrzeć do konsoli odzyskiwania, gdzie wykonałem:
bootrec /fixmbr √ sukces
bootsect /nt60 all /force √ sukces - znaleziono co najmniej 1 system windows
attrib -h -s C:\boot\BCD √ sukces
del C:\boot\BCD √ sukces
bootrec /rebuildbcd - × error: Widać tylko [1] C:\Windows, wpisuję Y(Yes), ale niestety jest komunikat o zablokowanej partycji.
Żadne inne narzędzia naprawy z menu recovery nie działają, w tym przywracanie z punktu przywracania, natomiast automatyczna naprawa wyświetla coś podobnego, co rebuildbcd - partycja posiada niewłaściwy system plików lub jest zablokowana (jakoś tak).
Oczywiście Mint po ww. operacjach również nie ma jak zbootować = laptop jest zupełnie bezużyteczny...
Co wyczytałem w sieci, to po naprawie loadera W8 można np. za pomocą EasyBDC dodać z powrotem linux do boot menu (?, gruba?).
I takim to "kalekim" sposobem osiągnąć upragniony dual-boot.
Niestety poległem już na naprawie bootowania W8.
Proszę teraz o reprymendę i wytknięcie błędów. Starałem się nie popsuć tego bardziej niż jest, dlatego nie ruszałem zbytnio jak tylko zorientowałem się w jak głebokiej jestem d.....
Do owego lenovo mam ograniczony dostęp - właściciel korzysta z Mint odpalonego przez USB 3.0 (dlatego działa w miarę ok), jednak nocną porą lub rankiem mogę wygenerować więcej info.
Co znalazłem aktualnie, to porada, aby ustawić partycję C: jako aktywną (czego nie próbowałem),
co ma ponoć "obudzić" automatyczną naprawę bootowania:
Są i bardziej drastyczne:
1). Zacząć nową instalację i przerwać w pkt1, po czym naprawa ma zacząć działać.
2). Postawić obok kolejny W8 i usunąć, po czym naprawa ma zacząć działać.
(Temat dot. innego błędu):
https://social.technet.microsoft.com/Forums/w...-element-not-found-error?forum=w7itproinstall
Nie ma nic ważnego na tym windowsie może prócz Photoshopa, czego nie dawałby Mint. I tak tego W8 używano z przymusu, bo taki był przy kupnie, jednak udało mi się go ładnie wykastrować, przyspieszyć, wyłączyć "przeszkadzajki" dlatego wolałbym nie przywracać oprogramowania układowego.
ps.Tak, wiem, przydał by się screen z obecnym partycjonowaniem i flagami - jak tylko dostanę w ręce ów laptop.EDIT Partycjonowanie z Gparted:

To samo dotyczy grub.cfg - zamieszczę zawartość.EDIT: Partycja bios_grub juz rozwalona przez windows recovery (jak to ugryzc?).
ps2. W sumie zdziwiłem się, w połowie installu Mint, że mam wszystkie partycje windowsa (prócz EFI) NTFS. W BIOS przywitało mnie Legacy Mode, a byłem pewien, że jest GPT i UEFI boot,
EDIT: ps3. Co jeszcze zauważyłem, ale do końca nie sprawdziłem, to brak dostępu do partycji NTFS z pod linuxa(error=uszkodzony system plików), ale zarówno fsck, jak i chkdsk nie wykrywają żadnych błędów (zaczynam się załamywać).
