Cześć,
z powodu remontu balkonów w moim budynku w październiku zmuszony zostałem do demontażu jednostki zewnętrznej klimatyzatora. Czynnik R410A został zgromadzony ponownie w jednostce zewnętrznej, zawory serwisowe zakręcone, stożki połączeń kielichowych zaklejone taśmą a sama jednostka schowana w suche i ciepłe miejsce. Z powodu deszczy, niskich temperatur itp. remont trochę się przedłużył, a jednostka zewnętrzna nadal nie została zamontowana. Rurociąg chłodniczy został zaklejony taśmą izolacyjną i zabezpieczony przy pomocy foliowych toreb. Jednak obawiam się, że z powodu obecnie niskich temperatur wykonanie próżni w układzie nie usunie znajdującej się tam wilgoci (nie uzyskam aż tak wysokiej próżni), a więc należy ze wszystkim poczekać aż do wiosny. Pytanie brzmi jednak co teraz robić? Czy tak długie pozostawienie otwartego rurociągu nie spowoduje jakiś reakcji z miedzią i powstania substancji niszczących obieg chłodniczy? Wpadłem na kilka rozwiązań tego problemu:
- poprawić zabezpieczenie rurociągu i z pracami czekać do wiosny
- zamontować jednostkę zewnętrzną, napełnić układ azotem i czekać do wiosny aby wykonać próżnie (i to pewnie nie jeden raz)
- wiosną założyć nowy rurociąg chłodniczy
W celu ponownego uruchomienia planuję przedmuchać układ azotem, zrobić próbę ciśnieniową, wykonać kilka razy próżnię i dopiero wtedy wpuścić do układu czynnik.
Czy istnieje jakiś sposób na przepłukanie instalacji bez specjalnego sprzętu? Boję się jednak, że po tak długim czasie konieczna będzie wymiana rur i kucie ścian ... Co grozi jednostce wewnętrznej w takiej sytuacji? A może szykować się już na zakup nowej jednostki wewnętrznej? ...
z powodu remontu balkonów w moim budynku w październiku zmuszony zostałem do demontażu jednostki zewnętrznej klimatyzatora. Czynnik R410A został zgromadzony ponownie w jednostce zewnętrznej, zawory serwisowe zakręcone, stożki połączeń kielichowych zaklejone taśmą a sama jednostka schowana w suche i ciepłe miejsce. Z powodu deszczy, niskich temperatur itp. remont trochę się przedłużył, a jednostka zewnętrzna nadal nie została zamontowana. Rurociąg chłodniczy został zaklejony taśmą izolacyjną i zabezpieczony przy pomocy foliowych toreb. Jednak obawiam się, że z powodu obecnie niskich temperatur wykonanie próżni w układzie nie usunie znajdującej się tam wilgoci (nie uzyskam aż tak wysokiej próżni), a więc należy ze wszystkim poczekać aż do wiosny. Pytanie brzmi jednak co teraz robić? Czy tak długie pozostawienie otwartego rurociągu nie spowoduje jakiś reakcji z miedzią i powstania substancji niszczących obieg chłodniczy? Wpadłem na kilka rozwiązań tego problemu:
- poprawić zabezpieczenie rurociągu i z pracami czekać do wiosny
- zamontować jednostkę zewnętrzną, napełnić układ azotem i czekać do wiosny aby wykonać próżnie (i to pewnie nie jeden raz)
- wiosną założyć nowy rurociąg chłodniczy
W celu ponownego uruchomienia planuję przedmuchać układ azotem, zrobić próbę ciśnieniową, wykonać kilka razy próżnię i dopiero wtedy wpuścić do układu czynnik.
Czy istnieje jakiś sposób na przepłukanie instalacji bez specjalnego sprzętu? Boję się jednak, że po tak długim czasie konieczna będzie wymiana rur i kucie ścian ... Co grozi jednostce wewnętrznej w takiej sytuacji? A może szykować się już na zakup nowej jednostki wewnętrznej? ...