Mam pytanie, czy i które z obecnie produkowanych kotłów maja możliwość zmiany temperatury zadanej zależnie od temperatury wymaganej na danym obwodzie.
Chodzi o to by np. na zadanie podłogówki kocioł utrzymywał temp, np 35stopni, a na zadanie boilera utrzymywał 70 stopni.
Takie możliwości elektroniki kotła wyeliminowały by wiele drogich elementów instalacji CO.
W zasadzie jest taka elektronika w kotłach, a raczej jej rozdzielenie w kotłach dwuobiegowych, i można by wykożystać grzanie bieżącej wody jako osobny obieg do nagrzewania boilera, tylko że wtedy pozbawiamy się CWU na zadanie.
Mam kilku klientów którzy maja CO wieloobiegowe (podłogówka i grzejniki na różnych piętrach) plus boiler do łazienek i CWU bieżąca np. w kuchni bezpośrednio z kotła. Kocioł ustawiony jako "Slave" na zadanie któregokolwiek obwodu każdy otwierany elektrozaworem.
W takich rozbudowanych układach trzeba instalować masę różnych osprzętów, jak choćby zawory mieszające, dodatkowe pompy itp.
Gdyby kocioł miał możliwość zmiany temperatury ustawionej zależnie od tego który obwód zada grzania to wystarczyło by rozdzielić układ na niskotemperaturowe i wysokotemperaturowe otwierane elektrozaworami i ustawić priorytety tak by niskotemperaturowe nie pracowały w czasie gdy kocioł grzeje wysokotemperaturowe obwody.
Prawdopodobnie trzeba by zdublować elektronikę kotła CO tak by sygnał zadania z danego obwodu przełączał na właściwą obwodowi elektronikę kotła ustawiona na temperaturę danego obwodu.
Taka funkcjonalność kotła u choćby jednego z moich klientów sprawiła by ze 4 zestawy mieszające z 4-ema pompami podłogówki były by niepotrzebne, znacznie mniejsze opory przepływów, mniejsza awaryjność osprzętu i co ważniejsze długoterminowa oszczędność energii el na braku zasilania niepotrzebnych pomp.
Może byłby to projekt dla firm produkujących kotły, by polepszyć funkcjonalność kotłów i obniżyć koszty CO swoich klientów?
Chodzi o to by np. na zadanie podłogówki kocioł utrzymywał temp, np 35stopni, a na zadanie boilera utrzymywał 70 stopni.
Takie możliwości elektroniki kotła wyeliminowały by wiele drogich elementów instalacji CO.
W zasadzie jest taka elektronika w kotłach, a raczej jej rozdzielenie w kotłach dwuobiegowych, i można by wykożystać grzanie bieżącej wody jako osobny obieg do nagrzewania boilera, tylko że wtedy pozbawiamy się CWU na zadanie.
Mam kilku klientów którzy maja CO wieloobiegowe (podłogówka i grzejniki na różnych piętrach) plus boiler do łazienek i CWU bieżąca np. w kuchni bezpośrednio z kotła. Kocioł ustawiony jako "Slave" na zadanie któregokolwiek obwodu każdy otwierany elektrozaworem.
W takich rozbudowanych układach trzeba instalować masę różnych osprzętów, jak choćby zawory mieszające, dodatkowe pompy itp.
Gdyby kocioł miał możliwość zmiany temperatury ustawionej zależnie od tego który obwód zada grzania to wystarczyło by rozdzielić układ na niskotemperaturowe i wysokotemperaturowe otwierane elektrozaworami i ustawić priorytety tak by niskotemperaturowe nie pracowały w czasie gdy kocioł grzeje wysokotemperaturowe obwody.
Prawdopodobnie trzeba by zdublować elektronikę kotła CO tak by sygnał zadania z danego obwodu przełączał na właściwą obwodowi elektronikę kotła ustawiona na temperaturę danego obwodu.
Taka funkcjonalność kotła u choćby jednego z moich klientów sprawiła by ze 4 zestawy mieszające z 4-ema pompami podłogówki były by niepotrzebne, znacznie mniejsze opory przepływów, mniejsza awaryjność osprzętu i co ważniejsze długoterminowa oszczędność energii el na braku zasilania niepotrzebnych pomp.
Może byłby to projekt dla firm produkujących kotły, by polepszyć funkcjonalność kotłów i obniżyć koszty CO swoich klientów?