Witam forumowiczów,
Wymyśliłem sobie udogodnienie do gry na gitarze elektrycznej w postaci kabla, który jednocześnie będzie kablem gitarowym i słuchawkowym. Efekt miał być taki, że chodząc po pokoju z gitarą będę mógł używać słuchawek.
Rozwiązanie identyczne z tym: http://www.czakmusic.pl/Img.ashx?Id=46887
Kupiłem więc:
przewód Schulz Kabel MK12 6 metrów (co prawda on jest 4-o żyłowy, ale 3 żyłowe są tylko na zamówienie)
dwa duże jacki mono (do instrumentu)
przedłużkę kabla słuchawkowego, którą przeciąłem na pół, żeby mieć dobrze zmontowane wtyki małych jacków do słuchawek stereo
Co zrobiłem?
jedną żyłą puściłem sygnał gitarowy, kolejne dwie użyłem do podłączenia uciętych wtyków przedłużki. Masy słuchawek i gitary połączyłem razem i puściłem w ekranie kabla MK12. Jedna żyła pozostała wolna. Wszystkie połączenia są schowane w duzych jackach - tak jak w rozwiązaniu z linka powyżej.
Ewentualne zwarcia wykluczyłem miernikiem.
Problem to sprzężenie przy większych głośnościach. Podłączyłem kabel do wzmacniacza gitarowego i do wyjścia słuchawkowego mini jacka. Z drugiej strony do gitary i do słuchawek. Na małych głośnościach kabel działa bez zarzutu - przy większych jest sprzężenie, a w słuchawkach głośny pisk.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to połączenie masy słuchawek i gitary w jedną - nie znam się na tym, czy to może być problemem?
Proszę też o inne sugestie, co może być powodem.
Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi.
Wymyśliłem sobie udogodnienie do gry na gitarze elektrycznej w postaci kabla, który jednocześnie będzie kablem gitarowym i słuchawkowym. Efekt miał być taki, że chodząc po pokoju z gitarą będę mógł używać słuchawek.
Rozwiązanie identyczne z tym: http://www.czakmusic.pl/Img.ashx?Id=46887
Kupiłem więc:
przewód Schulz Kabel MK12 6 metrów (co prawda on jest 4-o żyłowy, ale 3 żyłowe są tylko na zamówienie)
dwa duże jacki mono (do instrumentu)
przedłużkę kabla słuchawkowego, którą przeciąłem na pół, żeby mieć dobrze zmontowane wtyki małych jacków do słuchawek stereo
Co zrobiłem?
jedną żyłą puściłem sygnał gitarowy, kolejne dwie użyłem do podłączenia uciętych wtyków przedłużki. Masy słuchawek i gitary połączyłem razem i puściłem w ekranie kabla MK12. Jedna żyła pozostała wolna. Wszystkie połączenia są schowane w duzych jackach - tak jak w rozwiązaniu z linka powyżej.
Ewentualne zwarcia wykluczyłem miernikiem.
Problem to sprzężenie przy większych głośnościach. Podłączyłem kabel do wzmacniacza gitarowego i do wyjścia słuchawkowego mini jacka. Z drugiej strony do gitary i do słuchawek. Na małych głośnościach kabel działa bez zarzutu - przy większych jest sprzężenie, a w słuchawkach głośny pisk.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to połączenie masy słuchawek i gitary w jedną - nie znam się na tym, czy to może być problemem?
Proszę też o inne sugestie, co może być powodem.
Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi.