Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Carprog - Czy warto zakupić

19 Dec 2017 07:48 18810 24
  • #1
    User removed account
    User removed account  
  • #2
    mako110
    Level 21  
    Jeśli chodzi o ory to robi robotę ,airbagi średnio ,szafy przyzwoicie ,jako programator w miarę. Tylko na samym CP świat się nie kończy....ps z tymi cwaniakami to pojechał kolega.....
  • #3
    User removed account
    User removed account  
  • #5
    User removed account
    User removed account  
  • #6
    mako110
    Level 21  
    Pin to głównie opel,trochę vw i nie które renie ..
  • #7
    coldpeet
    Level 10  
    Wszystko zależy czy to twój pierwszy i jedyny programator to ma być czy już coś masz i CarProg na uzupełnienie. Ja programatorów mam w tym momencie 6 sztuk (rodzajów) od prostego EEPromProga przez UPA-USB skończywszy na XProgu. Z mojego doświadczenia wynika że nie np. Xprog jest bardzo dobry, ale przy niektórych układach motoroli (HC08, HC11) ETL jest lepszy.
    Wszystko zależy.
  • #8
    User removed account
    User removed account  
  • #10
    User removed account
    User removed account  
  • #13
    coldpeet
    Level 10  
    Adam.kowalski432 wrote:
    A czym immo wycinac?


    Tak postawione pytanie dało mi trochę do myślenia. Przede wszystkim jest bardzo ogólnie zadane, co nie pozwala z sensem odpowiedzieć.
    Dylemat taki podpowiada mi że nie miałeś w rękach zbyt wielu programatorów, i temat też jak sądzę to świeża sprawa.
    Programator który ogarnie wszystko (wszystkie marki, modele, klucze, radia, immo, liczniki itd) nie istnieje. Nie ma więc co go poszukiwać.
    Określ jakie marki (grupy marek) cię interesują, i jakie tematy w obrębie tych marek.
    W międzyczasie możesz sobie pooglądać możliwości jakie oferują programatory takie jak Xprog, UPA, Orange5, ETL, Kess, Ktag, Smok (Jtag). Tyle na początek, trudno jest coś poradzić, bo nie wiemy nic o tym jakie masz doświadczenie, co chcesz robić i w czym. Niektóre z programatorów pewne sprawy ogarniają lepiej niż inne a z niektórymi sprawami zupełnie sobie nie radzą, albo wręcz psują.
    Pozdrawiam.
  • #14
    User removed account
    User removed account  
  • #15
    bodzio012
    Level 33  
    Adam.kowalski432 wrote:
    Mercedesy renaulty peugeoty citroeny volvo i vag te marki


    To jeszcze napisz jaki masz budżet na to?
  • #17
    User removed account
    User removed account  
  • #19
    coldpeet
    Level 10  
    Adam.kowalski432 wrote:
    Mercedesy renaulty peugeoty citroeny volvo i vag te marki


    Jasne. Ja mam taki komfort że współpracuję z warsztatami które specjalizują się wyłącznie w Mercedesach, więc do tego mogę się odnieść. Grupa PSA mnie zupełnie nie interesuje (bardzo niskie stawki za pracę przy "żabach", i klientela specyficzna - szkoda mi czasu na to).

    Generalnie temat (jeżeli mowa wyłącznie o "mietkach") mimo że dotyczy jednej marki, jest dość szeroki. Elektroniki jest w tych autach sporo, i to nawet w tych słabiej wyposażonych egzemplarzach. Ja skupiłem się na szeroko rozumianej tematyce immo (klucze, stacyjki, rygle, ECU, wybieraki do skrzyń automatycznych), innym ciekawym i dość częstym tematem są sterowniki TCM do skrzyń 7-G Tronic, Przepływki w A-klasie. Dodatkowo adaptacje i rozmaite klony podzespołów, i różnego rodzaju naprawy elektroniki. Udało mi się wypracować taki schemat, dzięki któremu mogę się specjalizować w swojej dziedzinie - nie musząc marnować czasu na poznawanie mechaniki tych samochodów - gotowe podzespoły dostaję w łapy i nie muszę się drapać po głowie jak coś wydrzeć.
    Wrócę jednak do tematu.
    Temat sprowadza się w zasadzie do kilku prostych kroków:
    - Ustalenie interesującego nas układu (położenie na PCB, rodzina, typ, wiring diagram, adresacja przestrzeni danych);
    - Uzyskanie prawidłowego dumpa;
    - Obróbka pliku;
    - Programowanie i montaż układu/urządzenia.
    Przy pracy z mietkami używam zarówno popularnych programatorów takich jak XProg, Smok , ETL i UPA, ale też dedykowanych urządzeń pod markę.
    Na rynku jest kilka firm które taki sprzęt oferują plus cała masa resellerów, mam tu na myśli MBE Engineering, Simon Touch, ZED_Full oraz VVDI MB Tool (firm jest więcej, jednak z wymienionym sprzętem miałem styczność, a rozwiązania jednej z wymienionych firm zakupiłem, nie poruszę tu natomiast tematu sprzętu którego nie znam albo nie widziałem, a także lepszych lub gorszych klonów).
    Z pośród programatorów uniwersalnych najczęściej używam XProga, SMOK'a coraz rzadziej, ETL jest świetnym programatorem (drogi jest bo do każdej rodziny układów motoroli jest osobny programator - żeby obsłużyć HC05, HC08, HC11 i HC 912/9S12 potrzeba 4 urządzeń), ale obsługa wymaga dobrej orientacji w temacie. UPA-USB, kupiłem, potestowałem, pobawiłem się i leży. UPA niestety nie czyta układów zabezpieczonych, nie posiada też w tej wersji portu COM - wiadomo o co chodzi. UPA została użyta w zasadzie tylko raz, kiedy potrzebowałem zaprogramować Atmegę64, a Xprog'a pożyczyłem znajomemu.
    Ze sprzętu specjalistycznego to bez porywania się wielkie zestawy, na początek ograniczyłbym się do jakiegoś kalkulatora kluczy, programatora kluczy po IR i urządzenia do testowania na stole. Tutaj mogę z czystym sumieniem polecić EIS/ESL Testing Tool - mam, i używam często - sprawdza się świetnie, jednak ma to urządzenie pewne ograniczenie - za jego pomocą potestujesz tylko współpracę między kluczem, stacyjką i ryglem, i to działa doskonale, jeżeli to jest mało, bo chciałbyś jeszcze do tego dopiąć jakiś licznik, ECU czy jakiś inny moduł połączony z siecią CAN, to warto oglądnąć Easy Connect od Tomka Sadowskiego (programatory.com).
    Do programowania kluczy mam cudeńko MB Keyprog 2 EVO i tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń - programator działa, czyta klucze, koduje, czyści klucze BE. Z kluczy v51 i v57 potrafi wyciągnąć hasło.
    Jak zauważyłeś nic nie piszę o pracy poprzez złącze OBD, wynika to głównie z mojej jakieś tam filozofii życiowej, a także z nauki wyciągniętej z własnych i cudzych błędów, a kiedy nie mam kłopotów z wylutem elementów, kiedy mam tylko taką możliwość ZAWSZE najpierw staram się wyjąć układ i przeczytać go programatorem na podstawce. Kiedy z różnych powodów nie mogę tak zrobić, wtedy (jeżeli jest taka opcja, bo wielu układów nie da się czytać "in circuit") czytam/programuję w obwodzie, a OBD to na zupełny koniec, ale generalnie zabawę OBD zostawiam innym. Ktoś zapewne powie że wylutowywanie i wlutowywanie chipów to strata cennego czasu, no i oczywiście możliwość popełnienia kosztownego błędu takiego jak uszkodzenie padów na PCB. Jednakże ta metoda daje więcej możliwości wyjścia z opresji kiedy komunikacja poprzez OBD nie będzie możliwa.
    Rozpędziłem się trochę, ale mam nadzieję że przynajmniej choć trochę rozgoniłem mgłę informacyjną i wiesz więcej.
    Jeżeli będziesz miał jakieś bardziej szczegółowe pytania - pytaj, choć nie gwarantuję że na każde jedno odpowiem - wiedza którą zdobywa się latami całymi jest bardzo cenna, często cenniejsza niż te wszystkie pudełeczka w walizkach.

    Pozdrawiam, Piotrek.

    Dodano po 9 [minuty]:

    Adam.kowalski432 wrote:
    Gdzie ten basic szukać?
    Dodano po 5 [minuty]:
    Tak nawiasem mówiąc to zapytam jeszcze przy okazji co myślicie o starce c4?


    Starka to urządzenie niezbędne w warsztacie samochodowym, pozwala na diagnostykę na dobrym poziomie, jednak w praktyce elektronika który pracuje na rzecz warsztatów samochodowych zbędny wydatek. Każdy taki warsztat ją ma, więc robotę dostaje się zwykle w łapy z ustaloną wstępnie diagnozą. Ale mi osobiście starka jest niepotrzebna. Dodatkowo trzeba mieć świadomość że starka kosztuje krocie (myślę o oryginale), a coraz częściej pojawiają się tematy z kodowanie SCN, do którego potrzeba starki on-line. Kiedyś się jarałem na taką starkę ale ceny uzyskane pocztą pantoflową spowodowały że wytrzeszcz oczu został do dziś - (zasłyszane) Starka oryginał to około 40k PLN, licencja on-line na rok to około 20k PLN. Nie wiem ile bym musiał aut przerobić żeby tą starkę odpracować...
    Cena jest tak absurdalna że nawet niektóre ASO na cały serwis posiada tylko jedną starkę z opcją on-line.
  • #20
    User removed account
    User removed account  
  • #21
    coldpeet
    Level 10  
    Adam.kowalski432 wrote:
    Sugerujesz żeby pchać się w mercedesy? Ja lubię grupę VAG , ale coraz mniej tego przyjeżdża do polski a sporo idzie żab


    Pewnie się narażę wielu użytkownikom tego forum, ale żyję na tym świecie już wystarczająco długo by mieć doświadczenie życiowe. Z "mietkami" jest tak, że większość posiadaczy gwiazdy wie że naprawa kosztuje - czasem sporo monety - Zawsze mają wybór i mogą pojechać do ASO, jednak prawda jest taka że ceny serwisu w ASO większość ludzi gną i niszczą psychikę (nie dotyczy właścicieli zgliszcz i padlin, którzy mają problem przy każdej jednej złotówce którą trzeba włożyć do samochodu). Naprawa w dobrym ale nie posiadającym autoryzacji serwisie może kosztować i dziesięć razy mniej niż w ASO, ale trzeba mieć świadomość że naprawa często jest przeprowadzana (szczególnie przy naprawach elektroniki) w sposób nieznany technologii Mercedesa. W ASO jest krótka piłka - Uszkodzony moduł jest wymieniany na nowy z półki i nikt nawet nie zastanawia się nad naprawą czasem prostych uszkodzeń. W warsztatach alternatywnych można robić takie rzeczy które w ASO się nie śniły. :)
    Z innej strony jeżeli mowa o stawkach za pracę - tutaj marki premium pozwalają pracować i zarabiać sensowne pieniądze. Wymaga to jednak zakupu naprawdę bardzo drogiego sprzętu, ale za to pozwala mi na to bym nie musiał orać jak chłop w polu, pracy jest mniej, ale za to mam czas przyłożyć się do pracy, skupić na niej. Pośpiech jest bardzo niezalecany.
    Wspomniałeś o samochodach grupy VAG - prawdą jest że tych samochodów jest zatrzęsienie, paseratti, audyny, szkodniki... potencjalnych klientów niezliczone rzesze, ale co z tego, kiedy wszyscy to robią, każdy kowal w swojej mrocznej pieczarze śrubcy przy tym. To powoduje że stawki są dumpingowane - a bądźmy szczerzy - nie pracujemy dla idei, nie inwestujemy naprawdę dużych pieniędzy w wysokiej jakości sprzęt i narzędzia - chcemy zarabiać pieniądze - taka jest idea przedsiębiorczości.
    Przemierzając odmęty internetów, zwiedzając różne fora dyskusyjne dość łatwo można wyciągnąć wnioski jak się naprawia samochody - klejenie wrzoda na gumie balonowej, byle taniej... DPF OFF, EGR OFF, no bo po co naprawiać skoro można to wyciąć w iment, a jeszcze parę koników przybędzie. Wystarczy że ktoś kupi sobie zestaw kluczy nasadowych w biedronce i już jest gotów do pracy. Osrana przez muchy żarówka pod sufitem w blaszaku i już jest warsztat. A potem już można robić serwisy na zasadzie - klocki hamulcowe (z zamienniczka), olejek do silnika (tani), i filterek powietrza. I już można ganiać furmankę. Potem tylko oglądasz taki samochód i zaczynasz się zastanawiać ile tu jeszcze jest dajmy na to Paska w pasku - bo generalnie co się dało zamienić, jest już zamiennikiem, gdzie rąk nie włożysz, wszystko się sypie podstępnie uknute.
    Zanim skupiłem sie na mieczysławach, dłubało się wszystko co wpadnie w łapy - tylko że ileż można użerać się i tłumaczyć że 80 zł za naprawę radia do w miarę świeżego (5 lat) samochodu to nie jest przegięcie pały.
    W tym momencie mogę sobie pozwolić na to by marudzącemu klientowi pokazać gdzie jest brama i kierunek do ASO. Każdy ma wybór.
    Z biegiem czasu uzyskałem pewność że nie pracuję dla handlarzy i taryfiarzy. Tych ludzi omijam szerokim łukiem - dla nich wszystko jest za drogo. Poza tym też podejście mamy odmienne - handlarz auto chce ulepić za 2 złote i jak najwięcej zarobić, taryfiarz też każdą zainwestowaną złotówkę w bądź co bądź we własne narzędzie pracy traktuje jak cios w serce i rzecz jasna próbę okradzenia go. Temat rzeka.
    Podsumowując całość tego posta - w mojej prywatnej opinii najlepiej jest wyspecjalizować się jednej, może dwóch markach samochodów - najlepiej z górnej półki - i prostą droga zmierzać do perfekcji - bez rozmieniania się na drobne. Roboty w tej branży jest tyle, że przy odrobinie samozaparcia mógłbym nie wychodzić z pracowni wogóle, ale czy o to chodzi?
    U mnie działa - są stali klienci, na koncie sie zgadza, w lodówce też coś więcej niż jajka i światło.
  • #22
    tomasz0703
    Level 25  
    Masz teraz promocje na carproga w atomisie .
  • #23
    piotrekwoj1
    Level 40  
    Jeśli jesteś zainteresowany oryginałem to kliknij wiem kto ma na sprzedaż, ma też Martecha do sprzedania.
  • #24
    slevy70
    Level 18  
    piotrekwoj1 wrote:
    Jeśli jesteś zainteresowany oryginałem to kliknij wiem kto ma na sprzedaż, ma też Martecha do sprzedania.


    Aktualne ?
  • #25
    piotrekwoj1
    Level 40  
    slevy70 wrote:
    piotrekwoj1 wrote:
    Jeśli jesteś zainteresowany oryginałem to kliknij wiem kto ma na sprzedaż, ma też Martecha do sprzedania.


    Aktualne ?

    Jutro dam znać.